Dwa rosyjskie bataliony przekroczyły ukraińsko-rosyjską granicę - poinformowała Rada Narodowego Bezpieczeństwa i Obrony Ukrainy. Każdy z oddziałów liczy ok. 300-350 żołnierzy.

W sumie na terytorium Ukrainy znalazło się ponad 700 żołnierzy - w pełni uzbrojonych i umundurowanych. Agresja zbiegła się z podpisaniem przez prezydenta Petro Poroszenkę ustawy o częściowej mobilizacji w 2015 r. Do armii może w tym roku trafić nawet ok. 100 tys. osób.

Kolejny etap rosyjskiej inwazji nie przypadkiem ma miejsce akurat dziś. W okolicach Doniecka trwają bowiem zażarte walki o lotnisko, przejęte niedawno przez siły ukraińskie. Wczoraj w wyniku kontrnatarcia Rosjan zginęło trzech Ukraińców, a ponad 60 zostało rannych. Jeśli chodzi o straty rosyjkich żołnierzy, to w ciągu ostatnich trzech dni miało ich zginąć ok. 380.

Dzisiaj trwają też rozmowy państw Unii Europejskiej na temat stanowiska wobec Rosji i konfliktu na Ukrainie. Niewykluczone, że demonstracja siły przeprowadzona przez Rosję ma wywrzeć wpływ na ministrów spraw zagranicznych największych krajów UE. 
 
Źródło: niezalezna.pl