Dodatkowe składniki wynagrodzenia wypłacane urzędnikom kosztują polskiego podatnika coraz więcej pieniędzy. W ubiegłym roku na tzw. "trzynastki" rząd musiał wydać łącznie 5,1 mld zł. W tym roku będzie jeszcze więcej, bowiem biurokracja ciągle się rozrasta i coraz więcej pracowników administracji publicznej kwalifikuje się do trzynastej pensji w roku. 
pobrasssaa c5bc7

Wypłacana urzędnikom trzynasta pensja w roku jest niewątpliwie reliktem z czasów PRL. Eksperci z rynku pracy i HR nie mają wątpliwości - tzw. "trzynastka" nie spełnia obecnie żadnej funkcji motywacyjnej. Otrzymuje ją bowiem każdy zatrudniony w administracji publicznej urzędnik, niezależnie od tego czy w danym roku dostał naganę lub słabą ocenę pracowniczą, czy też błyszczał pracowitością i kreatywnością. O wiele lepszym rozwiązaniem byłoby spożytkować pieniądze wypłacane w "trzynastkach" na podwyżki i nagrody dla najlepszych i najbardziej pracowitych urzędników, którzy zasługują na dodatkową gratyfikację finansową. Niestety rząd PO-PSL jest innego zdania. Woli podtrzymywać zupełnie dziś niepraktyczny wytwór socjalistycznego ustroju, zgodnie z którym "czy się stoi, czy się leży dodatkowa pensja się należy".
 
Źródło: niewygodne.info.pl