protest-8 13168

W niedzielę (15.03) punktualnie o godz. 20:00, przy siedzibie Komendy Powiatowej Policji w Legionowie, przy ul. Jagiellońskiej około 800 młodych ludzi rozpoczęło protest ku pamięci zmarłego tragicznie Rafała W. Pod budynkiem rozbłysły setki zniczy. Niespodziewanie pokojowa demonstracja przerodziła się w regularne zamieszki.


Młodzież obecna podczas protestu nie kryła żalu do funkcjonariuszy policji. Pojawiły się głosy, że być może Rafał by żył, gdyby policjantom tak bardzo nie zależało na zdobyciu dowodów w prowadzonym przez nich dochodzeniu. – Oni nie pozwolili mu tego połknąć, dlatego się udusił – mówi jedna z dziewczyn. Nieoficjalnych wersji śmierci Rafała W. jest jednak więcej. Stojący obok chłopak mówi, że to wszystko nieprawda – Rafał się przewrócił uciekając, dlatego nie udało mu się połknąć zawiniątka, policjanci go ratowali. Niezależnie jednak od opinii wszyscy stawiali znicze i myśleli o Rafale W., który odszedł za wcześnie – długo za wcześnie. Niestety pokojowy protest szybko przerodził się w zamieszki.

Demonstracja minuta po minucie

20:20 – Ojczym śp. Rafała W. Piotr Krasicki wszedł do Komendy, aby porozmawiać z policjantami. Przyjął go oficer prasowy Komendy Stołecznej Policji, Mariusz Mrozek. Z relacji naszego reportera wynika, że rozmowa była gorąca. Ojczym oskarża policjantów o to, że na siłę wyciągali zawiniątko z buzi Rafała., czym mogli przyczynić się do jego śmierci.

20:45 – Budynek KPP Legionowo obrzucony jajkami i butelkami. Słychać huk petard. Zablokowane skrzyżowanie Jagiellońska / Mickiewicza

20:56 – Wkroczyły oddziały prewencji policji. Chronią wejścia do KPP Legionowo

21:08 – Pierwsze starcie demonstrantów z policją. W stronę funkcjonariuszy poleciały jajka, butelki i kamienie. Jak mówi nasz reporter na miejscu zrobiło się niebezpiecznie. Emocje sięgają zenitu.

21:14 – Do Legionowa zjeżdżają się kolejne policyjne radiowozy z policjantami prewencji. Około 21:10 przyjechało kolejnych 8 samochodów. Jechały ul. Sobieskiego.

21:19 – Policjanci rozpędzili demonstrantów. Tłum jest zdenerwowany.

21:21- Kolejne wsparcie dla policji zbliża się do Legionowa. Radiowozy wjechały na obwodnicę Jabłonny.

21:27 – Demonstranci się podzielili. Są zdezorientowani. Podzieliły się także siły policji. Jeden oddział osłania budynek KPP Legionowo, drugi pilnuje okolic sklepu Floryda, trzeci Hetmana.

21:30 – Do Legionowa cały czas zjeżdżają policjanci prewencji. Kolejne radiowozy przejechały na sygnale ul. Sobieskiego.

21:39 – Pod gmach KPP Legionowo przyjechała armatka wodna. Jak donosi nasz reporter na razie jest spokojnie, ale demonstranci nie chcą się rozejść do domów. – Wszyscy są na swoich pozycjach i nie cofają się nawet na krok – mówi nasz dziennikarz, który jest na miejscu. Zwraca on uwagę na ciągle powiększające się siły policji.

21:56 – Grupy policjantów wycofują się pod budynek komendy. Na miejscu pojawili się starosta legionowski, Jan Grabiec oraz zastępca prezydenta Legionowa, Piotr Zadrożny. Ten ostatni zapewnił, że miasto pomoże rodzinie tragicznie zmarłego Rafała W.

22:09 – Jak donosi nasz reporter nad demonstrantami lata policyjny dron.

22:35 – Ojczym Rafała W. przez megafon zaapelował do protestujących aby rozeszli się do domów. Jak mówi nasz reporter, ojczym Rafała będzie także wnioskował o przeniesienie śledztwa w sprawie śmierci 19-latka z Prokuratury Rejonowej w Legionowie do Warszawy.

22:50 – Po apelu ojczyma Rafała W. demonstranci w większości rozeszli się do domów. Na miejscu pozostały tylko nieliczne grupy protestujących.

23:20 – Policja zatrzymała pięć osób uczestniczących w zamieszkach w Legionowie. Wszczęła także śledztwo w sprawie niedzielnych zajść pod komendą.

Poniedziałkowa (9.03), tragiczna śmierć 19-letniego mieszkańca Legionowa wstrząsnęła mieszkańcami. Chłopak najpierw zasłabł podczas policyjnej interwencji, a następnie przewieziony do szpitala zmarł. Przyczyną śmierci Rafała było najprawdopodobniej uduszenie. Chłopak połknął zawiniątko, które utknęło w jego tchawicy. Nie pomogła reanimacja prowadzona przez policjantów i lekarzy.

Prawdę wyjawi śledztwo prokuratury

Jak było naprawdę? Tego dowiemy się najprawdopodobniej dopiero po zakończeniu śledztwa przez legionowską prokuraturę. Bada ona wszelkie możliwe scenariusze, nawet ten, który winą za tragiczną śmierć nastolatka obarcza policjantów. Jak zapewnia redakcję Legio24.pl, Emilia Kuligowska, rzecznik prasowy KPP Legionowo, funkcjonariusze jednak od razu, gdy tylko chłopak stracił przytomność, zaczęli go reanimować. Czynili to przez około 20 minut, aż do przyjazdu pogotowia ratunkowego. 
 
Źródło: legio24.pl

Dodatkowo:
Dziś o godzinie 19 w Legionowie również ma się pojawić kandydat na Prezydenta RP Janusz Korwin Mikke w związku z powyższym tematem. Polityk, który mówi od dawien dawna o legalizacji marihuany.

Wpis z profilu FB Janusza Korwin Mikke:
W Legionowie policjanci nakryli dealera który sprzedał młodemu człowiekowi torebkę z zielskiem – t/j z marijuaną. Stróże poronionego prawa rzucili się w pościg za posiadaczem torebki, który ją... połknął. Policjanci starali się temu zapobiec i zacisnęli mu gardło, by torebki nie mógł przełknąć. Torebki nie odzyskali – natomiast chłopak został uduszony lub zmarł wskutek szoku. Sekcja, w której odzyska się zapewne nieszczęsną torebkę, wykaże. 
Śledztwo też zapewne ustali, w jakim stopniu do śmierci tego człowieka przyczyniła się jego głupota, a w jakim działania policji, która co najmniej zawiniła nadgorliwością, stosując środki przymusu absolutnie nieadekwatne do przewinienia. Jednak pewnym jest, ze podstawową przyczyną śmierci tego człowieka są przepisy prawne penalizujące działania, które karanymi być w ogóle nie powinny. 
Dlatego, wykorzystując tę sytuację, przedłożę projekt poprawki do Konstytucji. Przedłożę ją na konferencji prasowej. 
Będę w Legionowie dziś o 19.tej. 
A to prorocze, niestety: 
"Czy czasem dostrzegasz, że najgroźniejszym w sprawie marijuany jest zostać z nią złapanym?"