0495dfa228a8682199b90f520e0bdbfd e2e76

„To jest bardzo poważna decyzja, należałoby się nad nią dobrze zastanowić. Polska mogłaby udzielić wsparcia” - powiedział Andrzej Duda, kandydat PiS na prezydenta, odpowiadając na pytanie o możliwość wysłania polskich żołnierzy na Ukrainę. „Należałoby to rozważyć” - dodał.


Eurodeputowany PiS na antenie RMF 24 zapewniał, że nie boi się wzrostu popularności szefa NSZZ Piotra Dudy, ani tego iż może zostać „przyćmiony” przez swego bardziej radykalnego „imiennika”.

To jest zupełnie inna specyfika, to jest walka o prawa pracownicze, to jest walka o prawa związkowe. Pan Piotr Duda ma absolutne prawo, ale jako przewodniczący związku ma wręcz obowiązek walczyć o prawa pracownicze, a powiedzmy sobie otwarcie - sytuacja pracowników, a zwłaszcza w ostatnim czasie górników, była i jest bardzo trudna. W związku z czym, ja doskonale to rozumiem i jest to dla mnie jasne, że w tym momencie szef związków działa

— zapewnił polityk PiS. Andrzej Duda tłumaczył też swój łagodny stosunek do Magdaleny Ogórek, kandydującej na prezydenta z rekomendacji SLD.

Jest duży atak na kandydatkę lewicy, to jest kandydatka na urząd prezydenta, zgłoszona przez jedną z największych partii w Polsce…

— zauważył. I dodał:

Natomiast ja chciałbym, żeby kampania była prowadzona w granicach pewnej kultury politycznej i przyzwoitości, i żebyśmy dyskutowali merytorycznie, a nie jakieś insynuacje prowadzili itd… Ja po prostu tego nie lubię..

Przyznał, że liczy na to, iż kandydatka SLD uszczknie nieco głosów Bronisławowi Komorowskiemu.

Z jednej strony, natomiast z drugiej strony to są wybory prezydenckie. To są wybory, na które Polacy chodzą najchętniej ze wszystkich wyborów. W związku z czym jest to jednak w Polsce święto demokracji i chyba wypada, żeby wszystkie największe ugrupowania, które są na polskiej scenie politycznej zgłosiły swoich kandydatów

— powiedział kandydat PiS, zapewniając, że sam liczy na 51 proc. poparcia w pierwszej turze. Dopytywany jak zamierza godzić obowiązki europarlamentarzysty z kampanią - stwierdził:

Będę się starał dzielić swój czas. Będę się starał realizować swoje obowiązki w europarlamencie, te, które są w tej chwili na biegu. Natomiast to jest wielki zaszczyt i wielkie zobowiązanie i chyba nikt nie ma wątpliwości, że w takiej sytuacji trzeba wybrać tą walkę o fotel prezydenta.

Na zarzuty, że opuszcza posiedzenia PE ze względu na udział w kampanii - odpowiedział:

Jest taka bardzo specyficzna sytuacja. Co, mówiąc szczerze, z jednej strony mnie bawi, ale z drugiej strony jest śmieszne, że jest grupa dziennikarzy, którzy mówią tak: pan jest ciągle w europarlamencie, w związku z czym kampania Prawa i Sprawiedliwości jest źle prowadzona. Druga grupa dziennikarzy mówi tak: pan jest ciągle w Polsce i prowadzi pan kampanię w związku z czym zaniedbuje pan swoje obowiązki w europarlamencie.

Sugestię zrezygnowania z mandatu europosła - odrzucił, argumentując:

No oczywiście, to poczekajmy, kiedy posłowie, którzy będą kandydować w wyborach prezydenckich, złożą swoje mandaty w polskim Sejmie, bo przecież podatnik też im płaci za to, że byli posłami. A będą prowadzili kampanię i to jeszcze bardziej im płaci niż mnie. A pan prezydent? Czy złoży urząd w związku z tym, że jest kandydatem, czy będzie kandydatem?

Andrzej Duda zabrał głos również w kwestii ewentualnego wysłania polskich żołnierzy na Ukrainę:

To zależy od pewnych relacji międzynarodowych. Jesteśmy członkiem NATO i uważam, że powinniśmy to respektować. Jeżeli to zostanie uzgodnione w obrębie NATO i jakieś siłyNATO zostaną wysłane

— stwierdził. Dodał też:

Pamiętajmy o tym, że jeżeli już, to Polska mogłaby udzielić wsparcia, należałoby to rozważyć, to jest bardzo poważna decyzja. Trzeba by się było nad nią dobrze zastanowić.
 
 
Źródło: wpolityce.pl 
 
Najlepszy Komentarz: 

Materiał video: 
Grzegorz Braun o łajdakach i zbliżającej się wojnie...