- Autor: Inquisitor
- Kategoria: OMOMIX
- Odsłony: 2488
To już trzeci raz, w ciągu ostatniej dekady i trochę, kiedy dowody w postaci paszportów, są prezentowane w mediach jako potwierdzenie zamachów terrorystycznych czy np "inwazji Rosji na Ukrainę". Pierwszy zdarzył się gdy trzy wierze, zaprojektowane by wytrzymać uderzenia co najmniej dwóch Boeingów 707, zawaliły się od "pożarów". FBI znalazło w zgliszczach nietknięty paszport "terrorysty", a ponoć było tak gorąco, że stopiły się stalowe kolumny. Drugi: "terroryści" od charlie hebdo przypadkiem zostawili paszport w samochodzie którym uciekali. Ale trzeci, najnowszy, bije wszystkie na głowę.
- Autor: Inquisitor
- Kategoria: OMOMIX
- Odsłony: 2509
Z najstarszego na świecie podręcznika sztuki wojennej: „Sztuka wojenna" Sun Zi (VI wiek p.n.e.).
Zasady zaczerpnięte ze Sztuki wojennej:1. Dyskredytujcie wszystko, co dobre w kraju przeciwnika.
2. Wciągajcie przedstawicieli warstw rządzących przeciwnika w przestępcze przedsięwzięcia.
3. Podrywajcie ich dobre imię i w odpowiednim momencie rzućcie ich na pastwę pogardy rodaków.
4. Korzystajcie ze współpracy istot najpodlejszych i najbardziej odrażających.
5. Dezorganizujcie wszelkimi sposobami działalność rządu przeciwnika.
6. Zasiewajcie waśnie i niezgodę między obywatelami wrogiego kraju.
7. Buntujcie młodych przeciwko starym.
8. Ośmieszajcie tradycje waszych przeciwników.
9. Wszelkimi siłami wprowadzajcie zamieszanie na zapleczu w zaopatrzeniu i wśród wojsk wroga.
10. Osłabiajcie wolę walki nieprzyjacielskich żołnierzy za pomocą zmysłowej muzyki i piosenek.
11. Podeślijcie im nierządnice, żeby dokończyły dzieła zniszczenia.
12. Nie szczędźcie obietnic i podarunków, żeby zdobyć wiadomości. Nie żałujcie pieniedzy, bo pieniądz w ten sposób wydany, zwróci się stokrotnie.
13. Wprowadzajcie wszędzie swoich szpiegów.
- Autor: chemik87
- Kategoria: OMOMIX
- Odsłony: 2701
W wielu rozmowach na temat poprzedniego, obecnego premiera oraz ich współpracowników pojawiają się określenia „zdrajcy”. Kiedy jednak użyję takiego określenia, często odpowiedzią jest oburzenie za „oszołomstwo”. No to teraz bez emocji, zastanówmy się czy oskarżanie o zdradę jest zasadne.
Zacznijmy od definicji „zdrady”. Jako pierwszą podamy definicję ze Słownika Języka Polskiego:
– zdrada – działanie na szkodę narodu, kraju itp., odstąpienie od jakichś zasad, wartości, idei;
Druga definicja, pochodzi z Wikipedii i jest zdecydowanie bardziej obszerna:
– zdrada – w ogólnym znaczeniu, świadome i intencjonalne zawiedzenie zaufania danego przez osobę, organizację, państwo lub grupę społeczną, które z tego powodu ponoszą straty tudzież uważają, że ponoszą straty. Zdrada jest zwykle moralnie potępiana społecznie i w zależności od jej charakteru może też prowadzić do samosądu, być karana przez państwo lub w inny sposób sankcjonowana;
Definicje przytoczyłem, czas więc na kilka, losowo wybranych faktów z ostatnich siedmiu lat rządów koalicji PO – PSL:
1. Ustawa 1066, oficjalnie zwana „ustawą o udziale zagranicznych funkcjonariuszy lub pracowników we wspólnych operacjach lub wspólnych działaniach ratowniczych na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej” a w praktyce będąca furtką do tego, by w razie protestów czy niepokojów społecznych można było na własnych obywateli wezwać obce wojska. Za przyjęciem tej ustawy, było 198 posłów PO ze 199 głosujących, oraz wszystkich 29 głosujących polityków PSL;
2. Umowa gazowa, którą były wicepremier Waldemar Pawlak parafował z Rosją. Długoletnia, tak niekorzystna że w sprawie jej renegocjacji interweniowała nawet Komisja Europejska;
3. Oddanie śledztwa smoleńskiego, w sprawie katastrofy w której zginął prezydent RP z małżonką, generalicja, parlamentarzyści i najwyżsi urzędnicy państwowi. Do dziś nie odzyskano wraku, który od 5 lat niszczeje na obcej ziemi, oddano czarne skrzynki będące własnością POLSKI pod opiekę obcemu mocarstwu, któremu tak zależy by zrzucić z siebie wszelką winę za katastrofę, pozwolono Rosjanom na wszelkie matactwa i kłamstwa, przytakując im i powielając je w kraju;
4. Zniszczenie polskich stoczni, co doprowadziło do przymusu kupowania statków od obcych państw. Przykładowo Niemcy, swoje stocznie rozwijają, polski rząd natomiast mamił obywateli tajemniczym katarskim inwestorem a w rzeczywistości szykował się do całkowitego unicestwienia tego sektora. Udało się;
5. Zamach na Lasy Państwowe. Jak wynika z ujawnionych przez Wikileaks materiałów, polskie władze od kilku lat szykują się do sprzedania naszego dobra narodowego, lasów które nie tylko są miejscem rekreacji milionów Polaków, ale dodatkowo były wzorem przedsiębiorczości i generowała zyski. Dlaczego chcieli sprzedać? Aby pieniądze przeznaczyć dla obywateli obcego państwa.
To tylko pięć, z dziesiątek, setek afer i skandali które były udziałem rządów od roku 2007. Czy tych pięć faktów wyczerpuje znamiona zdrady podane w definicjach na początku artykułu? Moim skromnym zdaniem wyczerpuje. Podane działania były działaniami na szkodę państwa i obywateli. To zaś oznacza, że usprawiedliwione jest nazywanie Donald T., Waldemara P., Ewy K., i całej rzeszy ich partyjnych i rządowych kolegów zdrajcami.
Michał Górski
Źródło: Parezja.pl
- Autor: chemik87
- Kategoria: OMOMIX
- Odsłony: 2646
Druk 3D to jedna z najszybciej rozwijających się technologii ostatnich lat. Obecnie najczęściej drukuje się żywność, zabawki, ozdoby (na domowych modelach) i protezy medyczne. Być może za kilkanaście lat w podobny sposób będziemy mogli nabyć lub wydrukować samochód. Podobny pojazd zbudowano w Singapurze.
NTU Venture 8 (w skrócie NV 8) został zbudowany przez studentów z Nayang Technological University (NTU). Maszyna charakteryzuje się futurystycznym wyglądem i jest naszpikowana technologiami przyjaznymi środowisku. Posiada elektryczny silnik (ładowany energią słoneczną), który pozwala osiągnąć prędkość do 60km/h. To w zupełności wystarczy dla samochodu miejskiego, wykorzystywanego w dużych metropoliach. Auto może przejechać 425km na 1KWh energii elektrycznej.
NV8 posiada wymiary 3,2×1,3×1,3 m i waży zaledwie 120kg. Dla porównania waga Fiata126p, który ma zbliżone wymiary, wynosi 580-645kg. To pokazuje postęp technologii w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat.
Pojazd zawdzięcza niski ciężar odpowiedniej budowie, wzorowanej na….plastrze miodu. Jednocześnie cechuje go duża wytrzymałość. Podwozie zostało zbudowane z włókna węglowego a nadwozie z tworzywa sztucznego (ze 150 elementów wydrukowanych w 3D). Trójwymiarowy wydruk i montaż poszczególnych części był dla studentów największym wyzwaniem. Proces trwał około 3 miesięcy.
W pojeździe użyto także technologii znanej z wyścigów motocyklowej, dzięki czemu może wykonywać ostre skręty bez spadku stabilności i konieczności zmniejszenia prędkości jazdy.
Źródło: ntu.edu.sg / maxmania.pl
Autor: Michał Mazik
- Autor: chemik87
- Kategoria: OMOMIX
- Odsłony: 3610
Ostatnio w mediach na całym świecie można było zobaczyć przedstawicieli tak zwanych ruchów antyszczepionkowych. Bywają oni też nazywani "sceptykami szczepień". Prasa i telewizje początkowo próbowały to przedstawiać jako oszołomstwo, ale bezskutecznie. Teraz pojawiają się pierwsze groźby.
Ostatnio media zaczęły prowadzić zadziwiającą kampanię. Odmawia się dyskusji na temat bezpieczeństwa stosowania szczepionek i przyjmuje się, że są one oczywistym zbawieniem, a nie zorganizowaną produkcją niepełnosprawnych. W naszym kraju szczepi się na potęgę, nawet noworodki, a większość rodziców zakłada, że skoro rząd zaordynował wstrzyknięcie jakichś substancji swojej trzodzie to tak musi być.
Zdecydowana większość ludzi nadal święcie wierzy w to, co mówią im lekarze. Tak się jednak składa, że żaden z nich nie chce podpisać oświadczenia, że bierze odpowiedzialność za powikłania w wyniku szczepień. Na szczęście obecność drugiego obiegu informacyjnego, czyli Internetu, powoduje, że świadomość rodziców wyraźnie rośnie i to nadszarpnęło szczepionkowym biznesem. Dlatego pojawiły się groźby.
Prezenterki polskich programów śniadaniowych pogroziły palcem złym rodzicom i postraszyły wybuchem epidemii chorób zakaźnych. Przypomniano, że dzieci nie należą do rodziców tylko do państwa więc odmowa zaszczepienia dzieci będzie skutkowała karą finansową, a w ostateczności wykorzystaniem środków przymusu bezpośredniego. Zezwalają już na to polskie przepisy prawne.
Podobnie wygląda sytuacja w innych krajach. Na przykład w USA, niedawno dziennikarz Alex Berezow z USA Today wezwał amerykański rząd do wsadzania do więzień rodziców, którzy opierają się podaniu dzieciom szczepionek. Z pewnością prędzej czy później takie prawo się pojawi, a rodzice, którzy nie będą wyrażać zgody na podawanie ich dzieciom powodujących neurodegenerację metali ciężkich, czy formaldehydu, będą poddawani rozmaitym represjom.
Materiał video:
https://www.youtube.com/watch?v=RR2c9TS17JM |
Źródło: zmianynaziemi.pl / usatoday.com
NAJLEPSZY KOMENTARZ:
https://www.youtube.com/watch?v=XGbJe-vD8gY |
- Autor: chemik87
- Kategoria: OMOMIX
- Odsłony: 3639
Pierwszy w Polsce billboard promujący racjonalny dostęp do broni wśród Polek i Polaków pojawił się w Koszalinie. Taką optymistyczną informacją podzielił się na swoim profilu facebookowym prezes ROMB-u(Ruch Obywatelski Miłośników Broni) Andrzej Turczyn. Organizacja zapowiada kolejne akcje reklamowe, mające na celu wzbudzenie większej świadomości w kwestii broni palnej.
KOMENTARZ:
Oto jeden z przykładów pokazujących jak amerykanie potrafią walczyć z nawoływaniami do jakichkolwiek ograniczeń w dostępie do broni palnej. Druga Poprawka do Konstytucji USA gwarantuje bowiem obywatelom „prawo do posiadania i noszenia broni palnej“ i jak widać na poniższym materiale filmowym, potrafią bronić i trzymać się tego bardzo mocno.
Materiał video:
https://www.youtube.com/watch?v=xTfHnVX-R80 |
- Autor: chemik87
- Kategoria: OMOMIX
- Odsłony: 3262
- W rocznicę Holokaustu pamiętaj o Witoldzie Pileckim, który celowo poszedł do Auschwitz, zebrał informacje, a następnie uciekł by zaalarmować świat - napisał na swoim profilu na Twitterze znany dziennikarz "New York Times", Nick Kristof. Wpis podwójnego zdobywcy nagrody Pulitzera rozchodzi się po Internecie, propagując bohaterską historię rot. Witolda Pileckiego.
Dziennikarz, którego na tym popularnym serwisie śledzi ponad 1,5 miliona internautów z całego świata znacząco przyczynił się do popularyzacji wiedzy o rotmistrzu. - Pewnie Nick Kristof z ponad 1.5 mln obserwujących zrobił dziś więcej dla uhonorowania Pileckiego niż ci co mają taki obowiązek- skomentowała polska dziennikarka Beata Biel.
- Prawdziwy bohater, któremu udało się uciec od nazistowskich Niemców, by zostać zamordowanym przez Sowietów - skomentował internauta Martsy Ketlinski.
Tweet Kristofa udostępniło już kilkaset użytkowników tego serwisu:
Źródło: niezalezna.pl
- Autor: chemik87
- Kategoria: OMOMIX
- Odsłony: 3972
W ubiegłym roku NATO podjęło decyzję o utworzeniu tzw. szpicy, czyli wyspecjalizowanych sił szybkiego reagowania. Problem w tym, że tylko 5 tys. żołnierzy wchodzących w skład tej jednostki będzie gotowa do interwencji w ciągu 5-7 dni. Pozostałe siły szpicy (ok. 10 tys. żołnierzy komponentu lądowego, morskiego i powietrznego) będą gotowe do walki dopiero w ciągu 30-45 dni! Uwzględniając fakt stopniowej likwidacji polskiego wojska przez ekipę Platformy, pomoc NATO w ciągu 45 dni może być zdecydowanie zbyt późna.
Eksperci są zgodni - lata zaniedbań ekipy Platformy i PSL doprowadziły do znaczącego obniżenia zdolności bojowych polskich sił zbrojnych. Niektórzy twierdzą nawet, że w przypadku konwencjonalnego ataku na nasz kraj, polskie wojsko byłoby w stanie bronić tylko niektórych jego terytoriów i to przez krótki okres czasu (od 3 do 5 dni). Stąd też ubiegłoroczny pomysł stworzenia sił szybkiego reagowania w ramach NATO wydawał się być niezwykle potrzebny. Kłopoty zaczęły się jednak już na początku, kiedy okazało się, że NATO może mieć ogromne problemy z utworzeniem tzw. "szpicy" z uwagi na cięcia finansowe w europejskich budżetach wojskowych. Jakby tego było mało siły szybkiego miałyby liczyć w wersji podstawowej do 5 tys. żołnierzy. Dwie kolejne brygady (ok. 10 tys. żołnierzy) miałoby być gotowych do walki dopiero po upływie 30-45 dni.
Nie trzeba być wojskowym strategiem, aby stwierdzić, że - po pierwsze: siły szybkiego reagowania NATO są raczej niewielkich rozmiarów (5 tys. żołnierzy podstawowej brygady może skutecznie walczyć na terytorium o wielkości powiatu, a nie całego państwa). Po drugie - gotowość do walki dwóch kolejnych brygad "szpicy" pozostawia wiele do życzenia. Okres 30-45 dni na froncie walki oznacza często epokę. To może znaczyć, że w przypadku agresji wroga posiłki wyspecjalizowanych wojsk NATO mogą przyjść zdecydowania za późno. Nie musielibyśmy się martwić niską zdolnością bojową "szpicy", gdybyśmy sami posiadali silną armię (na wzór na przykład Turcji). Niestety ostatnie 8 lat rządów PO-PSL pokazało dobitnie ich dywersyjne zamiary. Zamiast rozwijać i modernizować polskie wojsko, ekipa Tuska i Komorowskiego zaczęła stopniowo je likwidować. Efekt jest taki, że w większości nadal mamy przestarzały sprzęt, a oficjalnie 100 tysięczna armia, ma w swoich zasobach jedynie 41 tys. żołnierzy frontowych (z których większość zostanie niebawem decyzją MON zwolniona ze służby).
Reasumując: z okresu umizgów do Rosji i cięć wydatków na zbrojenia, nic dobrego z tego nie wynikło. Straciliśmy tylko 8 lat. Przykład Ukrainy pokazuje do czego prowadzi rozbrajanie się i liczenie na to że ktoś pomoże. Chcesz pokoju? To szykuj się do wojny.
Źródło: niewygodne.info.pl
- Autor: chemik87
- Kategoria: OMOMIX
- Odsłony: 5356
Zapraszam do obejrzenia występów telewizyjnych z udziałem politologa Michała Fiedotowa, który z pochodzenia jest Rosjaninem. Człowiek ten jest częstym gościem programu publicystycznego "Tak czy Nie" w telewizji Polsat.
Jest to prawdopodobnie jedyny program telewizyjny w którym jest dopuszczany odmienny głos w debacie publicznej na temat Ukrainy. Niestety w polskiej przestrzeni medialnej nie mamy praktycznie w ogóle pokazywanego punktu widzenia Rosjan w temacie rewolucji na Majdanie, konfliktu we wschodniej Ukrainie, czy widzenia roli i zaangażowania Polski w tym wszystkim. Pan Michał świetnie oddaje ducha i nastrój panujący wśród mieszkańców Federacji Rosyjskiej, pozwala nam to na głębsze zrozumienie drugiej strony, naszego 'wroga' przyjmując retorykę 'naszych' rodzimych mediów propagandowych.
Oceńcie sami, która wizja rzeczywistości jest według was bardziej wiarygodna?
Polecam w szczególności debatę Michała Fiedotowa z Pawłem Kukizem...
Michał Fiedotow vs Paweł Kukiz Michał Fiedotow vs Romuald Szeremietiew
https://www.youtube.com/watch?v=kkJP5ITgq2M | https://www.youtube.com/watch?v=eR7iCoLC1ps |
Michał Fiedotow vs gen. Bogusław Pacek Michał Fiedotow vs Marek Migalski
https://www.youtube.com/watch?v=lV6ZxylxBEE | https://www.youtube.com/watch?v=EZPj9Epcgtc |
Michał Fiedotow vs Krzesimir Dębski Michal Fiedotow vs Miron Sycz
https://www.youtube.com/watch?v=Erpu1OK_vqc | https://www.youtube.com/watch?v=TPKtssjH0Ac |
- Autor: chemik87
- Kategoria: OMOMIX
- Odsłony: 2880
Ciekawą inicjatywę - moim zdaniem - zaproponował Konrad Daniel, twórca Podziemnej TV - jednego z bardziej ofensywnych mediów w polskim alternatywnym internecie.
Stworzył on platformę, której celem jest zbudowanie społeczności wspólnie domagającej się zdroworozsądkowych zmian politycznych i gospodarczych w naszym kraju. Sam autor nazywa go "pomysłem na zjednoczenie ludzi w Polsce". Cytując fragment ze strony 1Polska:
"Dziel i rządź!" – wg tej zasady działają wszystkie partie polityczne i cała obecna klasa polityczna. Cały ten chory system współczesnego wyzyskiwania i ekonomicznego niewolenia społeczeństw tworzony przez niegodziwych ludzi pociągających za sznurki opiera się na tej zasadzie wywoływania sztucznych podziałów między ludźmi i podburzania nas przeciwko sobie. Ich siłą i siłą obecnego systemu jest słabość PODZIELONEGO społeczeństwa.
Czas się zjednoczyć – bo to jedyna droga do zmiany tej chorej rzeczywistości."
Zajrzyj - może zechcesz dołączyć do reprezentantów tego przyszłościowego ruchu, może zechcesz zagłosować na tych, którzy już się zgłosili. Moim zdaniem inicjatywa zdecydowanie warta wsparcia. Bez względu na zróżnicowanie poglądów jej reprezentantów - a może nawet tym bardziej?
LINK DO STRONY 1POLSKA
https://www.youtube.com/watch?v=D-Rq0hRldbE |
Źródło: schodamidonieba.pl
- Autor: OmKa Sansara
- Kategoria: OMOMIX
- Odsłony: 3177
Spróbujmy przyjrzeć się różnicom w postrzeganiu życia i świata z perspektywy socjalistycznego umysłu i liberalnego serca, podchodząc do zagadnienia z zupełnie innej płaszczyzny. Stawiając z automatu tezę i określając rolę, jak i siłę sprawczą kierującą osobami stojącymi za powyższymi ideami.
W pierwszej kolejności powinniśmy przyjąć założenie, że ludzie skupieni na sercu i ludzie uczuciowi wbrew upowszechnionej opinii są w przeważającej większości przypadków naturalnymi, urodzonymi liberałami. Skąd taka odważna teza? Otóż obserwuj siebie, a sam z pewnością dojdziesz do tych samych wniosków. W każdym momencie życia dzieje się wiele różnych rzeczy, zadaj sobie pytanie czy dotykają one twojego serca? Zapytaj się sam siebie, do kogo mi bliżej? Do liberała, czy socjalisty?
Bowiem u człowieka skupionego na sercu wszystko prowadzi bezpośrednio do serca bez użycia filtru umysłu. Jeśli kogoś kochasz, twoja miłość będzie czuła jego/jej serce. Ktoś skupiony na głowie twoją miłość odbierze głową, umysłem. Taki ktoś analizuje i myśli o miłości, snuje o niej wielkie plany. Taka miłość jest zamierzonym wysiłkiem umysłu. Istota skoncentrowana na sercu nie rozumuje, a po prostu kocha. Jeżeli potrafisz odpowiedzieć sobie na pytanie: ,,Dlaczego kocham?", to jesteś osobą skupioną na głowie. Natomiast gdy odpowiadasz: ,,Nie wiem po prostu kocham", wtedy jesteś osobą skupioną na sercu(liberałem).
Przykładowo jeżeli widzisz prawdziwie biedną osobę, czy dotyka to twojego serca? Czy może zaczynasz myśleć o poprawieniu warunków ekonomicznych tego żebraka? A może myślisz, że żebractwo powinno być prawnie zabronione, albo powinno powstać państwo socjalistyczne, żeby żebractwo znikło i nie było na ulicach żebraków? Tak właśnie działa i postępuje osoba skupiona na głowie. Tenże żebrak staje się dla niej pretekstem do ogólnych rozważań. Serce tej osoby nie zostało dotknięte, została dotknięta jej głowa. Ta osoba nie ma zamiaru niczego zrobić dla tego biedaka tu i teraz! Zrobi coś dla idei socjalizmu, dokona czegoś dla przyszłości, dla jakiejś utopii. Może nawet poświęcić temu całe życie, ale nie potrafi zrobić niczego właśnie teraz.
Umysł bowiem zawsze wybiega w przyszłość, serce i cała wewnętrzna wrażliwość człowieka jest tu i teraz. Osoba skupiona na sercu natychmiast zrobi coś dla tego żebraka. On jest dla niej człowiekiem i traktuje go poważnie, nie jest pretekstem do rozważań umysłu socjalisty. Dla osoby skupionej na głowie i mentalności myślenia socjalistycznego problemem jest nie to, jak pomóc potrzebującemu, ale to, jak położyć kres żebraniu. Oczywiście ten typ myślenia kolektywistycznego musi wciągnąć w tą pomoc wszystkich innych w okół, często pod przymusem i nie weryfikując, czy w danym momencie przymuszony ofiarodawca nie jest w gorszej sytuacji życiowej niż ów żebrak.
Pamiętać jednak trzeba, że każdy próbuje oszukać sam siebie, bowiem nie każdy jest skupiony na sercu, nie każdy jest naturalnym liberałem. Każdy próbuje czuć, że jest bardzo kochający, wrażliwy i jest typem uczuciowym - miłość jest tak podstawową potrzebą, że nikt nie może czuć się dobrze, jeśli nie czuje i nie ma prawdziwej miłości, nie ma kochającego serca. Każdy socjalista myśli i wierzy, że kieruję się sercem i jest wrażliwy społecznie. Ale jest ku temu powód, osoba ciągle okłamująca się i upierająca, że jest skupiona na sercu, robi tak, ponieważ wie i czuje, że nie ma serca. Zwyczajnie się boi i czuje wewnętrzny strach, który nie dopuszcza świadomości faktu, że nie ma serca.
Niestety wiara tu nic nie da, bezstronna obserwacja siebie, tak jakbyś obserwował kogoś innego i rozstrzygnięcie w głębi siebie to jedyne uczciwe podejście do sprawy - bo oszukiwanie siebie nie pomoże.
Na koniec spróbuj przeprowadzić pewien test, a będziesz wiedział, czy twój sąsiad lub kolega z pracy jest socjalistą, czy też liberałem. Bowiem jeśli weźmiesz za rękę, uściśniesz dłoń kogoś skupionego na głowie, jego ręka będzie zimna - fizycznie, ale także pod względem jakości. W tej ręce odnajdziesz pewnego rodzaju martwotę("tylko martwe ryby płyną z prądem"). Jeżeli uściśniesz rękę kogoś skupionego na sercu, wtedy poczujesz ciepło, dłoń naprawdę stopi się z tobą. Jeżeli uważnie się temu przyjrzysz, będziesz czuł, że coś płynie z jego ręki do ciebie, i nastąpi spotkanie, wymiana ciepła, energii, To ciepło pochodzi z serca. Nie może przyjść z głowy, bo głowa jest zawsze zimna, chłodna i wyrachowana. Serce jest natomiast ciepłe, nie kalkuluje. Głowa zawsze myśli, jak zabrać więcej; serce zawsze czuje, jak dawać więcej. To ciepło jest po prostu dawaniem - dawaniem swojej energii, dawaniem wewnętrznej wibracji, dawaniem życia. Wszystko z poziomu indywidualnego. Dlatego odczujesz w takiej osobie inną jakość, czujesz głębokie stopienie się z tą osobą. Na płaszczyźnie fizycznej manifestuje się to między innymi dawaniem swoich prywatnych, własnych dóbr materialnych, a nie wspólnych odebranych innym na siłę i często wbrew ich wolnej woli.
Autor: OmKa Sansara