Proces Sumlińskiego doprowadzi do postawienia przed sądem Bronisława K. i Donalda T. ?
HOT! ODSŁONY: 8376- Autor: chemik87
- Kategoria: WIADOMOŚCI
- Odsłony: 8376
Kolejne zeznania w sprawie tzw. afery marszałkowej powinny zatrząść Polską. Zbojkotowany przez główne media proces Sumlińskiego znów pokazał wiele z mafijnych mechanizmów rządzących III RP. Były współpracownik CBŚ rzucił nowe światło na fakty, które podał ostatnio człowiek z ABW, Tomasz B.
B. zeznał, że jako oficer ABW odbył rozmowę z członkiem władz Agencji, w której namawiano go do wzięcia udziału w prowokacji przeciwko komisji weryfikacyjnej WSI. Szokujące zeznania B. korespondują z tym, co o sprawie swojego procesu mówi od lat Wojciech Sumliński. Dziennikarz uważa, że jest ofiarą prowokacji służb. B. zeznał, że rzeczywiście służby poszukiwały sposobu skompromitowania za jednym zamachem Komisji ds. WSI oraz Sumlińskiego.
Kolejne zeznania, Krzysztofa Winiarskiego, związanego kiedyś z CBŚ, rzucają nowe światło na inne ogniwo całej operacji – prezydenta Bronisława Komorowskiego. Jeśli zeznania Winiarskiego są prawdziwe, były prezydent od dawna starał się wykorzystać Winiarskiego do dotarcia do Aneksu dot. WSI oraz materiałów o FundacjiPRO CILIVI, z którą powiązania są dla Komorowskiego bardzo niewygodne. Winiarski wskazał jednoznacznie, że ma dowody na to, że były prezydent chciał szukać haków na oponentów politycznych, chciał szukać haków na lidera opozycji, a ludzie powołujący się na jego wpływy obiecywali „duże pieniądze” za Aneks dot.WSI.
Zeznania Winiarskiego i B. zmieniają zupełnie tok procesu Sumlińskiego i są dla dziennikarza uwiarygodnieniem jego wersji wydarzeń. Widać wyraźnie, że Aneks dot.WSI był w zainteresowaniu władz, które chciały pozyskać go w sposób pozaprawny, zaś Komisja Weryfikacyjna - legalnie działająca instytucja -była celem prowokacji ludzi władzy i służb!! Jeśli zeznania są prawdziwe wygląda na to, że Sumliński może mieć nowe dowody na poparcie swojej wersji wydarzeń.
Materiał video:
Zeznania Krzysztofa Winiarskiego w procesie Wojciecha Sumlińskiego 30.X.2015
https://www.youtube.com/watch?v=I4uIzQmmqfg |
Jego udział w aferze marszałkowej był od początku owiany cieniem skandalu. Zmieniał on zeznania w sposób zaskakujący, brał udział w spotkaniach z żołnierzamiWSI, którzy organizowali prowokację wobec Sumlińskiego i komisji weryfikacyjnej. W końcu w rozmowie z nimi „wyraził zainteresowanie” nielegalnym pozyskaniem tajnego materiału. Jak widać po zeznaniach Winiarskiego Bronisław Komorowski nie czekał – sam działał również próbując pozyskać Aneks i jego fragmenty dotyczące polityka PO.
Koniec procesu Sumlińskiego musi otworzyć długą listę pytań do byłego już prezydenta oraz ludzi odpowiedzialnych za rządzeniem krajem. Czy rzeczywiście Komorowski spotykał się z Winiarskim i szukał haków? Czy chciał pozyskać od Winiarskiego tajny Aneks? Czy wysyłał do Winiarskiego człowieka ze światka gangsterskiego? Czy ma związki z gangsterem o rosyjskich powiązaniach, Igorem Kopylowem? Co w tej sprawie robiły służby? Jak zabezpieczano Komisję Weryfikacyjną? Kto odpowiadał za państwo? Czy działania ABW i prezydenta były znane rządowi?
Zakończenie sprawy aneksowej przynieść zaskakujące rozstrzygnięcia. Rozstrzygnięcia bardzo niewygodne dla Bronisława Komorowskiego i PO. Czy były prezydent zostanie przymuszony do zweryfikowania pojawiających się od lat w przestrzeni publicznej wątpliwości i podejrzeń? Czy były premier odpowie za działania służb? Stawką tych pytań jest polska demokracja, w której ta poważne zarzuty ciążące na ludziach władzy muszą zostać zweryfikowane…
Źródło: wpolityce.pl
Autor: Stanisław Żaryn
Foto: facebook.com / youtube.com
Powiązane:
https://www.youtube.com/watch?v=7n9b8cqCx2A | https://www.youtube.com/watch?v=zWhVc7YO4Jg |
Kontrrewolucja informacyjna!
Masz ciekawe informację? Zarejestruj się i podziel się nimi!
Wystąp z inicjatywą i zostań liderem OMON-u w swoim mieście! Poszukujemy chętnych do współpracy na zasadzie oddolnego i niezależnego dziennikarstwa. Zbudujmy wspólną strukturę wiadomości regionalnych!
Kontakt:
"Zbuduj z nami naszą nową rzeczywistość".
https://www.youtube.com/watch?v=PFGbcwe7kec |
OMON - skr. OUR MEDIA & OUR NEWS
0% Cenzury i Propagandy
50% Zysków dla Najaktywniejszych Użytkowników
100% Otwartego i Oddolnego Dziennikarstwa
OMON.pl to pierwszy portal informacyjny tego rodzaju w Polsce. Dzieli się ze swoimi najlepszymi użytkownikami połową zysków(50%) uzyskanych z reklam i darowizn pod koniec każdego roku kalendarzowego.
Jest to nowatorska koncepcja otwartego i oddolnego dziennikarstwa, gdzie każdy ma szansę zamieścić dowolną wiadomość, materiał filmowy, zdjęcie itp.
Każdy zarejestrowany użytkownik ma również szansę ocenić dany artykuł i materiał, który przypadł mu do gustu i zasłużył na upublicznienie po przez przyznanie medalu. Użytkownicy z największą liczbą uzyskanych medali pod koniec roku kalendarzowego dostają odpowiedni procent z dochodów portalu, odpowiadający ich miejscu rankingowemu.
Charakter portalu odpowiada strukturze wojskowej, gdzie uzyskuje się odznaczenia i stopnie wojskowe, za określone działania związane z aktywnością na portalu jak i poza nim. Im większy stopień wojskowy(odpowiadający określonej liczbie medali), tym większe możliwości, uprawnienia i oddziaływanie w jakim kierunku ma się rozwijać portalu OMON.pl. Za wybitne osiągnięcia i od stopnia podoficerskiego można otrzymać odpowiednie odznaczenia i szarże do rąk własnych.
Portal ma stanowić alternatywę i przeciwwagę dla obecnych mediów głównego nurtu, gdzie informacje i wiadomości są kierowane i zatwierdzane odgórnie.
Portal OMON.pl daje całkowicie wolną rękę swoim użytkownikom, nie cenzuruje kontrowersyjnych treści, czy ciężkich tematów, które nie są poruszane przez mainstreamowe media, celowo bądź nie.
OMON ma na celu zintegrować wokół siebie wszystkie niezależne środowiska, witryny, blogi, dziennikarzy, aby zbudować i wykreować zupełnie nową rzeczywistość, jak i jakość w polskiej przestrzeni medialnej.
Zapraszam do rejestracji pod moim linkiem polecającym.
http://omon.pl/index.php/rejestracja?invitecode=chemik87
Jeżeli posiadasz Facebooka zapraszam do polubienia fanpage'a pod adresem:
https://www.facebook.com/OmonPL
Archiwalne: Góral samouk skonstruował super lekki silnik. Chcą go światowe koncerny, ale nie Polska...
HOT! ODSŁONY: 4337- Autor: chemik87
- Kategoria: BIZNES I FINANSE
- Odsłony: 4337
Być może mamy pod nosem polski wynalazek, o które biłyby się światowe firmy motoryzacyjne. Kto by bowiem nie chciał mieć silnika, który ma wydajność na poziomie nie 20-30, ale 80-90 proc.? Takiego, który jeździć może na biogaz i jest tak cichy, że można by go instalować w wojskowych łodziach podwodnych, poprawiając ich szpiegowski charakter. Cóż z tego skoro polski wynalazca nie może zyskać dofinansowania z budżetu państwa na testy swojej konstrukcji, a żaden z polskich inwestorów nie chce zaryzykować pełnego finansowania badań. Nie dziwmy się, jeśli za chwilę polski wynalazek kupią od Polaka Japończycy i zbiorą całą chwałę.
Materiał video:
https://www.youtube.com/watch?v=mSa7p-Gdvck |
Kazimierz Rzadkosz: Nie mam na to szans, bo w Polsce nie ma programów państwowych, które dofinansowywałyby projekty prywatnych wynalazców. Jeśli już takie istnieją z dyspozycji NCBR, to zwykle są one dla przedsiębiorców, ewentualnie konsorcjów, zespołów naukowo-biznesowych, ale nie dla kogoś takiego jak ja.
Ale gdyby Pan wszedł w układ z jakąś firmą?
Moim wynalazkiem zainteresowało się wojsko. Firma zbrojeniowa Bumar chętnie już zajęłaby się produkcją reduktora, stanowiącego element mojego silnika, a po przejściu przez urządzenie testów na Politechnice Warszawskiej i potwierdzeniu teoretycznych założeń, produkcją całości. Co z tego skoro jako osoba prywatna nie mogę wnioskować o pieniądze, a Bumar chcąc ubiegać się o dofinansowanie wdrożenia wynalazku, musiałby udowodnić, że projekt silnika jest jego własnością, co oznacza, że ja musiałbym się zrzec praw do czegoś nad czym pracowałem tyle lat.
Słyszałam, że cały proces badawczy i stworzenie prototypu to koszt rzędu 5 mln zł?
Dla mnie osobiście to suma nieosiągalna, a polscy inwestorzy także nie chcą wyłożyć takiej sumy, nie wiedząc, co jeszcze w silniku jest do poprawy, a co nie. To miały właśnie potwierdzić symulacje Politechniki Warszawskiej. Wcześniej jeszcze naukowcy z Politechniki Częstochowskiej musieliby zrobić dokumentację papierową. Jednak to wszystko kosztuje.
A może to nie jest tak wielki wynalazek, jak wspomniały co niektóre regionalne media? Może dlatego tak trudno o inwestora, bo jak inaczej wytłumaczyć, że nikt nie chce podjąć ryzyka inwestycji w pana silnik?
Ja nie jestem naukowcem i nie mnie oceniać jego znaczenie, ale z konsultacji jakie już miałem w jego sprawie z naukowcami z kilku polskich uczelni, śmiem twierdzić, że jego możliwości mnie samego zaskakują. Nie myślałam, że uda mi się stworzyć silnik, który będzie tak lekki, który aż tak efektywnie będzie wykorzystywał energię ze spalania paliwa i do tego będzie bezgłośny.
Czym się on różni od obecnie znanych nam z samochodów silników?
Obecnie stosowane w motoryzacji silniki, to silniki tłokowe, które tracą bardzo dużo energii w momencie rozprężania. Wszystko dlatego, że w tamtych silnikach komory rozprężania są zbyt krótkie, by wykorzystać w pełni energię całego procesu (ssanie – sprężanie – rozprężanie). W efekcie w trakcie jazdy silniki, które obecnie montuje się w autach wykorzystują 20 maksymalnie 30 proc. energii ze spalania paliwa, a reszta ucieka na zewnątrz.W mojej konstrukcji komorę rozprężania można kształtować, wydłużając ją niemal dwukrotnie, dzięki konstrukcji wirującego tłoka, bez typowego dla tradycyjnych silników wału korbowego. To poprawia moc urządzenia nawet trzykrotnie. Poza tym bardzo prosta konstrukcja silnika pozwala obniżyć jego wagę. Mówiąc obrazowo. Jeśli w zwykłym silniku moc 1 kM odpowiada 1 kg wagi silnika, to u mnie 1 kM odpowiada wadze poniżej pół kilograma. Co więcej silnik mógłby być zasilany wodorem albo biogazem.
Wspomniał pan, że nie jest naukowcem. To jak udało się panu stworzyć takie cudo?
Po prostu, od kiedy pamiętam interesowałem się silnikami. Ale wszystko zaczęło się praktycznie od momentu, kiedy mając 16 lat, poszedłem na kurs prawa jazdy i tam zobaczyłem przekrój silnika. Rozebrałem wiele silników motocyklowych, ale samochodowego jeszcze w takiej okazałości nie widziałem.
Zobaczyłem, zrozumiałem na czym dokładnie polega jego działanie, jakie elementy odpowiadają za poszczególne funkcje tego urządzenia i zacząłem się zastanawiać czy nie można tego działania poprawić. A że wychowałem się na wsi, gdzie od dziecka każdy uczy się korzystać z różnych urządzeń z zastosowaniem dźwigni czyli siła razy ramię, to postanowiłem spróbować to przełożyć także na działanie silnika. I wyszło.
Dlaczego to trwało tyle lat?
Bo jak już wspomniałem nie jestem naukowcem. Edukację zakończyłem na szkole średniej technicznej w 1977 r., więc szukałem potwierdzenia lub korekty swoich różnych pomysłów u ekspertów. Jeździłem na różne targi techniczne, starałem się dostać na rozmowy do polskich naukowców. Ale to było trudne. Bo komuś bez tytułu, bez nazwiska, nikt nie chce poświęcać czasu. Jeździłem więc od jednej polskie uczelni do drugiej i prosiłem o spotkania z profesorami, którzy mogliby mi pomóc rozwiać jakieś moje wątpliwości.
Niestety dla kogoś takiego jak ja zwykle nikt z nich nie miał więcej niż 10, 20 minut, a niekiedy wcale nie chcieli mnie przyjąć, z góry zakładając, że ktoś taki jak ja nie może mieć nic ciekawego do powiedzenia. Dopiero prof. Szwaja z Politechniki Częstochowskiej, a wcześniej prof. Kozak byli inni. Jak pojechałem do prof. Szwai i przyjął mnie u siebie o 12.00, to zorientowaliśmy się, że już 19.00, gdy panie sprzątaczki przyszły sprzątać.
To z nim mogłem omówić cały projekt, to on mi powiedział co realnie można zrobić, co poprawić i stopował czasem moje wizje, twierdząc, że jak na razie praw fizyki jeszcze zmienić nie możemy (śmiech). Dziś, kiedy już udało mi się zyskać cztery patenty na swoją konstrukcję, sprawa wygląda inaczej. Patenty otwierają drzwi, ale bez nich...
I co teraz, kiedy Polaka jakoś się nie kwapi, by wykorzystać pana osiągnięcie?
Nie wiem. „Gazeta Krakowska” zapytała rzecznika NCBR, dlaczego nie dają wsparcia osobom prywatnym i uzyskała dość ważną odpowiedź, że być może Centrum zrobi taki krok na przód i otworzy szansę osobom takim jak ja. Pytanie tylko kiedy to nastąpi? Na razie jednak rozmawiam z Japończykami, z General Motors, z inwestorem z Tajlandii i może uda się wcześniej coś w tej sprawie ruszyć.
Szkoda tylko, że takich osiągnięć nie docenia się w Polsce. To chyba źle świadczy o nas. Trudno też się dziwić, że ludzie z wizją i z pomysłami uciekają za granicę. Nie dziwmy się też, że jak przychodzi co do czego okazuje się, że Polska innowacjami nie stoi. Nie stoi, bo Polacy sprzedają je na obczyźnie, o ile nie chcą by się zmarnowały.
Źródło: innpoland.pl
Foto: youtube.com
Kontrrewolucja informacyjna!
Masz ciekawe informację? Zarejestruj się i podziel się nimi!
Wystąp z inicjatywą i zostań liderem OMON-u w swoim mieście! Poszukujemy chętnych do współpracy na zasadzie oddolnego i niezależnego dziennikarstwa. Zbudujmy wspólną strukturę wiadomości regionalnych!
Kontakt:
"Zbuduj z nami naszą nową rzeczywistość".
https://www.youtube.com/watch?v=PFGbcwe7kec |
OMON - skr. OUR MEDIA & OUR NEWS
0% Cenzury i Propagandy
50% Zysków dla Najaktywniejszych Użytkowników
100% Otwartego i Oddolnego Dziennikarstwa
OMON.pl to pierwszy portal informacyjny tego rodzaju w Polsce. Dzieli się ze swoimi najlepszymi użytkownikami połową zysków(50%) uzyskanych z reklam i darowizn pod koniec każdego roku kalendarzowego.
Jest to nowatorska koncepcja otwartego i oddolnego dziennikarstwa, gdzie każdy ma szansę zamieścić dowolną wiadomość, materiał filmowy, zdjęcie itp.
Każdy zarejestrowany użytkownik ma również szansę ocenić dany artykuł i materiał, który przypadł mu do gustu i zasłużył na upublicznienie po przez przyznanie medalu. Użytkownicy z największą liczbą uzyskanych medali pod koniec roku kalendarzowego dostają odpowiedni procent z dochodów portalu, odpowiadający ich miejscu rankingowemu.
Charakter portalu odpowiada strukturze wojskowej, gdzie uzyskuje się odznaczenia i stopnie wojskowe, za określone działania związane z aktywnością na portalu jak i poza nim. Im większy stopień wojskowy(odpowiadający określonej liczbie medali), tym większe możliwości, uprawnienia i oddziaływanie w jakim kierunku ma się rozwijać portalu OMON.pl. Za wybitne osiągnięcia i od stopnia podoficerskiego można otrzymać odpowiednie odznaczenia i szarże do rąk własnych.
Portal ma stanowić alternatywę i przeciwwagę dla obecnych mediów głównego nurtu, gdzie informacje i wiadomości są kierowane i zatwierdzane odgórnie.
Portal OMON.pl daje całkowicie wolną rękę swoim użytkownikom, nie cenzuruje kontrowersyjnych treści, czy ciężkich tematów, które nie są poruszane przez mainstreamowe media, celowo bądź nie.
OMON ma na celu zintegrować wokół siebie wszystkie niezależne środowiska, witryny, blogi, dziennikarzy, aby zbudować i wykreować zupełnie nową rzeczywistość, jak i jakość w polskiej przestrzeni medialnej.
Zapraszam do rejestracji pod moim linkiem polecającym.
http://omon.pl/index.php/rejestracja?invitecode=chemik87
Jeżeli posiadasz Facebooka zapraszam do polubienia fanpage'a pod adresem:
https://www.facebook.com/OmonPL
- Autor: chemik87
- Kategoria: KOBIECY KĄCIK
- Odsłony: 7786
Niesamowita rzecz się stała. Oficjalnie ogłoszono brak szkodliwości cholesterolu na organizm człowieka. Jest to o tyle niespotykana informacja, że podważono mit, który trwał przez wiele, wiele lat. O cholesterolu pisałam w tym artykule „Okłamany cholesterol„. Szkoda tylko, że polski rząd, polskie ministerstwo zdrowia nie widzi zagrożenia, jakie niesie kopiowanie wytycznych z korporacji medycznych. Jest to niewątpliwie sukces naszych starań o propagowanie zdrowych metod leczenia. Tę informację przekazał Jerzy Zięba.
Zobaczcie co napisał:
========================================
Prasa australijska (The Australian, 21-22 luty, 2015) donosi, że:
„Draft dietary guidelines issued by the US Office of Disease Prevention and Health Promotion have removed a warning that people should limit the amount of cholesterol they eat. …”
Czyli:
“Wstępne zalecenia wydane przez Amerykańskie Biuro d.s Zapobiegania Chorobom i Promocji Zdrowia usunęło ostrzeżenie, że ludzie powinni ograniczyć ilość cholesterolu jaki spożywają”.
A w oryginalnym brzemieniu, dla niedowiarków: http://www.health.gov
wygląda to tak:
„Cholesterol. Previously, the Dietary Guidelines for Americans recommended that cholesterol intake be limited to no more than 300 mg/day. The 2015 DGAC will not bring forward this recommendation because available evidence shows no appreciable relationship between consumption of dietary cholesterol and serum cholesterol, [….] Cholesterol is not a nutrient of concern for overconsumption”.
A po polsku jest to tak :
„Cholesterol. Poprzednio, “Wytyczne Dietetyczne dla Amerykanów”, zalecały, żeby spożycie cholesterolu nie było wyższe niż 300mg/dzień. Wytyczne w roku 2015 tego zalecenia już nie wprowadzają, ponieważ istniejące dowody naukowe NIE wskazują na istotny związek pomiędzy spożyciem cholesterolu w diecie i poziomem cholesterolu we krwi. Cholesterol nie jest substancją odżywczą, która stanowiłaby zagrożenie z powodu jej nadmiernego spożycia”.
NARESZCIE !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Powtarzam to od ponad 20 lat !
CHOLESTEROL W DIECIE NIE STANOWI ZAGROŻENIA!!!!!
Ciekawe kiedy, otumanione towarzystwo lekarzy i dietetyków polskich to w końcu zrozumie i przestanie ludziom mówić jaki to boczek jest niezdrowy, a jajka to już w ogóle…! bo… cholesterol !!
Ciekawe ile lat trzeba będzie czekać, aż ta informacja zawita pod polskie „strzechy” uczelni medycznych.
Ile ludzi, przez następne lata będzie „uważać na cholesterol w diecie”, bo tak powiedział lekarz lub dietetyk!
Można powiedzieć, tak… FOBIA CHOLESTEROLOWA będzie w Polsce trwać jeszcze wiele lat, zanim beton w wielu głowach się nie skruszy pomimo tego, że … ci, którzy tę fobię stworzyli (Amerykanie) sami już od tego odchodzą. Ciekawe ile to doktoratów czy habilitacji trzeba będzie wywalić na śmietnik, gdzie tematem była „walka” z cholesterolem w diecie człowieka!!!
Wiedziałem, że stanie się to jeszcze za mojego życia :-))) Szkoda tylko, że ta głupota trwała prawie 50 lat
Pozdrawiam,
Jerzy Zięba
Źródło: MartaBrzoza.pl / alexjones.pl
Foto: wordpress.com / cloudfront.net
Powiązane:
https://www.youtube.com/watch?v=9J90IVw3vqE | https://www.youtube.com/watch?v=3CA8pJ11rxQ |
Kontrrewolucja informacyjna!
Masz ciekawe informację? Zarejestruj się i podziel się nimi!
Wystąp z inicjatywą i zostań liderem OMON-u w swoim mieście! Poszukujemy chętnych do współpracy na zasadzie oddolnego i niezależnego dziennikarstwa. Zbudujmy wspólną strukturę wiadomości regionalnych!
Kontakt:
"Zbuduj z nami naszą nową rzeczywistość".
https://www.youtube.com/watch?v=PFGbcwe7kec |
OMON - skr. OUR MEDIA & OUR NEWS
0% Cenzury i Propagandy
50% Zysków dla Najaktywniejszych Użytkowników
100% Otwartego i Oddolnego Dziennikarstwa
OMON.pl to pierwszy portal informacyjny tego rodzaju w Polsce. Dzieli się ze swoimi najlepszymi użytkownikami połową zysków(50%) uzyskanych z reklam i darowizn pod koniec każdego roku kalendarzowego.
Jest to nowatorska koncepcja otwartego i oddolnego dziennikarstwa, gdzie każdy ma szansę zamieścić dowolną wiadomość, materiał filmowy, zdjęcie itp.
Każdy zarejestrowany użytkownik ma również szansę ocenić dany artykuł i materiał, który przypadł mu do gustu i zasłużył na upublicznienie po przez przyznanie medalu. Użytkownicy z największą liczbą uzyskanych medali pod koniec roku kalendarzowego dostają odpowiedni procent z dochodów portalu, odpowiadający ich miejscu rankingowemu.
Charakter portalu odpowiada strukturze wojskowej, gdzie uzyskuje się odznaczenia i stopnie wojskowe, za określone działania związane z aktywnością na portalu jak i poza nim. Im większy stopień wojskowy(odpowiadający określonej liczbie medali), tym większe możliwości, uprawnienia i oddziaływanie w jakim kierunku ma się rozwijać portalu OMON.pl. Za wybitne osiągnięcia i od stopnia podoficerskiego można otrzymać odpowiednie odznaczenia i szarże do rąk własnych.
Portal ma stanowić alternatywę i przeciwwagę dla obecnych mediów głównego nurtu, gdzie informacje i wiadomości są kierowane i zatwierdzane odgórnie.
Portal OMON.pl daje całkowicie wolną rękę swoim użytkownikom, nie cenzuruje kontrowersyjnych treści, czy ciężkich tematów, które nie są poruszane przez mainstreamowe media, celowo bądź nie.
OMON ma na celu zintegrować wokół siebie wszystkie niezależne środowiska, witryny, blogi, dziennikarzy, aby zbudować i wykreować zupełnie nową rzeczywistość, jak i jakość w polskiej przestrzeni medialnej.
Zapraszam do rejestracji pod moim linkiem polecającym.
http://omon.pl/index.php/rejestracja?invitecode=chemik87
Jeżeli posiadasz Facebooka zapraszam do polubienia fanpage'a pod adresem:
https://www.facebook.com/OmonPL
- Autor: chemik87
- Kategoria: WIADOMOŚCI
- Odsłony: 2561
Prezydent Andrzej Duda zdecydował o zawetowaniu noweli ustawy o mniejszościach narodowych i etnicznych oraz o języku regionalnym, nowelizacji ustawy o lasach i ustawy upoważniającej go do ratyfikacji poprawki dauhańskiej do Protokołu z Kioto w sprawie zmian klimatu. Nowela ustawy o lasach, miała dopuścić możliwość sprzedaży lasów w celu realizacji inwestycji publicznych, np. dróg a w rzeczywistości mogła stać się furtką do wyprzedaży Lasów Państwowych.
Kancelaria Prezydenta podała w komunikacie:
„W opinii Prezydenta RP ustawa nie zapewnia wprowadzenia instrumentów zapewniających skuteczną ochronę lasów państwowych w sposób zgodny z deklarowanymi celami. Uchwalona ustawa zawiera rozwiązania wskazujące, iż ustawy zwykłe mogą wprowadzać możliwość zbywania lasów państwowych, co nie gwarantuje pełnej ochrony lasów przed zmianą ich statusu. Ponadto ustawa wprowadza przesłankę wskazującą na możliwość zbywania lasów dla realizacji celów publicznych w rozumieniu ustawy o gospodarce nieruchomościami, co oznacza wprowadzenie szerokiego katalogu okoliczności umożliwiających dokonywanie zbywania lasów państwowych. Wreszcie uchwalona ustawa przyjmuje niejednoznaczną regulację dotyczącą dostępu do lasów państwowych”
Głęboki spór wokół Lasów Państwowych wyrósł na początku 2014 roku, kiedy to koalicja PO/PSL zdecydowała, że w latach 2014-2015 przedsiębiorstwo będzie musiało wpłacić do budżetu państwa 1,6 mld zł. Prawo i Sprawiedliwość zarzucało rządowi, że zmuszanie do wpłat spowoduje niewydolność finansową Lasów Państwowych i po 2016 r. zostaną one sprzedane zagranicznym inwestorom. Pojawiły się również spekulacje, że pieniądze ze sprzedaży Lasów Państwowych mają zostać przeznaczone na zapłatę organizacjom żydowskim za „mienie pozostawione na terenie Polski”.
Warto przypomnieć, że w 2014 roku z inicjatywy Prawa i Sprawiedliwości podjęto inicjatywę obywatelską w sprawie referendum n.t. prywatyzacji Lasów Państwowych. Zebrano ponad 2,5 miliona podpisów obywateli a Platforma Obywatelska je zmieniła… Pytania referendalne miały brzmieć:
► Czy jesteś za utrzymaniem dotychczasowego systemu finansowania albo funkcjonowania państwowego gospodarstwa leśnego Lasy Państwowe określonego w ustawie z dnia 28 września 1991 roku o Lasach Państwowych, co zabezpiecza dotychczasową rolę tego podmiotu w wypełnianiu potrzeb narodowych?
► Czy jesteś za zobowiązaniem rządu do pilnych renegocjacji Traktatu Akcesyjnego w zakresie wolnego obrotu ziemią dla obcokrajowców w Polsce uwzględniając, iż stanowisko rządu do zmiany w traktacie powinno być następujące: zakup polskiej ziemi przez obcokrajowców będzie możliwy od roku, w którym siła nabywcza średniej pensji Polaka będzie stanowiła minimum 90 proc. średniej siły nabywczej mieszkańców pięciu najbogatszych państw Unii Europejskiej?
Posłowie Prawa i Sprawiedliwości w obronie Lasów Państwowych w sejmie:
Materiał video:
Dariusz Bąk: rządy Platformy niszczą Lasy Państwowe! Poseł Jan Szyszko walczy o POLSKIE LASY PAŃSTWOWE!
https://www.youtube.com/watch?v=ArQmlpxksdo | https://www.youtube.com/watch?v=rYxr2fcIFzY |
Grzegorz Braun o SPRZEDAŻY POLSKICH LASÓW PAŃSTWOWYCH aby zapłacić Żydom
https://www.youtube.com/watch?v=H6XNPe_ASiA |
Autor: Dariusz Matecki
Kontrrewolucja informacyjna!
Masz ciekawe informację? Zarejestruj się i podziel się nimi!
Wystąp z inicjatywą i zostań liderem OMON-u w swoim mieście! Poszukujemy chętnych do współpracy na zasadzie oddolnego i niezależnego dziennikarstwa. Zbudujmy wspólną strukturę wiadomości regionalnych!
Kontakt:
"Zbuduj z nami naszą nową rzeczywistość".
https://www.youtube.com/watch?v=PFGbcwe7kec |
OMON - skr. OUR MEDIA & OUR NEWS
0% Cenzury i Propagandy
50% Zysków dla Najaktywniejszych Użytkowników
100% Otwartego i Oddolnego Dziennikarstwa
OMON.pl to pierwszy portal informacyjny tego rodzaju w Polsce. Dzieli się ze swoimi najlepszymi użytkownikami połową zysków(50%) uzyskanych z reklam i darowizn pod koniec każdego roku kalendarzowego.
Jest to nowatorska koncepcja otwartego i oddolnego dziennikarstwa, gdzie każdy ma szansę zamieścić dowolną wiadomość, materiał filmowy, zdjęcie itp.
Każdy zarejestrowany użytkownik ma również szansę ocenić dany artykuł i materiał, który przypadł mu do gustu i zasłużył na upublicznienie po przez przyznanie medalu. Użytkownicy z największą liczbą uzyskanych medali pod koniec roku kalendarzowego dostają odpowiedni procent z dochodów portalu, odpowiadający ich miejscu rankingowemu.
Charakter portalu odpowiada strukturze wojskowej, gdzie uzyskuje się odznaczenia i stopnie wojskowe, za określone działania związane z aktywnością na portalu jak i poza nim. Im większy stopień wojskowy(odpowiadający określonej liczbie medali), tym większe możliwości, uprawnienia i oddziaływanie w jakim kierunku ma się rozwijać portalu OMON.pl. Za wybitne osiągnięcia i od stopnia podoficerskiego można otrzymać odpowiednie odznaczenia i szarże do rąk własnych.
Portal ma stanowić alternatywę i przeciwwagę dla obecnych mediów głównego nurtu, gdzie informacje i wiadomości są kierowane i zatwierdzane odgórnie.
Portal OMON.pl daje całkowicie wolną rękę swoim użytkownikom, nie cenzuruje kontrowersyjnych treści, czy ciężkich tematów, które nie są poruszane przez mainstreamowe media, celowo bądź nie.
OMON ma na celu zintegrować wokół siebie wszystkie niezależne środowiska, witryny, blogi, dziennikarzy, aby zbudować i wykreować zupełnie nową rzeczywistość, jak i jakość w polskiej przestrzeni medialnej.
Zapraszam do rejestracji pod moim linkiem polecającym.
http://omon.pl/index.php/rejestracja?invitecode=chemik87
Jeżeli posiadasz Facebooka zapraszam do polubienia fanpage'a pod adresem:
https://www.facebook.com/OmonPL
- Autor: chemik87
- Kategoria: KOBIECY KĄCIK
- Odsłony: 5761
Z cyklu: „Państwo istnieje formalnie” P-71
„Jeżeli jakakolwiek reguła statystyczna zaczyna być wykorzystywana do celów regulacyjnych, to natychmiast traci swój sens” – Charles Goodhart100% społeczeństwa w Polsce posiadło umiejętność czytania i pisania
98% nie wie zupełnie w jakim celu. jj
Generalnie nauki dzielimy na przyrodnicze i humanistyczne. Nauki humanistyczne powinny określać nam cele życia na ziemi, czyli dlaczego mamy znosić trudy i znoje, zamiast pić piwo i oglądać telewizję. Nauki przyrodnicze określają nam metody, jakimi mamy osiągać opracowane cele.
Niestety, od pierwszych reform, jaki nam zafundował zachód za czasów genseka Edwarda Gierka, agenta Kominternu sprzed wojny, w zamian za pożyczki, które rozłożyły Polskę, czy jak kto woli, zniewoliły społeczeństwo przymusem spłaty pożyczek, oprocentowanych na bardzo lichwiarski procent, musieliśmy wdrożyć reformę oświaty, polegającą na likwidacji właśnie nauk humanistycznych. Wiadomo, człowiekowi zakwalifikowanemu od urodzenia do bycia zapleczem siły roboczej dla zachodu niepotrzebne są nauki humanistyczne, czyli ten wyższy poziom wiedzy. Mówił o tym wyraźnie raport tzw. Klubu Rzymskiego, opracowany na zlecenie CIA w 1970 roku. Przedstawicielem Ludowej Republiki był niejaki Kołakowski, robiący za profesora, a przedtem pracownik sił zwalczających Żołnierzy Wyklętych z bronią w ręku. Chwalił się przecież w telewizji na ten temat.
Otóż, o ile pojęcia nauk przyrodniczych są zdefiniowane i ścisłe przez cały czas, to pojęcia dotyczące nauk humanistycznych są zmienne i zależą od cywilizacji, do której należy dana grupa ludzi. W historii mieliśmy ponad dwadzieścia cywilizacji, ale do dnia dzisiejszego pozostało pięć. O przynależności do danej cywilizacji zależy stosunek do takich pojęć, jak dobro – zło, brzydota – piękno, itd. Przynależność do cywilizacji określa także nasz stosunek do zagadnienia: być, czy mieć. A z kolei na tym bazuje nasze podejście do świata. Jeżeli wolimy być cywilizacją łacińską, to gromadzenie rzeczy materialnych ma o wiele mniejsze znaczenie, aniżeli w przypadku pojęcia „być”. Z kolei, jeżeli należymy do cywilizacji azjatyckiej, na przykład turańskiej, czy potomków Chazarów, to decyduje pojęcie „mieć”.
Jest to wyraźnie widoczne w Polsce od około 40 lat, także w medycynie. Starsi profesorowie uważali, że jeżeli opracują jakąś metodę leczenia i jest ona skuteczna, to należy ją przekazać jak najszerszemu gronu kolegów. Obecnie, jak można się przekonać, rządzą patenty i granty. Czyli, jeżeli masz pieniądze, to możesz się leczyć, a jak nie masz, to czekasz w kolejce tak długo, aż leczenie będzie niepotrzebne.
Wyraźnie widać takie podejście w tzw. centralnym systemie, gdzie masa osób zamiast zajmować się leczeniem, zajmuje się kierowaniem i usprawnianiem organizacji. Tylko nikt tak naprawdę nie wie, co powinno się organizować, skoro wszystkim rządzą procedury. Nikt też, personalnie, nie może znaleźć autorów tych procedur. Dawniej, w cywilizacji łacińskiej, opracowana metoda musiała być dokładnie opisana. Dopiero po udowodnieniu jej skuteczności przez innych autorów, była wdrażana. Obecnie jakieś rzekome stowarzyszenie wydaje zalecenia, ale brak jakichkolwiek prac, które by potwierdzały skuteczność tych zaleceń.
Na potrzeby bankierów stworzono pojęcie Medycyny Opartej na Dowodach, ale za dowody uważa się publikacje w prasie, całkowicie kontrolowanej przez firmy farmaceutyczne. W POlsce i na świecie monopol ma firma Elesevie, wydająca ponad 2460 tytułów. W Polsce jej przedstawicielem jest wydawnictwo Urban&Partner. Innym wydawnictwem jest Termedia, które kontroluje 33 tytuły. Innymi słowy, przeciętny lekarz nie ma dostępu do prac naukowych, z wyjątkiem publikacji reklamowych.
Jeżeli nie można opracowywać metod leczenia i pomagać chorym, a chce się zarabiać, to tworzy się procedury, które to ułatwiają. Jednym z takich działów jest tak zwane Zdrowie Publiczne. W jaki sposób Zdrowe Publiczne może w sposób łatwy, za pomocą pióra i papieru, zdobywać fundusze, nie bojąc się o niepowodzenia w leceniu? W bardzo prosty sposób, wystarczy wmawiać społeczeństwu, że może uniknąć choroby, poddając się badaniom przesiewowym, lub profilaktycznym.
Badania takie są doskonałym skokiem na kasę powszechnych ubezpieczeń przymusowych, ponieważ nie rodzą żadnych następstw. Jeżeli mam znajomego w NFZ, który, oczywiście po konkursie, przyznaje mi kilkadziesiąt tysięcy na przykład na profilaktykę raka sutka u kobiet, czyli na badania mammograficzne, to dla mnie nie kryje się żadne niebezpieczeństwo, czy rozpoznam dany nowotwór, czy też nie. A czysty zysk do kieszeni za prowadzenie takich badań wpływa. Samo wysłanie zawiadomień może kosztować kilkadziesiąt tysięcy złotych i o tyle jest uszczuplony fundusz NFZ, bez żadnego pożytku dla chorych. Jest to czyste marnowanie pieniędzy podatnika, ale nikt nikogo z tego powodu nie rozlicza.
Czy takie badania mają w ogóle sens ,czy są po prostu okradaniem społeczeństwa z przymusowo ściąganych podatków? Proszę zauważyć, że ośrodki, które wykonują takie badania i biorą społeczne pieniądze, nie przedstawiają żadnych publikacji. Nawet NFZ wstydliwie siedzi cicho i rozliczenia nie pokazuje.
Jest to zresztą powszechne postępowanie, zarówno instytucji państwowych, jak i samorządowych, że ukrywają wyniki prac wykonywanych w ramach tzw. grantów, czyli prac zleconych, a opłacanych z podatku. Wszelkie prace naukowe, analizujące wyniki zbiorcze takich przesiewowych, czy jak kto woli, profilaktycznych badań wskazują, że jest to tylko i wyłącznie skok na kasę.
Poniżej podam po raz kolejny, jak wygląda sprawa procedur i efektów tych badań profilaktycznych, na podstawie analizy wykonywanych badań mammograficznych, rzekomo zapobiegających rakowi piersi. Okazuje się, że badania te nie tylko są fałszywą flagą do wyciągania pieniędzy pod pretekstem ochrony zdrowia, ale powodują rozwój raka piersi u kobiet.
Już badania opublikowane w 2010 roku wykazały, że zmniejszenie śmiertelności z powodu raka piersi u kobiet kształtuje się jak 2.4 osoby na każde 100 000 wykonanych badań, czyli jest zupełnie nieistotne.
Potwierdziły to kolejne analizy badań przesiewowych, opublikowane w 2011 roku w The Lancet Onkology, które wykazały, że kobiety, które wykonują często badania mammograficzne, mają zdecydowanie większe prawdopodobieństwo wystąpienia inwazyjnego raka piersi w okresie 6 lat, niż kobiety z grupy kontrolnej, nie wykonujące tych badań.
Praca opublikowana w 2015 roku jeszcze bardziej dołuje te panie, które uwierzyły w skuteczność mammografii, masowo reklamowanej przez Ministerstwo Zdrowia, czy Narodowy Fundusz.
Autorzy poddali analizie 16 milionów przypadków rozpoznanego w 547 powiatach raka piersi u kobiet w USA. Badania obejmowały przedział 10 lat i miały na celu określenie korelacji pomiędzy badaniem mammograficznym, a umieralnością kobiet z powodu raka piersi. Badanie to obejmuje najdłuższy okres czasu i największą liczbę kobiet.
Generalny wniosek jest taki, że badania mammograficzne znajdują najczęściej małe, nieszkodliwe zmiany, natomiast nie mają zupełnie wpływu na tzw. śmiertelne nowotwory. Czyli badania mammograficzne doprowadzają do powszechnej nadrozpoznawalności, czyli generalnie są szkodliwe.
Dr Otis Webb Brawles, Szef medyczny American Cancer Society stwierdza jednoznacznie:
„ Guzy, które mammograficznie mogą nawet spełniać kryteria raka, jeżeli są samotne, nigdy nie będą specjalnie rosnąć i tworzyć przerzutów”.
Kolejna praca opublikowana już w 2011 roku wskazywała, że czym częstsze badanie mammograficzne, tym częstsze występowanie raka piersi. Innymi słowy, każdy procent wzrostu badań przesiewowych, powoduje wzrost raka piersi o 35 do 49 przypadków na 100 000 badań.
Podobnie tzw. markery nowotworowe nie wykazywały żadnej korelacji z rakiem piersi. W początkowym okresie wzrostu guza markery ulegały podwyższeniu, ale nie powinno to być wskazaniem do interwencji, ponieważ w czasie wzrostu guza nie ulegały istotnym zmianom.
Zdiagnozowanie średnio o 1.8 raków więcej nie korelowało ze śmiertelnością, która była taka sama w obu badanych grupach.
Czyli badania przesiewowe mammograficzne mają znaczenie głownie emocjonalne.
Promieniowanie rentgenowskie wykorzystywane w mammografii jest natomiast powodem powstawania nowotworów, co udowodniono już ponad 80 lat emu. Dziwnym trafem jest lekceważone w przypadku badań mammograficznych.
Podobnie sprawa dotyczy także kobiet, głównie pochodzenia chazarskiego, z mutacją genu BRCA 1.
Przypomnę, wstępne badania wykazały, że dziedziczenie tego genu może zwiększyć prawdopodobieństwo wystąpienia raka piersi. Prawda jest jednak zdecydowanie inna.
Okazało się, że właśnie kobiety z mutacją BRCA1/2 są szczególnie narażone na raka popromiennego. Czyli kobiety pochodzenia chazarskiego [85 % mieszkańców Izraela] w okresie obserwacji 30-letniej, były dwa razy częściej narażone na raka popromiennego, aniżeli kobiety bez tej mutacji. Potwierdzono to w badaniach 90 000 kobiet w okresie 25 lat. Okazało się, że śmiertelność była taka sama wśród kobiet badanych mammograficznie i tych, które przechodziły zwykłe badania fizykalne.
Cała heca z badaniami genetycznymi oparta jest na badaniach wymyślonych przez wojsko do celów broni biologicznej. Świadczą o tym ewidentnie badania w kierunku raka piersi przeprowadzone w Szczecinie, siedzibie polsko-niemieckiej wojsk NATO. Dodatkowo oparte są na wiedzy sprzed ponad 50 lat. Cały program ludzkiego genomu okazał się wielkim niewypałem. Po 5 latach badań i wyrzuceniu 5 miliardów dolarów uzyskano wiedzę dotyczącą 4-5% genów. Okazuje się, że geny reagują na środowisko. Innymi słowy, jeżeli w środowisku znajdą się substancje szkodliwe, to geny mogą zwiększyć produkcję, lub zmniejszyć, a to z kolei zależy od ogólnie mówiąc zatrucia substancjami toksycznymi, choćby wprowadzanym do organizmu pod pretekstem szczepień aluminium.
Badania opublikowane w Biologii Nowotworów budzą poważne wątpliwości co do roli dziedziczenia w powstawaniu nowotworów i reklamy genu BRCA
Trzeba uzmysłowić sobie, że na pierwszym miejscu wśród przyczyn zgonów u kobiet są choroby serca. Tak więc koncentracja na raku piersi ma tylko i wyłącznie efekt emocjonalny i jest krótkowzrocznym postępowaniem. Wystąpienie na przykład raka jajnika u tych kobiet po 65 roku życia stanowi 0.8%. A z kolei ryzyko śmierci z tego powodu stanowi 1,8 na każde 100 kobiet, u których takiego raka rozpoznano. Czyli twierdzenie p. A. Jolie o tym, że ryzyko stanowi 50%, jest po prostu kłamstwem reklamowym.
Znalezieniu w badaniu mammograficznym jednego nowotworu ”prawdziwego”, towarzyszy znalezienie pięciu, które nie wymagają żadnego postępowania medycznego. Czyli aż pięć kobiet musi przejść szkodliwą chemioterapię i radioterapię niepotrzebnie. Trzeba pamiętać, że tzw. rak in situ DCIS, w okresie 30 lat obserwacji, nie daje żadnych przerzutów. Ale z tego powodu amputowano piersi około 1 300 000 kobiet w USA i stosowano niepotrzebną chemioterapię z radioterapią.
Dowodem tego, że te działania były nieskuteczne, jest czas przeżycia 5 lat od leczenia. W grupie operowanej przeżycie 5-letnie stanowi 95 – 97%, ale ten sam nowotwór DCIS, u kobiet nie leczonych dawał przeżycie 10-letnie w 96 – 98%.
Kobiety podzielono na grupy. W jednej grupie przeprowadzano badania mammograficzne, a w drugiej tylko badania fizykalne. Ilość rozpoznań raka w pierwszej – mammograficznej – grupie wyniosła 3250 przypadków, a w drugiej grupie, badania tylko fizykalnego, 3133 przypadki. W pierwszej grupie w okresie obserwacji zamarło 500 kobiet, a w drugiej 505. Jednak w okresie tych 15 lat obserwacji, w grupie, która przechodziła badania mammograficzne wystąpiło aż 106 dodatkowych raków. Okazało sie, że 22% rozpoznań jest fałszywie dodatnich, czyli nie było raka, ale kobiety zmuszono do leczenia.
Z prac opublikowanych już wcześniej wynika, że już w 2007 roku, w Archiwum Medycyny Wewnętrznej przeprowadzono analizę 117 prac naukowych, które prezentowały wyniki badań mammograficznych. Okazało się, że fałszywie dodatnie badania były bardzo częste, od 22 do aż 56 %, w okresie 10 lat. Czyli w zależności od aparatury i wyszkolenia lekarza, aż co druga kobieta była niepotrzebnie narażona na nie tylko stres, ale i kalectwo obcinania piersi.
Kolejna analiza wykonana przez Cochrane Database w 2009 roku potwierdziła, że aż 30% badań jest fałszywie dodatnich i naraża kobiety na niepotrzebne, szkodliwe leczenie, które zwiększa ryzyko prawdziwego raka o około 0.5%. Badania doprowadzają do 30 % nadrozpoznawalności, a właściwa redukcja wynosi 0.05%. Na każde 2000 badanych kobiet tylko jednej uratuje się życie, ale aż 10 zdrowych kobiet będzie musiało być okaleczonych i przejść niepotrzebne trucie chemioterapią. Szczególnie narażone są na pomyłki kobiety z gęstym utkaniem tkanki piersiowej. Czułość mammografii dla gęstych utkań jest bardzo niska i wynosi tylko 27%.
W tym kontekście należy zapoznać się z cyrkiem wyprawianym przez Angelinę Jolie i wypowiedziami różnych autorów na ten temat. Była to czysta propaganda, związana z reklamą. Jak oszacowano, dała ona zysk przemysłowi farmaceutycznemu rzędu miliarda dolarów. Ile kobiet przeszło niepotrzebne operacje i chemioterapie, na wszelki wypadek nie podano.
Zauważ proszę Szanowny Czytelniku, że te wszelkiej maści organizacje kobiece wcale o tych faktach nie wspominają. Także tzw. prasa medyczna, nie wspominając o prasie polskojęzycznej, nie umieszcza nawet wzmianki o zagrożeniu badaniami mammograficznymi. Wprowadzają rozmaitego rodzaju Różowe Wstążeczki, ale kto finansuje te kampanie.
Z drugiej strony kobiece czasopisma, nie wspominając o „medycznych informatorach”, nie podają, że jedną z głównych przyczyn raka piersi są dezodoranty i zawarte w nich chemikalia.
Dlaczego nie podaje się, że glifosat produkcji Monsanto powoduje wzrost raka piersi o 370%? Przecież w Polsce wyjaśniałoby to wzrost zachorowań na raka w województwach wschodnich, typowo rolniczych.
Dlaczego, pomimo udowodnienia związku z rakiem glifosatu, nazywanego w Polsce Roundapem, sprzedaje się go w sieci handlowej i jest masowo wykorzystywany przez działkowców? A potem się mówi, że dzieci jedzą nie pryskane zbiory.
Główny Inspektor Sanitarny zajmuje się handlem szczepionkami, a rakotwórcze preparaty są sprzedawane bez problemu. Robi się histerię wokoło dopalaczy, co stanowi marginalny problem, a masowo sprzedawany rakotwórczy preparat jest pomijany milczeniem. Proszę zauważyć, że żaden z aktorów sceny politycznej na Wiejskiej, nigdy nie zadał tego podstawowego pytania. Co robi GIS?
Ta ostatnia uwaga, w związku ze zbliżającymi sie wyborami. Czy warto brać udział w takiej inscenizacji?
Czy świadczy to tylko o poziomie merytorycznym tej Instytucji?
W ciągu 40 ponad lat pracy nie spotkałem się z tym, aby jakikolwiek onkolog zlecił kobiecie wykonanie badań 25OHD . Udowodniono, że poziom witaminy D-3 ma istotny wpływ na wzrost nowotworów piersi. Te chore, które przechodziły, przez poradnie chirurgiczne, najczęściej miały poziom witaminy D poniżej 10 ng, przy pożądanym poziomie rzędu 60 – 70ng. Suplementacja witaminą D-3 od 50 lat praktycznie w Polsce nie istnieje, chociaż powinna wynosić 5000 j.m., plus witamina K-2 w ilości 100 mcg – dziennie. U kobiet, u których poziom jest tragicznie niski, suplementacja dzienna to 10000 j.m witaminy D-3 przez okres co najmniej 4-6 tygodni, a nie jak podaje się w polskich reklamówkach 1000 – 2000 j.m.
Przypisy:
- Cohrane Database Syst Rev 2009.07 październik
- Cohrane Database Syst Rev 2011.11 styczeń
- Cohrane database Syst Rev 2013. 04 czerwiec,
- PubMed PMID 7936508
- BMJ 2014 Feb 11;348;G366
- Lancet Onkology.listopad 2011;12 ;1118/24
- National Cancer Instytut BRCA 2 i BRCA 2
- NEJM 23 września 2010;363;1203/10
- https://marucha.wordpress.com/2012/05/23/zatrute-zrodlo-masoneria-5/
- http://www.polishclub.org/2012/12/18/dr-jerzy-jaskowski-lekarze-ostrzegaja-mammografia-a-sprawa-polska-rak-cz-i/
- http://www.prisonplanet.pl/nauka_i_technologia/mammografia_a_sprawa,p991309316
- http://dakowski.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=15089&Itemid=119
- http://gloria.tv/?media=391246&language=YiwzPCkSG6u
Dr Jerzy Jaśkowski
Gdańsk, 14 września 2015
- Zdjęcie główne: Badania mommograficzne. Fot. za stargardgdanski.naszemiasto.pl / wybór zdjęcia wg.pco
https://www.youtube.com/watch?v=b3Wd2_vCOKU | https://www.youtube.com/watch?v=Ul4z-rFpomo |
Kontrrewolucja informacyjna!
Masz ciekawe informację? Zarejestruj się i podziel się nimi!
Wystąp z inicjatywą i zostań liderem OMON-u w swoim mieście! Poszukujemy chętnych do współpracy na zasadzie oddolnego i niezależnego dziennikarstwa. Zbudujmy wspólną strukturę wiadomości regionalnych!
Kontakt:
"Zbuduj z nami naszą nową rzeczywistość".
https://www.youtube.com/watch?v=PFGbcwe7kec |
OMON - skr. OUR MEDIA & OUR NEWS
0% Cenzury i Propagandy
50% Zysków dla Najaktywniejszych Użytkowników
100% Otwartego i Oddolnego Dziennikarstwa
OMON.pl to pierwszy portal informacyjny tego rodzaju w Polsce. Dzieli się ze swoimi najlepszymi użytkownikami połową zysków(50%) uzyskanych z reklam i darowizn pod koniec każdego roku kalendarzowego.
Jest to nowatorska koncepcja otwartego i oddolnego dziennikarstwa, gdzie każdy ma szansę zamieścić dowolną wiadomość, materiał filmowy, zdjęcie itp.
Każdy zarejestrowany użytkownik ma również szansę ocenić dany artykuł i materiał, który przypadł mu do gustu i zasłużył na upublicznienie po przez przyznanie medalu. Użytkownicy z największą liczbą uzyskanych medali pod koniec roku kalendarzowego dostają odpowiedni procent z dochodów portalu, odpowiadający ich miejscu rankingowemu.
Charakter portalu odpowiada strukturze wojskowej, gdzie uzyskuje się odznaczenia i stopnie wojskowe, za określone działania związane z aktywnością na portalu jak i poza nim. Im większy stopień wojskowy(odpowiadający określonej liczbie medali), tym większe możliwości, uprawnienia i oddziaływanie w jakim kierunku ma się rozwijać portalu OMON.pl. Za wybitne osiągnięcia i od stopnia podoficerskiego można otrzymać odpowiednie odznaczenia i szarże do rąk własnych.
Portal ma stanowić alternatywę i przeciwwagę dla obecnych mediów głównego nurtu, gdzie informacje i wiadomości są kierowane i zatwierdzane odgórnie.
Portal OMON.pl daje całkowicie wolną rękę swoim użytkownikom, nie cenzuruje kontrowersyjnych treści, czy ciężkich tematów, które nie są poruszane przez mainstreamowe media, celowo bądź nie.
OMON ma na celu zintegrować wokół siebie wszystkie niezależne środowiska, witryny, blogi, dziennikarzy, aby zbudować i wykreować zupełnie nową rzeczywistość, jak i jakość w polskiej przestrzeni medialnej.
Zapraszam do rejestracji pod moim linkiem polecającym.
http://omon.pl/index.php/rejestracja?invitecode=chemik87
Jeżeli posiadasz Facebooka zapraszam do polubienia fanpage'a pod adresem:
https://www.facebook.com/OmonPL
- Autor: Stefek
- Kategoria: WIADOMOŚCI
- Odsłony: 2364
Moją uwagę przykuł najbardziej tekst pod intrygującym tytułem „Parszywi z Banditenstadt”, autorstwa Romana Kubiaka - laureata konkursów prasowych, korespondenta prasy zagranicznej, człowieka od lat związanego w taki czy inny sposób z mass mediami.
Radomsko to kilkudziesięciotysięczne miasto należące do województwa łódzkiego, ale położone blisko Częstochowy. Podczas II Wojny Światowej mieszkańcy Radomska zasłynęli z walki z hitlerowcami, dlatego też okupanci okrzyknęli zamieszkałą przez nich miejscowość - miastem bandytów (niem. Banditenstadt). W obliczu stalinowskiego terroru, który na bagnetach wprowadzała Armia Czerwona i jej polscy poplecznicy, Stanisław Sojczyński (pseudonim „Warszyc”) – kapitan Wojska Polskiego i Armii Krajowej, osławiony wcześniejszą walką z Niemcami, postanowił ponownie chwycić za broń i sformował ze swoich żołnierzy już wcześniej zaprawionych w bojach z najeźdźcą, Konspiracyjne Wojsko Polskie, które swoimi działaniami objęło tereny woj. łódzkiego, kieleckiego, śląskiego i poznańskiego walcząc komunistycznym bezprawiem.
Autor reportażu swoją opowieść o losach Żołnierzy Wyklętych z KWP zaczyna od wprowadzenia nas w klimat Radomska. Miasta w którym jeszcze na początku XXI wieku policja, straż pożarna, budowlańcy czy nawet grabarze odnajdowali wypełnione bronią partyzanckie skrytki. Opisuje życie i działalność konspiracyjną kolejnych żołnierzy poprzez rozmowy z nimi, ich bliskimi, wreszcie informacje zaczerpnięte z dokumentacji UB czy MO do której dotarli historycy zajmujący się antykomunistycznym podziemiem. Wszystkich tych historii przebija imponujący hart ducha walczących o wolną Polskę, ale też i dołujące poczucie osamotnienia, które odczuwali. Skala komunistycznych represji na polskich patriotach była tak wielka, że byli oni zastraszeni do tego stopnia, że bali się mówić o swojej przeszłości nawet najbliższym, niekiedy nawet ukochanym żonom i dzieciom.
Warto sięgnąć po książkę „Reportaż Polski: Kukiz. Grajek, który został graczem i inne” nie tylko po to, żeby przeczytać wciągający reportaż o powojennych losach członków podziemia niepodległościowego, ale też by uświadomić sobie z jaką bezwzględnością komuniści traktowali Niezłomnych przez cały okres trwania PRL, aż do upadku komuny w 1989 roku.
Roman Kubiak "Parszywi z Banditenstadt" s. 145 - 191
[w:] „Kukiz. Grajek, który został graczem.”
Seria: Reportaż Polski
Wydawnictwo Fabuła Fraza
Warszawa 2015
Tego propagandowe media Ci nie powiedzą: Wybory w Szwajcarii wygrała antyislamska prawica z 50% poparciem!
HOT! ODSŁONY: 3043- Autor: chemik87
- Kategoria: WIADOMOŚCI
- Odsłony: 3043
Prawicowe partie antyimigranckie zwyciężyły niedzielne wybory parlamentarne w Szwajcarii. Szwajcarska Partia Ludowa (SVP) oraz Wolna Demokratyczna Partia Szwajcarii (FDP) zdobyły łącznie 100 mandatów w liczącej 200 miejsc Radzie Narodowej. Niestety, w polskojęzycznych mediach głównego nurtu próżno szukać wiadomości na ten temat. Przed zbliżającymi się wyborami do Sejmu zapanowało niemal całkowite embargo informacyjnej w tej kwestii.
Miażdżące zwycięstwo prawicowych partii antyimigranckich i antyislamskich (SVP zdobyła 65 mandatów, a FDP - 35, w liczącym 200 miejsc parlamencie), to niewątpliwie efekt nastrojów, jakie zapanowały w szwajcarskim społeczeństwie w ostatnim czasie. Nie powinno nas to jednak dziwić. Zgodnie z informacjami opublikowanymi kilka tygodni temu przez szwajcarską gazetę "Basler Zeitung" - aż 95 proc. uchodźców z Erytrei, którzy w ostatnich latach otrzymali prawo do pobytu w Szwajcarii, nie podejmuje żadnej zarobkowej pracy. Żyją z zasiłków socjalnych wypłacanych im przez tamtejsze gminy. Podobnie sprawa się ma w przypadku innych nacji: 87 proc. Syryjczyków, 84 proc. Irańczyków i 75 proc. uchodźców ze Sri Lanki również nie podejmuje oficjalnego zatrudnienia, mimo że możliwości znalezienia prostej, nie wymagającej dobrej znajomości języka, pracy są bardzo realne (w Szwajcarii stopa bezrobocia jest jedną z najniższych w Europie). Powód? - Azylanci z prawem do stałego pobytu, którzy są bezrobotnymi otrzymują średnio 1000 CHF podstawowego zasiłku socjalnego (ok. 3,9 tys. zł) oraz inne dodatki finansowe (w przypadku rodzin z dziećmi). Państwo zapewnia im także opiekę zdrowotną oraz mieszkanie. Szwajcarscy rolnicy, którzy co roku desperacko szukają rąk do pracy w sezonie letnim, chętnie zatrudniliby uchodźców. Ale ci nie kwapią się do ciężkiej, fizycznej pracy. Zasiłki są na tyle wysokie, że imigranci nie czują żadnej motywacji, by pracować.
Co ciekawe - informacji na temat zwycięstwa prawicowych partii próżno było szukać w polskojęzycznych mediach głównego nurtu. Poza kilkoma depeszami agencyjnymi umieszczanymi w internecie, zapanowało niemal całkowite embargo informacyjne w tej kwestii. No tak... Wybory w Szwajcarii jeszcze by się Polakom skojarzyły z wyborami do Sejmu i Senatu oraz ostatnimi decyzjami rządu Ewy Kopacz w sprawie przyjmowania islamskich uchodźców i imigrantów...
Źródło: niewygodne.info.pl
Powiązane:
https://www.youtube.com/watch?v=RM4AXSzSwfM | https://www.youtube.com/watch?v=8YpTR51zArc |
Kontrrewolucja informacyjna!
Masz ciekawe informację? Zarejestruj się i podziel się nimi!
Wystąp z inicjatywą i zostań liderem OMON-u w swoim mieście! Poszukujemy chętnych do współpracy na zasadzie oddolnego i niezależnego dziennikarstwa. Zbudujmy wspólną strukturę wiadomości regionalnych!
Kontakt:
"Zbuduj z nami naszą nową rzeczywistość".
https://www.youtube.com/watch?v=PFGbcwe7kec |
OMON - skr. OUR MEDIA & OUR NEWS
0% Cenzury i Propagandy
50% Zysków dla Najaktywniejszych Użytkowników
100% Otwartego i Oddolnego Dziennikarstwa
OMON.pl to pierwszy portal informacyjny tego rodzaju w Polsce. Dzieli się ze swoimi najlepszymi użytkownikami połową zysków(50%) uzyskanych z reklam i darowizn pod koniec każdego roku kalendarzowego.
Jest to nowatorska koncepcja otwartego i oddolnego dziennikarstwa, gdzie każdy ma szansę zamieścić dowolną wiadomość, materiał filmowy, zdjęcie itp.
Każdy zarejestrowany użytkownik ma również szansę ocenić dany artykuł i materiał, który przypadł mu do gustu i zasłużył na upublicznienie po przez przyznanie medalu. Użytkownicy z największą liczbą uzyskanych medali pod koniec roku kalendarzowego dostają odpowiedni procent z dochodów portalu, odpowiadający ich miejscu rankingowemu.
Charakter portalu odpowiada strukturze wojskowej, gdzie uzyskuje się odznaczenia i stopnie wojskowe, za określone działania związane z aktywnością na portalu jak i poza nim. Im większy stopień wojskowy(odpowiadający określonej liczbie medali), tym większe możliwości, uprawnienia i oddziaływanie w jakim kierunku ma się rozwijać portalu OMON.pl. Za wybitne osiągnięcia i od stopnia podoficerskiego można otrzymać odpowiednie odznaczenia i szarże do rąk własnych.
Portal ma stanowić alternatywę i przeciwwagę dla obecnych mediów głównego nurtu, gdzie informacje i wiadomości są kierowane i zatwierdzane odgórnie.
Portal OMON.pl daje całkowicie wolną rękę swoim użytkownikom, nie cenzuruje kontrowersyjnych treści, czy ciężkich tematów, które nie są poruszane przez mainstreamowe media, celowo bądź nie.
OMON ma na celu zintegrować wokół siebie wszystkie niezależne środowiska, witryny, blogi, dziennikarzy, aby zbudować i wykreować zupełnie nową rzeczywistość, jak i jakość w polskiej przestrzeni medialnej.
Zapraszam do rejestracji pod moim linkiem polecającym.
http://omon.pl/index.php/rejestracja?invitecode=chemik87
Jeżeli posiadasz Facebooka zapraszam do polubienia fanpage'a pod adresem:
https://www.facebook.com/OmonPL
- Autor: Mr.Niki
- Kategoria: WIADOMOŚCI
- Odsłony: 2217
Ostatnio po debacie w TV popularność zaczyna zdobywać partia Razem. Jej program przeczytałem już dawno, szczerze mówiąc nic ciekawego. Są tak typowo lewackie pomysły w stylu 75% podatku dochodowego dla nadwyżki zysku ponad 500 tyś zł. I ten właśnie pomysł postanowiłem dzisiaj dokładnie przeanalizować na konkretnych przypadkach zarobków.
Propozycja partii Razem, to podatek uzależniony od poziomu dochodów, czyli:
0 - 12 000zł = 0zł podatku.
12 000zł - 60 000zł -> 22%
60 000zł - 120 000zł -> 33%
120 000zł - 250 000zł -> 44%
250 000 - 500 000 -> 55%
powyżej 500 000 -> 75%
Zarabiasz 1000zł miesięcznie? Nie zapłacisz podatku dochodowego.
To co proponuje partia Razem, to podniesienie kwoty wolnej od podatku do 12 000zł. To akurat jest dobry pomysł i powinien być już dawno wprowadzony. Spójrzmy na tabelkę. :)
Wygląda pięknie, prawda? Mi również się podoba. I to się spodoba wielu ludziom. Ale projekt partii Razem na tym się nie kończy, są kolejne progi. Z resztą umówmy się - 1000zł brutto, to nie jest średnia wypłata.
Wyrabiasz normę na swoim stanowisku i dostajesz 2000zł? Zapłacisz mniejszy podatek.
Przy dwóch tysiącach złotych, projekt nadal mi się podoba. Przecież wychodzi jakieś 11% podatku, gdzie teraz mamy więcej.
W sumie dlaczego by nie? Życie szarego kowalskiego mogłoby się poprawić. Przecież mniejszy podatek = więcej w kieszeni. Ale to też nie jest koniec.
Masz drobny interes i nie zarabiasz więcej niż 5000zł? Również powinieneś być zadowolony.
Może nie do końca zadowolony, bo za wiele Ci się nie zmieni. Podatku zapłacisz 17,60%, nieco mniej niż aktualnie. No dobra - trochę piwa więcej w miesiącu można będzie kupić za tą różnicę. ;-)
Jesteś całkiem dobrym biznesmenem. Wyciągasz nawet 10 tyś zł miesięcznie.
Tu już zaczynają się schody. Przy rozliczeniu roku okazuje się, że ponad 1/4 zysku musisz oddać. Dlaczego? Bo wg tego wyliczenia uśredniona stawka procentowa podatku dochodowego wynosi 25,30%. W sumie stać Cię, płać. Chociaż chwila - wszyscy wiedzę, że Polak potrafi, więc może lepiej by się opłacało założyć firmę na żonę, zatrudnić kreatywną księgową i tak przerzucać faktury, żeby mieć 2x5000zł dochodu, a nie 1x10000? Wtedy zamiast 30 360zł podatku, zapłacimy łącznie tylko 21 120zł. Daje to ponad 10tyś oszczędności w skali roku!
Nie rozkręcaj się za bardzo, bo jak zarobisz 20 000 na miesiąc...
Coraz mniej to poważnie wygląda. Zarobiłeś 250 000zł w rok? Czyli 20 833,33zł za miesiąc. W takim razie zapłać 87 560zł podatku! 35,02% wynosi kara za to, że się tak rozkręciłeś.
Gdy tak dodamy do tych 35% jeszcze VAT, akcyzę, etc - okaże się, że w rzeczywistości nasza wypłata jest opodatkowana nawet 80%!
I znowu kreatywny Polak się zastanawia: A gdyby tak założyć jedną jeszcze firmę na żonę? Abo w sumie dzieci już dorastają - jak podzielimy na 4 firmy, to zapłacimy 42 240zł, a nie 87 560zł! A to już jest wielka różnica. A jak nie to zarejestruję firmę w innym kraju, bo 35% podatku dochodowego to przegięcie.
Zarobiłeś pół miliona? Zabierzemy Ci połowę!
Cieszysz się, bo wygrałeś świetny przetarg na dobre parę milionów złotych? Już wyliczasz, że zarobisz na czysto ponad pół bańki? Nic bardziej mylnego! Zabiorą Ci połowę zysku. Dokładniej 45,012%. Czas pomyśleć o wyprowadzce to innego kraju z normalnym poziomem podatków?
Lepiej zarobić pół miliona, czy milion?
Wydaje się, że odpowiedź jest logiczna. Otóż wg systemu które proponuje Razem nie koniecznie. Przy milionowym dochodzie zapłacisz aż 60,006% podatku! Dodaj do tego 23% VAT - z takiej zarobionej przez Ciebie bańki, partia razem zabrałaby 83% tej kwoty, nie licząc akcyz z paliwa, alkoholu czy papierosów. Fajnie? Nie, czas uciekać.
Pierwszy milion trzeba ukraść?
Wygląda na to, że tak. Bo wg partii Razem, abyś przekroczył dochód jednego miliona złotych, musisz zarobić dokładnie: 3 400 240zł!
Poniższy wykres obrazuje, jak szybko rośnie kwota zarobków netto względem kwoty brutto. Tylko pogratulować motywującej strategii. ;-) Pierwsze miesiące i najbogatsze firmy wyniosą się do innych krajów, a najmniejsze będą kombinować. Zaobserwujemy wysyp małych firm, które nie przekroczą 5tyś zł miesięcznie. Nie mam pojęcia, skąd chcieliby nabrać kasy na swoje obietnice socjalne i pomoc uchodźcom. Tylko skrajny idiota, zarabiając prawie 3 miliony złotych odda państwu niecałe 2 na podatki, mając możliwość przeniesienia się formalnie do innego kraju i zachowania większości z tych pieniędzy. ;-)
Bilans 8 lat rządów PO-PSL? Rekordowa liczba samobójstw, największe w historii zadłużenie, masowa emigracja i ujemny przyrost naturalny
HOT! ODSŁONY: 4595- Autor: chemik87
- Kategoria: BIZNES I FINANSE
- Odsłony: 4595
Bieda, niskie zarobki czy brak perspektyw na lepsze jutro - to główne przyczyny, dla których ludzie w Polsce popełniają samobójstwa, decydują się na zarobkową emigrację czy odmawiają sobie posiadania dzieci. Równolegle do tragicznej rzeczywistości premier Ewa Kopacz stara się czarować swoich wyborców narracją o "złotym okresie", 8-letnim paśmie sukcesów czy dobrobycie zwykłych Polaków... Coraz więcej osób dostrzega jednak, że to, co mówi przewodnicząca PO to zwykłe kłamstwa i jałowa propaganda.
Narracja przedstawicieli władzy o tym, że Polska przeżywa swój "złoty okres", że ostatnie lata to pasmo nieustających sukcesów, dobitnie pokazuje, w jak bardzo odległej galaktyce żyją platformiani politycy w stosunku do zwykłych ludzi. Narracja ta może być również odebrana jako swego rodzaju pogarda dla własnego kraju i uczciwych obywateli, którzy nie zarabiają po 12 tys. miesięcznie, nie robią przekrętów na "kilometrówkach", na wizytę do lekarza specjalisty czekają w kilkumiesięcznych kolejkach, a mimo to uczciwie płacąPODATKI, ledwo wiążąc koniec z końcem.
III RP wcale nie jest taka różowa, jak ją w podległych sobie mediach rysuje Ewa Kopacz. Przypomnijmy, że według oficjalnych danych w 2014 roku życie odebrało sobie 6165 osób, a samobójstwo stało się 7. najczęstszą przyczyną zgonów w Polsce! To rekordowy wynik od 1999 r., czyli od momentu, kiedy dane te są upubliczniane przez policję. Jakby tego było mało ubiegły rok był także rekordowym pod względem ilość osób, które zaginęły bez wieści. Według danych policji odnotowano 20 845 zaginięć. Co ciekawe liczba osób zaginionych zaczęła lawinowo rosnąć około 2010 roku. To jednak nie koniec fatalnych statystyk. Z najnowszych danych GUS na temat populacji wynika, że na pod koniec 2014 r. pobity został emigracyjny rekord: poza krajem przebywało na stałe 2 mln 320 tys. Polaków! To o 124 tys. osób więcej niż na koniec 2013 r. Co gorsze - w ciągu pierwszego półrocza br. przewaga zgonów nad urodzinami sięgnęła 13 tys., a to oznacza największy od czasu zakończenia II wojny światowej ujemny przyrost naturalny!
8-lecie rządów PO-PSL kończy się rekordową liczbą samobójstw, masową emigracją oraz ujemnym przyrostem naturalnym. Tymczasem ekipa rządowa żyje w zupełnie innej rzeczywistości! Dla nich III RP jest sukcesem, bo pozwoliła im się dorobić gigantycznych majątków. Im żyje się dostatnie. Dlatego - mimo wielkiej emigracji, biedy, ubóstwa, czy wielu patologii trawiących państwo od środka - usilnie narzucają Polakom narrację o "złotym okresie". Dlatego hucznie świętują każdą kolejną rocznicę istnienia III RP - tworu stworzonego przez Jaruzelskiego, Kiszczaka, Bolka i Michnika - twierdząc przy tym, że mijające ćwierćwiecze to pasmo nieustających sukcesów i podstawa dobrobytu. Pytanie tylko, kto jest beneficjentem tego dobrobytu? Zwykli Polacy? - Śmiem w to powątpiewać...
Platforma Obywatelska pożegna się z władzą zostawiając swoim następcom 1 113 000 000 000 zł długu. Na same odsetki od niego będziemy musieli przez wiele latprzeznaczać dziesiątki miliardów złotych rocznie.
Gigantyczne zadłużenie ma swoje konsekwencji w postaci konieczności wydawania miliardów złotych na spłatę odsetek. Tylko w tym roku wydamy na ten cel aż 32,3 mld zł, co stanowi niemal 11% dochodów państwa. Z kolei według przyjętej w zeszłym tygodniu przez rząd „Strategii zarządzania długiem sektora finansów publicznych w latach 2016-2019” w latach 2016-2018 na „obsługę” długu wydamy łącznie aż 97,8-101,9 mld zł, czyli ponad 1/3 tegorocznych wpływów do budżetu.
Ostatni projekt budżet przygotowywany przez Platformę nie zmieni tendencji, którą obserwujemy od ośmiu lat. Przeciwnie. W przyszłym roku deficyt budżetowy ma być najwyższy w historii III RP i wynieść aż 54,6 mld zł, co stanowi ponad 18% wpływów. Mimo to Kopacz twierdzi, iż budżet na 2016 rok jest „odpowiedzialny i prorozwojowy”.
To jednak nie wszystko. FOR obsługuje również licznik zadłużenia ukrytego, który obejmuje m.in. koszt wypłaty przyszłych emerytur. W chwili obecnej wynosi on aż 3 055 mld zł, czyli aż 82 171 zł na mieszkańca Polski.
Źródło: polskiepiekielko.pl / niewygodne.info.pl
Kontrrewolucja informacyjna!
Masz ciekawe informację? Zarejestruj się i podziel się nimi!
Wystąp z inicjatywą i zostań liderem OMON-u w swoim mieście! Poszukujemy chętnych do współpracy na zasadzie oddolnego i niezależnego dziennikarstwa. Zbudujmy wspólną strukturę wiadomości regionalnych!
Kontakt:
"Zbuduj z nami naszą nową rzeczywistość".
https://www.youtube.com/watch?v=PFGbcwe7kec |
OMON - skr. OUR MEDIA & OUR NEWS
0% Cenzury i Propagandy
50% Zysków dla Najaktywniejszych Użytkowników
100% Otwartego i Oddolnego Dziennikarstwa
OMON.pl to pierwszy portal informacyjny tego rodzaju w Polsce. Dzieli się ze swoimi najlepszymi użytkownikami połową zysków(50%) uzyskanych z reklam i darowizn pod koniec każdego roku kalendarzowego.
Jest to nowatorska koncepcja otwartego i oddolnego dziennikarstwa, gdzie każdy ma szansę zamieścić dowolną wiadomość, materiał filmowy, zdjęcie itp.
Każdy zarejestrowany użytkownik ma również szansę ocenić dany artykuł i materiał, który przypadł mu do gustu i zasłużył na upublicznienie po przez przyznanie medalu. Użytkownicy z największą liczbą uzyskanych medali pod koniec roku kalendarzowego dostają odpowiedni procent z dochodów portalu, odpowiadający ich miejscu rankingowemu.
Charakter portalu odpowiada strukturze wojskowej, gdzie uzyskuje się odznaczenia i stopnie wojskowe, za określone działania związane z aktywnością na portalu jak i poza nim. Im większy stopień wojskowy(odpowiadający określonej liczbie medali), tym większe możliwości, uprawnienia i oddziaływanie w jakim kierunku ma się rozwijać portalu OMON.pl. Za wybitne osiągnięcia i od stopnia podoficerskiego można otrzymać odpowiednie odznaczenia i szarże do rąk własnych.
Portal ma stanowić alternatywę i przeciwwagę dla obecnych mediów głównego nurtu, gdzie informacje i wiadomości są kierowane i zatwierdzane odgórnie.
Portal OMON.pl daje całkowicie wolną rękę swoim użytkownikom, nie cenzuruje kontrowersyjnych treści, czy ciężkich tematów, które nie są poruszane przez mainstreamowe media, celowo bądź nie.
OMON ma na celu zintegrować wokół siebie wszystkie niezależne środowiska, witryny, blogi, dziennikarzy, aby zbudować i wykreować zupełnie nową rzeczywistość, jak i jakość w polskiej przestrzeni medialnej.
Zapraszam do rejestracji pod moim linkiem polecającym.
http://omon.pl/index.php/rejestracja?invitecode=chemik87
Jeżeli posiadasz Facebooka zapraszam do polubienia fanpage'a pod adresem:
https://www.facebook.com/OmonPL
- Autor: chemik87
- Kategoria: WIADOMOŚCI
- Odsłony: 2895
W rocznicę śmierci Kapelana "Solidarności" niezależny dziennikarz śledczy Wojciech Sumliński przekazał Prezydentowi RP Andrzejowi Dudzie petycję ws. wyjaśnienia przyczyn śmierci ks. Jerzego Popiełuszki i przywrócenia śledztwa w tej sprawie prokuratorowi Andrzejowi Witkowskiemu, który nigdy nie przegrał żadnej sprawy. Wojciech Sumliński w oparciu o wyniki śledztwa IPN na jednym ze spotkań z Polonią kanadyjską w ubiegłym roku w Toronto jasno powiedział kto stoi za męczeńską śmiercią bł. ks. Popiełuszki: "Mordercami księdza Jerzego Popiełuszki byli Jaruzelski i Kiszczak, bo to oni tą zbrodnię wymyślili. Przy współpracy Wojskowych Służb Wewnętrznych, czyli późniejszych Wojskowych Służb Informacyjnych i pod ścisłym monitoringiem oficerów GRU."
Całość nagrania, gdzie znajdziecie państwo o wiele więcej interesujących informacji poniżej. Zachęcam również do zapoznania się ze świeżym wywiadem jaki został udzielony dla Fronda.pl przez Wojciecha Sumlińskiego.
Materiał video:
Wojciech Sumliński - dlaczego ksiądz Jerzy Popiełuszko?
https://www.youtube.com/watch?v=9rnm4SN-4WE |
- Sądowi Najwyższemu odmówiono wglądu do dokumentów dotyczących okoliczności śmierci ks. Jerzego Popiełuszki. To chyba jedyna sprawa, w której Sądowi Najwyższemu odmówiono wglądu do akt – mówi dziennikarz śledczy Wojciech Sumliński.
Jakub Jałowiczor: Właśnie minęła rocznica – wszyscy mówią: śmierci, ale prawdopodobnie jest to rocznica jedynie uprowadzenia ks. Jerzego Popiełuszki. Jest pan jednym z autorów apelu o wyjaśnienie sprawy przez instytucje państwowe. Kto powinien się tym apelem zainteresować, żeby do tego w końcu doszło?
Wojciech Sumliński: Apel kierujemy do pana prezydenta Andrzeja Dudy. Jako głowa państwa ma on możliwość wszczęcia wielu działań. Gdyby swoim autorytetem poparł tę petycję i zgodził z koniecznością bezwzględnego wyjaśnienia tej sprawy w duchu sprawiedliwości, prawdy i uczciwości, to myślę, że byłoby to bardzo dużo. Bardzo liczymy na to, że w nowej rzeczywistości, która być może nastanie tej jesieni nowy minister sprawiedliwości i nowy premier zainteresują się tą sprawą. W tym roku odchodzi w stan spoczynku prokurator, który badał sprawę dwukrotnie – Andrzej Witkowski. Dwa razy w kluczowym momencie odsuwano go od śledztwa, więc go nie dokończył. Andrzej Witkowski jest człowiekiem nie tylko niemłodym, ale też bardzo doświadczonym. Niszczono go przez wiele lat. Przez lata stał się jednak zwornikiem wiedzy na temat tej zbrodni. Spływały do niego informacje oficjalne i nieoficjalne. Ludzie zawierzali mu tajemnice dotyczące tej sprawy, których nie zawierzyliby nikomu innemu. To jest człowiek-instytucja, jeśli chodzi o wyjaśnienie tej zbrodni. Mówi się, że nie ma ludzi niezastąpionych. Ja twierdzę, że Andrzej Witkowski w tej sprawie jest nie do zastąpienia. Badał ją od 1990 r. To niezwykle doświadczony prokurator. Prowadził 300 spraw o zbrodnie i nie poniósł ani jednej procesowej porażki. Zbudował cały zespół śledczy, w skład którego wchodziło kilku prokuratorów, kilku policjantów, kilku biegłych, którzy robili kwerendy archiwalne. Całe ustalenia tej 12-osobowej grupy pokazywały jednoznacznie, że ks. Jerzy Popiełuszko nie został zamordowany 19 października. Został wtedy uprowadzony, ale jego męczeństwo było większe niż nam się wydaje. Jak już to wiele razy mówiłem, nie chodzi „tylko” o wyjaśnienie męczeństwa wspaniałego, bohaterskiego, świętego kapelana Solidarności. Chodzi także o to, że na kanwie tej zbrodni zawierano rozmaite pakty i układy. Już 30 października, jak pokazuje notatka, do której dotarł prokurator Witkowski, doszło do spotkania Tadeusza Mazowieckiego, Bronisława Geremka, Mieczysława Rakowskiego, Czesława Kiszczaka i Wojciecha Jaruzelskiego. To była pierwsza rozmowa o tym, co należy robić z Polską, jak ją dzielić. W dniu oficjalnego wydobycia zwłok księdza Popiełuszki – bo naprawdę wydobyto te zwłoki 4 dni wcześniej – jego rzekomi przyjaciele: Mazowiecki i Geremek siadają do jednego stołu z tymi, którzy wydal na niego wyrok śmierci i dzielą Polskę między siebie niczym tort. Straszna historia, która dotąd nie znalazła pointy. Andrzej Witkowski wielokrotnie mówił i udowadniał: poza czasem i miejscem uprowadzenia ks. Jerzego Popiełuszki, wszystko, co wmawiano ludziom na procesie toruńskim i później jest zwyczajnym kłamstwem. Gdybyśmy wyjaśnili tę zbrodnię do końca, to nie tylko przywrócilibyśmy prawdę o męczeństwie ks. Jerzego, na co zasługuje jak chyba nikt inny. Przede wszystkim pokazalibyśmy najnowszą historię Polski tak, jak wygląda ona w całości. Na kanwie tej zbrodni zbudowano wiele mitów. Kreowano wiele fałszywych autorytetów. Dowiedzielibyśmy się, kto zawierał pakty i układy z mordercami. Jaka była cena za milczenie, za zostawienie tej sprawy bez wyjaśnienia. Dowiedzielibyśmy się, kto wiele lat później mordował świadków podważających wersję ustaloną podczas procesu toruńskiego. Proces toruński był pierwszym polskim reality show. To pewien paradoks – wszyscy wiedzą, że ten proces był pewnego rodzaju grą, teatrem dla opinii publicznej, a jednak wersja ustalona w tym teatrze, do dziś obowiązuje. To kuriozum i wewnętrzna sprzeczność. Kiedy Andrzej Witkowski jako jedyny formalnie zadał kłam tej wersji, natychmiast rzucono się na niego ze wszystkich stron i niszczono go, jak niszczono ks. Stanisława Małkowskiego, a wcześniej ks. Popiełuszkę. Tak, jak niszczy się każdego, kto próbuje pokazać prawdę o tej sprawie. Wskażę tylko jedną rzecz. Sąd Najwyższy w moim procesie z Waldemarem Chrostowskim, rzekomym bohaterem, stwierdza: my nie wiemy, czy Chrostowski był agentem SB, czy nim nie był, dlatego, że nie mieliśmy wglądu do części dokumentów, dlatego, że znajdują się tzw. zbiorze zastrzeżonym. Sądowi Najwyższemu, najwyższej instytucji sądowej w Polsce odmówiono wglądu do dokumentów dotyczących okoliczności śmierci ks. Jerzego Popiełuszki. To chyba jedyna sprawa, w której Sądowi Najwyższemu odmówiono wglądu do akt. Pytałem o to wielu prawników i powiedzieli mi, że nie znają drugiego takiego przypadku.
Często pada też zarzut, że grzebanie w tej sprawie szkodzi procesowi, wcześniej beatyfikacyjnemu, a teraz kanonizacyjnemu.
Taki argument usłyszałem po raz pierwszy w 2005 r. kiedy dotarłem do ks. Andrzeja Przekazińskiego, dyrektora muzeum Archidiecezji Warszawskiej, przyjaciela ks. Popiełuszki. Pojechałem do niego z kamerą jako dziennikarz TVP. W pierwszym zdaniu mi mówi: „Niech pan wyłączy kamerę”. Wyłączyłem. „Niech pan zostawi tę sprawę”. „Dlaczego?” - pytam. „Zaszkodzi pan beatyfikacji Jurka. Ja chcę doczekać jego beatyfikacji, a wy swoimi działaniami jej zaszkodzicie”. Odpowiedziałem, że przecież ojciec święty Jan Paweł II w swoim testamencie powiedział, że wie o tym, iż ta zbrodnia wyglądała inaczej. I domagał się, prosił, by ją wyjaśnić. Znam homilie ks. Jerzego niemal na pamięć, on niemal w każdej używa tego słowa: prawda, prawda, prawda. Odmieniana przez tysiąc przypadków. Prawda wyzwala. Tylko i wyłącznie prawda. To jest ostateczne kryterium. Trzeba trzymać się prawdy. Jeżeli ktoś docieka prawdy w sprawie okoliczności ks. Popiełuszki, to cóż to może szkodzić procesowi beatyfikacyjnemu? Czy ks. Jerzy nie zasługuje na to, by pokazać, jak wielkie było jego męczeństwo, które zaczęło się na wiele miesięcy przed zbrodnią? On szedł na śmierć samotny. Opuszczony przez własne środowisko. Niszczony. Robiono mu straszliwą czarną propagandę. Prawda na pewno nie zaszkodzi procesowi kanonizacyjnemu, tak jak nie zaszkodziła procesowi beatyfikacyjnemu. Jeśli ktoś tak twierdzi, to jest to po prostu przykre, bo taki argument to swego rodzaju manipulacja. Niech ci, którzy nie chcą prawdy nie zasłaniają się procesem kanonizacyjnym. Co do ks. Przekazińskiego, to każdy z nas został przy swoim zdaniu. I co się okazało? Dwa lata później PN publikuje dokumenty, z których wynika, że ks. Przekaziński był agentem SB, który donosił na ks. Jerzego. Nie chodziło mu o to, że moje działania zablokują proces beatyfikacyjny. Chodziło mu o to, żeby ktoś nie dotarł do dokumentów dotyczących jego samego. Kiedy słyszę takie argumenty, czasami myślę o tej postaci. I zastanawiam się, czy opór niektórych ludzi nie ma przypadkiem drugiego dna.
Z tego, co mówi pan o układach zawieranych po śmierci ks. Jerzego wynika, że osób, które nie chcą prawdy może być dużo i mogą być wysoko postawione.
Z całą pewnością tak jest. To nie jest zwyczajna sprawa. Uważam ją za jedną z najważniejszych dla zrozumienia najnowszej historii Polski. Ks. Stanisław Małkowski chyba jako pierwszy nazwał ją zbrodnią założycielską III RP. W stu procentach podpisuje się pod tą wypowiedzią. To rzeczywiście była zbrodnia założycielska III RP.
Wydał pan książkę, która dotyczy innej sprawy, a mianowicie tego, co „Masa” zeznał, a raczej czego nie zeznał na temat polskiej mafii. Czy mafia pruszkowska to jest zamknięty temat? Zjawisko z lat 90., które już nie istnieje?
Ta książka nie jest opowieścią o gangsterach. Jarosław „Masa” Sokołowski mówi dużo o gangsterach. Jednak cały zarząd „Pruszkowa” to byli w PRL agenci Służby Bezpieczeństwa i Wojskowych Służb Wewnętrznej. Dokładnie cały zarząd. Jarosław Sokołowski tam, gdzie trzeba było o tym powiedzieć - bo na procesie karnym trzeba mówić całą prawdę - gryzł się w język i starał się powiedzieć jak najmniej. Potem wyjaśnił w wywiadzie dla Onetu, że o niektórych rzeczach mówić nie będzie, bo byłoby to zbyt niebezpieczne. Uczciwie przyznał, że mówi prawdę, ale tylko jej część. Książka jest o tym, czego nie mówi Sokołowski. Oczywiście grupa pruszkowska była największą organizacją przestępczą działającą w Polsce w latach 90. i na początku XXI w., ale to nie była żadna mafia. Pewien prokurator powiedział kiedyś, co to jest mafia: trzy firmy startują w przetargu na kilka miliardów złotych. Jedna ma wielkie doświadczenie, druga ma kontakty międzynarodowe, trzecia powstała miesiąc temu i została założona przez tajne służby. Przetarg wygrywa ta trzecia. To jest mafia. I tym się różni od organizacji przestępczej, jaką był „Pruszków”. Prawdziwą mafię tworzą tajne służby i politycy. Oczywiście we współpracy z gangsterami, bo Pruszkowem się posługiwano. Tam, gdzie trzeba było coś rozwiązać siłowo bywało niejednokrotnie, że oficerowie WSW, a później WSI korzystali z „usług” swoich byłych współpracowników. Czyli tych którzy tworzyli później wierchuszkę organizacji pruszkowskiej, której świadomie nie nazywam mafią. To była świetnie zorganizowana grupa, największa w Polsce, mająca swoje agendy na Śląsku, w Olsztynie, Szczecinie, Gdańsku. O tym Sokołowski mówi zgodnie z prawdą, potwierdzali mi to oficerowie z CBŚ. Służby pozwoliły „Pruszkowowi” działać, ale do pewnego poziomu. Czasem gangsterzy próbowali wejść na wyższy poziom. W Katowicach próbowali założyć loterię finansową „Zielone Bingo”. Po mieście jeździły tramwaje pomalowane na zielono, w Spodku zorganizowano koncert zespołu De Mono na 8 tys. ludzi, co miało być otwarciem loterii. Jednak uruchomienie jej uniemożliwili funkcjonariusze UOP. Do pewnego poziomu gangsterzy mogli działać, ale wyższy poziom nie był dla nich. „Pruszków” skupił się zatem na haraczach, czerpaniu zysków z nierządu, narkotykach, napadach na TIR-y. Nie weszli nigdy do prawdziwego wielkiego biznesu, którym zajmowały się tajne służby. Takiej organizacji jak „Pruszków” dziś już nie ma. Tu się z „Masą” zgadzam - to była największa organizacja typowo gangsterska w Polsce. Jednak to nie była mafia. Sokołowski dziś otwarcie mówi: my przy prawdziwej mafii byliśmy mafią trzepakową. To są jego słowa potwierdzone przez ludzi z CBŚ, z którym rozmawiałem.
Grupy porównywalnej z „Pruszkowem” już nie ma, ale środowisko WSI mimo rozwiązania tej służby cały czas istnieje. Czy układ między służbami a gangsterami nadal funkcjonuje?
Ależ oczywiście, że tak się dzieje. Siedzący obok mnie ks. Małkowski miał być tego ofiarą jeszcze w latach 80. Grzegorz Piotrowski zeznał na procesie toruńskim, że idealnie by było gdyby, jak się wyraził Piotrowski, Małkowskiego napadł jakiś bandziorek, a jeszcze lepiej by było, gdyby tego bandziorka potem złapano. Generalnie służby posługiwały się takimi ludźmi wtedy i posługują się dzisiaj. To jest dla nich w jakiś sposób bezpieczne. Wynajmuje się łobuzów, żeby utrudniali czy wręcz niszczyli określonym ludziom życie. To bywa bardzo skuteczne. Wokół ks. Jerzego Popiełuszki działały całe grupy recydywistów, którzy mieli immunitet i mogli robić co im się żywnie podobało. Tzw. Milicja Obywatelska nie była w ogóle zainteresowana ich działalnością. To się działo wtedy i to się dzieje dziś. Ja miałem wielkie podejrzenia, że pobicie ks. Stanisława, które miało miejsce rok temu dokonane przez recydywistę, któremu ksiądz pomagał po jego wyjściu z wiezienia, to właśnie taki mechanizm. Wiele przesłanek na to wskazywało. Na początku prokuratura umorzyła sprawę. Ksiądz miał na całym ciele ślady pobicia, widać było, że ma podbite oczy i siniaki. Co w takim razie oznaczało umorzenie sprawy? Że ks. Stanisław sobie to wszystko wymyślił. Sprawcę znaleziono, ale śledztwo umorzono, co de facto miało oznaczać, że nie było żadnego pobicia, a ksiądz pobił się sam. Dopiero kiedy zaszły jakieś zmiany w prokuraturze, drugi prokurator wszczął śledztwo w tej sprawie. Kontakty na linii służby – gangsterzy były i są. Jest na to wiele dowodów.
Źródło: fronda.pl
Foto: facebook.com / youtube.com / sumlinski.pl
Powiązane:
https://www.youtube.com/watch?v=9nQbPBhNa7w | https://www.youtube.com/watch?v=gslA-HhPtxM |
Kontrrewolucja informacyjna!
Masz ciekawe informację? Zarejestruj się i podziel się nimi!
Wystąp z inicjatywą i zostań liderem OMON-u w swoim mieście! Poszukujemy chętnych do współpracy na zasadzie oddolnego i niezależnego dziennikarstwa. Zbudujmy wspólną strukturę wiadomości regionalnych!
Kontakt:
"Zbuduj z nami naszą nową rzeczywistość".
https://www.youtube.com/watch?v=PFGbcwe7kec |
OMON - skr. OUR MEDIA & OUR NEWS
0% Cenzury i Propagandy
50% Zysków dla Najaktywniejszych Użytkowników
100% Otwartego i Oddolnego Dziennikarstwa
OMON.pl to pierwszy portal informacyjny tego rodzaju w Polsce. Dzieli się ze swoimi najlepszymi użytkownikami połową zysków(50%) uzyskanych z reklam i darowizn pod koniec każdego roku kalendarzowego.
Jest to nowatorska koncepcja otwartego i oddolnego dziennikarstwa, gdzie każdy ma szansę zamieścić dowolną wiadomość, materiał filmowy, zdjęcie itp.
Każdy zarejestrowany użytkownik ma również szansę ocenić dany artykuł i materiał, który przypadł mu do gustu i zasłużył na upublicznienie po przez przyznanie medalu. Użytkownicy z największą liczbą uzyskanych medali pod koniec roku kalendarzowego dostają odpowiedni procent z dochodów portalu, odpowiadający ich miejscu rankingowemu.
Charakter portalu odpowiada strukturze wojskowej, gdzie uzyskuje się odznaczenia i stopnie wojskowe, za określone działania związane z aktywnością na portalu jak i poza nim. Im większy stopień wojskowy(odpowiadający określonej liczbie medali), tym większe możliwości, uprawnienia i oddziaływanie w jakim kierunku ma się rozwijać portalu OMON.pl. Za wybitne osiągnięcia i od stopnia podoficerskiego można otrzymać odpowiednie odznaczenia i szarże do rąk własnych.
Portal ma stanowić alternatywę i przeciwwagę dla obecnych mediów głównego nurtu, gdzie informacje i wiadomości są kierowane i zatwierdzane odgórnie.
Portal OMON.pl daje całkowicie wolną rękę swoim użytkownikom, nie cenzuruje kontrowersyjnych treści, czy ciężkich tematów, które nie są poruszane przez mainstreamowe media, celowo bądź nie.
OMON ma na celu zintegrować wokół siebie wszystkie niezależne środowiska, witryny, blogi, dziennikarzy, aby zbudować i wykreować zupełnie nową rzeczywistość, jak i jakość w polskiej przestrzeni medialnej.
Zapraszam do rejestracji pod moim linkiem polecającym.
http://omon.pl/index.php/rejestracja?invitecode=chemik87
Jeżeli posiadasz Facebooka zapraszam do polubienia fanpage'a pod adresem:
https://www.facebook.com/OmonPL
Europoseł Korwin- Mikke rozbijał telewizory reżimowej TV w ramach protestu. Został wylegitymowany przez policję
HOT! ODSŁONY: 2722- Autor: chemik87
- Kategoria: WIADOMOŚCI
- Odsłony: 2722
W trakcie happeningu pod gmachem TVP Janusz Korwin-Mikke rozbił telewizor na znak protestu przeciwko dyskryminowaniu przez największe kanały mniejszych komitetów wyborczych. Polityka spisała policja.
– Reżim broni się teraz za wszelką cenę, ale ja to bardzo dobrze rozumiem. Jeżeli my dojdziemy do władzy, to 80 proc. obecnej klasy politycznej pójdzie do więzień – powiedział przed budynkiem TVP w Warszawie Janusz Korwin-Mikke.
Materiał video:
Policja spisuje Janusza Korwin Mikkego pod gmachem TVP
https://www.youtube.com/watch?v=EyPv9FluKI4 |
– Zmieniono PRL na III RP, tak teraz my musimy zmienić III RP w normalne państwo. To jest nasz program – mówił Korwin-Mikke.
– W sondażach nasze wyniki zawsze są dwukrotnie bądź trzykrotnie zaniżone. Jeśli w badaniach mamy 5 - 7 proc., to już jest bardzo dobrze – dodał.
Materiał video:
Protest partii KORWiN przed gmachem TVP
https://www.youtube.com/watch?v=zXVMPxzVamA&app=desktop |
Źródło: kresy.pl / telewizjarepublika.pl
Kontrrewolucja informacyjna!
Masz ciekawe informację? Zarejestruj się i podziel się nimi!
Wystąp z inicjatywą i zostań liderem OMON-u w swoim mieście! Poszukujemy chętnych do współpracy na zasadzie oddolnego i niezależnego dziennikarstwa. Zbudujmy wspólną strukturę wiadomości regionalnych!
Kontakt:
"Zbuduj z nami naszą nową rzeczywistość".
https://www.youtube.com/watch?v=PFGbcwe7kec |
OMON - skr. OUR MEDIA & OUR NEWS
0% Cenzury i Propagandy
50% Zysków dla Najaktywniejszych Użytkowników
100% Otwartego i Oddolnego Dziennikarstwa
OMON.pl to pierwszy portal informacyjny tego rodzaju w Polsce. Dzieli się ze swoimi najlepszymi użytkownikami połową zysków(50%) uzyskanych z reklam i darowizn pod koniec każdego roku kalendarzowego.
Jest to nowatorska koncepcja otwartego i oddolnego dziennikarstwa, gdzie każdy ma szansę zamieścić dowolną wiadomość, materiał filmowy, zdjęcie itp.
Każdy zarejestrowany użytkownik ma również szansę ocenić dany artykuł i materiał, który przypadł mu do gustu i zasłużył na upublicznienie po przez przyznanie medalu. Użytkownicy z największą liczbą uzyskanych medali pod koniec roku kalendarzowego dostają odpowiedni procent z dochodów portalu, odpowiadający ich miejscu rankingowemu.
Charakter portalu odpowiada strukturze wojskowej, gdzie uzyskuje się odznaczenia i stopnie wojskowe, za określone działania związane z aktywnością na portalu jak i poza nim. Im większy stopień wojskowy(odpowiadający określonej liczbie medali), tym większe możliwości, uprawnienia i oddziaływanie w jakim kierunku ma się rozwijać portalu OMON.pl. Za wybitne osiągnięcia i od stopnia podoficerskiego można otrzymać odpowiednie odznaczenia i szarże do rąk własnych.
Portal ma stanowić alternatywę i przeciwwagę dla obecnych mediów głównego nurtu, gdzie informacje i wiadomości są kierowane i zatwierdzane odgórnie.
Portal OMON.pl daje całkowicie wolną rękę swoim użytkownikom, nie cenzuruje kontrowersyjnych treści, czy ciężkich tematów, które nie są poruszane przez mainstreamowe media, celowo bądź nie.
OMON ma na celu zintegrować wokół siebie wszystkie niezależne środowiska, witryny, blogi, dziennikarzy, aby zbudować i wykreować zupełnie nową rzeczywistość, jak i jakość w polskiej przestrzeni medialnej.
Zapraszam do rejestracji pod moim linkiem polecającym.
http://omon.pl/index.php/rejestracja?invitecode=chemik87
Jeżeli posiadasz Facebooka zapraszam do polubienia fanpage'a pod adresem:
https://www.facebook.com/OmonPL
- Kolonko o debacie Szydło vs. Kopacz: To jest tak jakby bokser decydował się na bijatykę w ostatniej rundzie, podczas gdy prowadzi wysoko na punkty.
- Karabin Crusader (Krzyżowiec) - broń palna której nie weźmie do ręki żaden islamista!
- Andrzej Fonfara show! Polski husarz zwycięża! Walka z rekordem wszech czasów w liczbie wyprowadzanych ciosów
- Wipler masakruje Wyborczą: Skończy się propaganda na koszt podatnika! Wasze czasy się skończyły, starych mediów, manipulujących.
- Korwin-Mikke na spotkaniu z szeregowcami: A mnie g***o interesuje Pańska rodzina. Ja chcę rozbudować wojsko z 30 tys. do 100 tys. żołnierzy!
- Szykuje się kompromitująca dymisja 'Prezydenta Europy'?
- Polska Straż Graniczna pojedzie na Węgry. Będą wzmacniać granicę z Serbią przed nielegalnymi imigrantami!
- Domowe i naturalne sposoby na przeziębienie. Czym zastąpić lekarstwa w czasie leczenia?
- Ukraiński IPN ogłosił listę „wrogów Ukrainy”. Obok III Rzeszy jest Polskie Państwo Podziemne!
- Banki będą mogły przejmować nasze oszczędności w sposób legalny!
- Magdalena Ogórek i Barbara Nowacka- twarze lewicy
- Bliski Wschód: wojna zamachowców
- Wydał rozkaz strzelania do protestujących robotników Stoczni Gdańskiej, dziś wręcza medale...
- Rosja: Zbombardowaliśmy 55 strategicznych celów Państwa Islamskiego (IS) w Syrii [VIDEO]
- Mariusz Pudzianowski nokautuje NowoczesnąPL: 'Petru to oszust'