Dzisiaj Federalna Komisja ds. Komunikacji (FCC), tj. niewybieralna agencja rządu federalnego, przegłosowała stosunkiem głosów trzy do dwóch przeklasyfikowanie szerokopasmowego Internetu na usługę użyteczności publicznej, regulowaną zapisami II. rozdziału Ustawy o komunikacji. To oznacza, że - przy braku głosowania w Kongresie, reprezentującego obywateli - federalna agencja uzurpuje sobie prawo do regulowania Internetu. Jestem zaskoczony, że nawet z niektórych środowisk wolnościowych dochodzą głosy, jakoby wzrost federalnej kontroli nad Internetem w jakiś sposób zwiększał naszą wolność i swobody.
Prawda jest całkiem inna. Zastosowanie regulacji FCC wobec Internetu stanowi największe przejęcie władzy regulacyjnej we współczesnej historii. Nowoprzyjęty przez FCC przepis obejmuje najbardziej dynamiczne środki komunikacji i nakłada na nie strukturę regulacji zaprojektowaną dla usług publicznych. Federalne regulacje mogą de facto otworzyć furtkę do cenzury idei postrzeganych jako zagrażające urzędującej klasie politycznej - idei takich jak sprowadzenie wojsk do kraju, anulowanie Ustawy Patriotycznej, cięcie wydatków militarnych i korporacyjnej pomocy społecznej oraz zaudytowanie i zlikwidowanie Rezerwy Federalnej.
Jedynym światełkiem w tym skądinąd katastrofalnym posunięciu jest to, że przyczynienie się federalnych regulacji do utrudnienia korzystania z Internetu spowoduje, że więcej Amerykanów dołączy do naszego ruchu walczącego o swobody, pokój i dobrobyt. Rząd federalny powinien trzymać swoje łapska zdała od Internetu!
Źródło: RonPaul.pl
Przełożył: Riddickerr