Środowisko dziennikarskie w Polsce to kupa gówna! Śmierdzącego! - Stanisław Michalkiewicz
HOT! ODSŁONY: 2237- Autor: chemik87
- Kategoria: OMOMIX
- Odsłony: 2237
"Środowisko dziennikarskie w Polsce to kupa gówna! Śmierdzącego! - Stanisław Michalkiewicz nie tylko o braku reakcji dziennikarzy na wyrzucenie reportera Telewizji Republika z konferencji na polecenie Jurka Owsiaka, także o ataku na lewackie pismo satyryczne w Paryżu".
Materiał video:
https://www.youtube.com/watch?v=W0SmE87ZgbI
„Tam, gdzie da się żyć”. Dokument o Polakach żyjących na Wyspach wstrząsnął mediami
HOT! ODSŁONY: 2499- Autor: chemik87
- Kategoria: OMOMIX
- Odsłony: 2499
https://www.youtube.com/watch?v=sMBprJkGyJI
„Wreszcie pokazano prawdę o tym, dlaczego wyjechaliśmy”, „chcemy tylko godnego życia” – czytamy w komentarzach, które pojawiły się pod każdą wzmianką o wyemitowanym niedawno w polskiej telewizji filmie dokumentalnym „Tam, gdzie da się żyć”. Obraz opowiada o Polakach, którzy wybrali życie na Wyspach – w Irlandii i Wielkiej Brytanii. Został wyprodukowany przez „Gazetę Polską”.
„To świetny dokument pokazujący prawdziwe realia emigracji. Zapewne nie ukaże się nigdy w mediach głównego nurtu. Zbyt mocno podważa mit zielonej wyspy jaką podobno jest Polska. Każdy z nas ma dziesiątki znajomych za granicami kraju i dokładnie wie jak jest. Ten dokument świetnie to ukazuje” – z takim podpisem film jest rozpowszechniany w sieci.
Źródło: polishexpress.co.uk
- Autor: chemik87
- Kategoria: OMOMIX
- Odsłony: 3476
Stare wystąpienie telewizyjne prof. Bogusława Wolniewicza, który miał pierwotnie dyskutować w studiu z Samir-em Ismail-em - prezesem Ligi Muzułmańskiej w Polsce. Niestety prezes Ligi Muzułmańskiej nie miał odwagi na dyskusję z panem profesorem.
Puenta dyskusji:
- Pani redaktor: Nie wszyscy muzułmanie są terrorystami!
- prof. Wolniewicz: Ale wszyscy terroryści są muzułmanami.
MATERIAŁ VIDEO:
https://www.youtube.com/watch?v=x0ehhTJg344
"To my zrobimy wam w Polsce dżihad!" – Polska Liga Obrony na pierwszym froncie wojny z muzułmanami
HOT! ODSŁONY: 3056
polska,
islam
polish
defense
league
polish defence league
dżihad
jihad
muzułmanie
poland
polska liga obrony
- Autor: chemik87
- Kategoria: OMOMIX
- Odsłony: 3056
Koran jest jak Mein Kampf, islam należy zdelegalizować, a muzułmanów, jeśli będzie taka konieczność, siłą usuwać. To poglądy członków Polskiej Ligi Obrony (Polish Defence League) – organizacji, która powstała, by ustrzec Polskę przed islamskim zagrożeniem. Choć coraz głośniejsza i coraz bardziej aktywna, ma jeden kłopot, który może pokrzyżować ambitne "plany". Jest zbyt radykalna, nawet dla zdeklarowanych krytyków islamu...
Mężczyzna w biało-czerwonej kominiarce z naszywką Polish Defence League stoi przed warszawskim meczetem i przemawia: "Chcę przekazać wiadomość dla muzułmanów w Polsce i Europie. My Polacy nie życzymy sobie tego, co reprezentujecie w krajach Europy Zachodniej, a mianowicie żadnego prawa według waszego Koranu. (…) Jeżeli będziecie chcieli przyjść do naszego kraju i robić demonstracje (…) to my wyjdziemy na ulice i pokażemy wam naprawdę, jak należy się zachowywać. (…) Będziecie mieli w kraju taki dżihad, jaki zrobił Jan III Sobieski pod Wiedniem".
Taką scenę przedstawia zamieszczony na YouTube film, pod którego przesłaniem, jak przekonuje zamaskowany członek Polskiej Ligi Obrony, podpisuje się cała organizacja. I w sumie trudno mieć co do tego wątpliwości, bo te kilka zdań - łącznie z odniesieniem do dżihadu i Sobieskiego – może służyć za streszczenie całego przekazu PDL.
https://www.youtube.com/watch?v=he-ycVqxQPM
Chcą mieć posłów do obrony przed islamem
Działalność tej powstałej w 2010 roku organizacji dziś wyraźnie nabiera rozpędu. To już nie tylko prężna internetowa kampania, która polega na rozpowszechnianiu dowodów na zbrodniczość islamu, a której elementem jest wspomniany filmik. Ledwie tydzień temu działacze Polskiej Ligi Obrony zorganizowali w warszawskiej kawiarni dyskusję "Nie dla nowych, wahabickich, meczetów w Polsce". Gościem specjalnym był Nick Griffin, lider Brytyjskiej Partii Narodowej, który kilka lat temu został skazany za kłamstwo oświęcimskie i nazwał Holocaust "Holobujdą".
"Chcemy organizować konferencje, spotkania, wywiady, nagrywanie filmów. Skupimy się na edukacji, m.in. na uświadamianiu kobiet o ich prawach w islamie. Mamy nadzieję na szerzej zakrojoną akcję, nie tylko ulotkową, być może w porozumieniu z ambasadami polskimi" – tak, według relacji "Gazety Wyborczej", mówiła podczas spotkania Izabela Burnat-Gurunt z zarządu Polish Defence League.
PDL uaktywniła się też w lipcu tego roku, kiedy w Puławach odbywał się zjazd muzułmanów (w naTemat pisaliśmy o nawołujących do przemocy komentarzach internautów). Przy tej okazji zorganizowano spotkanie sympatyków organizacji, w którym uczestniczył jej szef Dariusz Brodzik. Mówił o ambitnych planach: "Musimy stworzyć ruch oporu, Polak ma być mądrzy przed szkodą, zanim oni do nas przyjdą. Trzeba, byśmy zmienili prawo. Musimy mieć swoich posłów w Sejmie, którzy będą o to walczyć" – przekonywał.
https://www.youtube.com/watch?v=QyEzq5sSVQo
Z jego wystąpienia można było się także dowiedzieć, że: każdy niewierny, który przejdzie na islam, dostaje 3 tys. euro z Arabii Saudyjskiej; wielu muzułmanów uważa, że ziemia jest płaska; w Mekce muzułmanie chodzą dookoła grobu Mahometa [w rzeczywistości okrążają świątynię AL-Kabę - red.); wyznawcy islamu uprawiają czasem seks z trupami; Koran to jak Mein Kampf.
Prewencja albo dżihad
Chciałem zapytać Brodzika o te słowa i o działalność PDL. Nie odbierał telefonu. Na prośbę o kontakt nie odpowiedziała też Izabela Burnat-Gurunt. Porozmawiać zgodził się tylko jeden z lokalnych działaczy organizacji (anonimowo, bo nie jest uprawniony). – Odwołujemy się nie tylko do działań Sobieskiego, ale także do tradycji żołnierzy września 1939 roku. Jesteśmy patriotami i walczymy o to, by w Polsce muzułmanie się nie panoszyli. Walczymy o kraj wolny od islamu – podkreśla.
Nie zniechęca go fakt, że w Polsce żyje ledwie 25-30 tys. muzułmanów (to m.in. polscy Tatarzy), którzy stanowią mniej niż 0,1 proc. ludności i nie widać, by się "panoszyli". Przeciwnie, jak mówił w rozmowie z naTematksiądz Rafał Starkowicz, wzorowo współpracują z lokalnymi społecznościami i z Kościołem. – Bo jesteśmy na pierwszym etapie. Okrągłe słówka są po to, by zamydlić oczy. Potem przyjdzie czas na szariat, terroryzm, przebieranie kobiet w burki, ucinanie głowy i wszystko, co wiąże się z islamem – stwierdza działacz PDL.
Jaka na to to rada? Na przykład pobieranie odcisków palców imigrantów z krajów muzułmańskich. – Sprawdza się to chociażby w Kanadzie, gdzie w tym roku zarządzono, że muzułmanie nie dostaną wizy, póki nie dadzą odcisków palców. Poza tym uważam, że konieczna jest całkowita delegalizacja islamu – dodaje.
"Dżihad"? Przemoc wobec wyznawców Allaha? – Może jako ostateczność. Nie pozwolimy, by zaprowadzali tu swoje . Na razie trzeba jednak zapobiegać – ucina.
Pogróżki zamiast argumentów?
Największym problemem Polskiej Ligi Obrony nie jest jednak to, że wiele osób uważa ją za skrajnie islamofobiczną, a czasem wręcz nawołującą do ataków na muzułmanów. Prawda jest bowiem taka, że nawet w środowiskach krytycznych wobec islamu organizacja ta nie ma jednogłośnego poparcia. W tym kontekście warto przypomnieć historię powstania PLD i szybki rozłam, jaki tam nastąpił.
Opowiada Jan Wójcik, twórca portalu euroislam.pl: – Polish Defense League powstała po odejściu grupy członków od powstałego przed kilku laty ugrupowania o tej samej nazwie, które powiązane jest z macierzystą English Defense League. Członkom tej grupy przeszkadzała zaakcentowana obecność Żydów i środowisk LGBT w tym pierwszym PDL. Dzisiaj ta nowa organizacja w środowiskach krytycznych wobec islamu reprezentuje skrajną prawicę.
Jak przyznaje Wójcik, on i koledzy z "euroislamu" wystrzegają się współpracy z Polish Defence League. – Kilkakrotnie byliśmy zapraszani przez PDL i organizacje narodowe do współpracy i wspólnych inicjatyw, jednak odrzucamy je z góry ponieważ nasza krytyka islamizmu wychodzi z pozycji liberalnych, a nie tożsamościowych. Nie będziemy mogli chronić praw człowieka, czy tolerancji poprzez uciekanie do postaw nietolerancyjnych i negujących prawa jednostek. Przed tym też przestrzegaliśmy i przestrzegamy, brak poważnego traktowania problemu przez państwa europejskie, będzie prowadził do zawłaszczania go przez środowiska skrajne – mówi.
Bo krytyka islamu swoją drogą, ale "pogróżki, paradowanie w kominiarkach czy zapraszanie na spotkania antysemitów" to już co innego. A taki właśnie profil przyjęła Polska Liga Obrony.
– To wszystko szkodzi krytyce islamu. Już teraz mamy problem z nierzetelnością "Gazety Wyborczej", która zdjęciem naszej demonstracji przeciwko meczetowi islamistów z Bractwa Muzułmańskiego sprzed 4 lat, ilustruje artykuł o wulgarnych komentarzach i pogróżkach, które pojawiają się na stronach antyislamskich niepowiązanych z nami. Najlepszą analogią jest spalenie budki pod ambasadą rosyjską przez tzw. "patriotów". Sprawie Polski na pewno się to nie przysłużyło – ocenia Wójcik.
Źródło: natemat.pl
- Autor: Nowa Polska
- Kategoria: WIADOMOŚCI
- Odsłony: 2235
"Do moich pacjentów, znajomych i przyjaciół! Postanowiłam napisać list z prośbą o przesłanie go dalej jak najliczniejszej grupie ludzi. 3 stycznia po dzienniku widziałam rozmowę z politykami na temat sytuacji jako zaistniała w POZ. Prowadząca wielokrotnie mówiła, że nie rozumie postępowania Porozumienia Zielonogórskiego. Cała sprawa została sprowadzona do nadmiernych żądań finansowych , braku odpowiedzialności i krzywdzenia pacjentów. Jak pewnie wszyscy zauważyli do tej rozmowy nie został zaproszony nikt ze strony lekarzy a o tym czego chcą lekarze wypowiadał się autorytatywnym głosem przedstawiciel PO. Przekłamania i oszczerstwa są poważne i poważne jest to o co walczy Porozumienie Zielonogórskie. Bardzo poważnym problemem POZ (myślę, ze nie tylko) są starzejący się lekarze. W województwie opolskim średnia wieku lekarza pracującego w POZ przekroczyła 57 lat. Gdyby w tej chwili z systemu odeszli emeryci to system by się zawalił. Młodych kształcących się lekarzy jest niewielu. Ja miesięcznie przyjmuję ponad 1200 pacjentów. Średnio 50-70 osób dziennie. Zdarzają się dni gdzie tych pacjentów przyjmuję i 100. Każdego roku dochodzi nowa praca. Część jest widoczna dla wszystkich bo większą część czasu patrzę w monitor i stukam w klawiaturę. Dużej części państwo nie widzicie. Skraca się czas poświęcony na kontakt z pacjentem a wydłuża czas biurokratyczny. Lekarze i tak nie są w stanie prowadzić kartotek w sposób zgodny z przepisami i bezpieczny dla siebie, bo starają się wypełnić swoje podstawowe zadanie leczenia pacjentów. W nowej umowie jest kilka niemożliwych do przyjęcia zadań. Jest ona skierowana przeciwko pacjentom i stawia pacjentów i lekarzy naprzeciwko siebie. Tylko razem jesteśmy w stanie zawalczyć o wspólne dobro. Po pobieżnej lekturze nasuwają mi się liczne uwagi. Pierwsza sprawa - pakiet kolejkowy. Wszystkiego nie wiem, ale to do czego doszłam jest bulwersujące. Lekarz endokrynolog jak wszyscy wiedzą leczy najczęściej choroby tarczycy. W nowej umowie to lekarz POZ będzie zobowiązany do leczenia niedoczynności tarczycy. Wszyscy państwo, którzy jesteście pod kontrolą poradni endokrynologicznej, teraz wrócicie do POZ. Lekarz nie będzie mógł państwa skierować do specjalisty. Rozwiązany problem kolejki u endokrynologa? Ma pan minister sukces? Łagodny przerost gruczołu krokowego też w gestii lekarza POZ. Zniknie kolejka do urologa? Takich jednostek chorobowych wrzuconych do POZ jest więcej. Na wykonanie tych zadań lekarz POZ nie dostaje żadnych dodatkowych pieniędzy, a minister może zaoszczędzić na wykupieniu tych wizyt u specjalistów. Tyle że specjaliści mieli wykupioną konkretną ilość wizyt a my nie mamy limitu. Przyjąć należy wszystkich pacjentów. Niestety nie potrafię już w sposób bezpieczny dla pacjentów przyjmować większej ilości ludzi. Liczni moi koledzy mają już przyjmowanie na godzinę. Pacjent endokrynologiczny na kontrolnej wizycie będzie musiał zająć 30 minut tak jak u specjalisty. Już ostatnio pojawiły się kłopoty gdzieniegdzie z dostaniem się do lekarza w dniu rejestracji. Niestety teraz obejmie to już wszystkie praktyki. Co zrobić z pacjentami potrzebującymi zwolnienie do pracy. Z nagłymi zachorowaniami. Ludźmi z wymiotami, biegunkami, bólami, gorączkami. Nie potrafię w sposób uczciwy w stosunku do pacjenta przyjąć na siebie nieskończonej ilości zadań i przejąć pacjentów moich kolegów specjalistów tylko po to by minister miał wyborczy sukces. Kolejna sprawa - umowa. Umowa ma być bezterminowa. Tą umowę może zmieniać aneksem NFZ bez jakiejkolwiek konsultacji. Ja tylko mogę ją wypowiedzieć. Będzie można do POZ wrzucać wszystko co się nie zmieści gdzie indziej. My staniemy się pierwszą twarzą NFZ w opozycji do pacjenta. Sami już niewydolni będziemy tak jak teraz dostawać nowe zadania i nasza niemożność wykonania zadań będzie uderzała w pacjentów. Kolejna sprawa - skierowania do okulisty i dermatologa. Okulistycznie leczymy zapalenia spojówek i powtarzamy zalecone przez okulistę leki. Po co wypisywać skierowania do okulisty na dobranie okularów? Ja i tak nie mogę nic w tej dziedzinie zrobić. To jest i Wasz i nasz czas. Żeby pójść z dzieckiem po korektę szkieł będziecie musieli zarejestrować się wpierw do POZ po skierowanie. Kolejny dzień u lekarza w kolejce. Podobnie u dermatologa. Do dermatologa zawsze szło się bez skierowania. Była to najskuteczniejsza metoda wczesnego leczenia chorób wenerycznych. Teraz najpierw do mnie a później dalej. Kolejna rzecz - pakiet onkologiczny. To już jest grubsza sprawa. W mojej praktyce mam w ciągu roku od 7-10 wykrytych pierwszorazowych zachorowań na nowotwór. Z tego 1-3 pacjentów to tacy, którzy nigdy nie byli wcześniej u lekarza i przychodzą w stanie zaawansowanym. Wielokrotnie tych kieruję od razu do szpitala bo są w złym stanie i wymagają natychmiastowego leczenia. Oni też zawsze byli przyjęci od razu, najczęściej na internę. Kilka pacjentek to pacjentki z nowotworami piersi i narządów rodnych. Tutaj swoją rolę jak dotąd widzę na wpajaniu pacjentkom konieczności wizyt u ginekologa i namawianiu na badanie piersi. System działa. Zostaje więc kilku pacjentów z pozostałymi nowotworami. Skupię się na nowotworach jelita grubego. Przez kilka lat funkcjonowało przesiewowe badanie kolonoskopowe i to dawało rezultaty. Za rządów ministra Arłukowicza to zostało zaniechane, albo mocno okrojone. Fakt, ze moi pacjenci nie mają do tych badań dostępu. Pozostaje planowana kolonoskopia. Większość placówek ma wykupione przez NFZ to badanie bez znieczulenia. Bardzo bym chciała zobaczyć twarz ministra po wykonaniu tego badania bez znieczulenia. Jeżeli rak jelita grubego daje jednoznaczne objawy to często jest już za późno na pełne wyleczenie. Jest to więc wyjątkowy wyścig z czasem. Jakie są wczesne objawy raka jelita grubego? Mogą być pojawiające się biegunki, mogą być zaparcia, może być krew w kale, mogą być pobolewania, może być utrata wagi. Dotąd dawałam skierowanie na kolonoskopię. U większości pacjentów były polipy, które lekarze od razu usuwali. Wszyscy Ci pacjenci to potencjalni chorzy na raka. Radość z wyleczenia i uniknięcia tragedii. Teraz spośród tych pacjentów mam wybrać lepszych i dać im zieloną książeczkę. Wszystkim nie mogę. Jeżeli nie dam komuś u kogo, w trakcie stania w jeszcze dłuższej kolejce, rozwinie się rak to pacjent będzie miał żal do mnie a nie do ministra, a ja będę musiała z tym żyć. Dlaczego nie mogę dać wszystkim? Bo muszę mieć trafienia! Trafienia to jest określenie ministra na pacjenta z chorobą nowotworową. Wydam 30 książeczek Pacjent przejdzie diagnostykę i teraz oceni moją pracę urzędnik. Jeżeli będę miała 0-1 trafienia to zostanę skierowana na karne szkolenie a za wykonaną pracę mi nie zapłacą. Czyli badając w kierunku choroby nowotworowej 30 pacjentów nie znajdę u nikogo rozwiniętego raka to będę ukarana szkoleniem i finansowo. Teraz badam nawet stu ludzi, żeby wykryć u jednego raka. Moja sytuacja się poprawi jeżeli będę miała 2 trafienia dostanę wtedy 20 złotych i nie będę karana upokarzającym szkoleniem. Ta kwota rośnie i przy stosunku jedno trafienie na pięć sięga ponad 100 złotych. Cały czas cytuję umowę! Staniemy więc z pacjentem po przeciwległej stronie - on będzie się cieszył, że nie ma raka, ja będę miała poważny problem. Będę więc unikała zielonych książeczek jak ognia, albo wydam je wszystkim. Jeżeli nie wydam to minister wygrał, bo lekarze są źli i nie chcą pracować, jak wydam to nie wytrzymam finansowo (bo za tą diagnostykę zapłacę z puli POZ) i dołożę do pracy kolejne wypisywanie książeczek, sprawozdań. Wydłuży się więc kolejka pacjentów u mnie. Wąskie gardło w postaci zbyt małej ilości zakontraktowanych kolonoskopii pozostaje. Tyle, ze teraz za to odpowiadam ja nie minister. Kolejna sprawa to EWUŚ. Jak państwo wiecie musimy sprawdzać EWUŚ czyli czynne ubezpieczenie pacjenta. Dwa razy w tygodniu trafia się pacjent, który EWUŚ wyświetla w kolorze czerwonym – pacjent nieubezpieczony. W większości są to pacjenci, którzy mają ubezpieczenie i faktem, że świecą na czerwono są oburzeni. Teraz pacjent wypisuje oświadczenie, że jest ubezpieczony i my przyjmujemy takiego pacjenta nieodpłatnie. NFZ płaci za takiego pacjenta. Teraz NFZ przestaje płacić za pacjentów świecących na czerwono (w mojej praktyce 11%). Czyli jak pacjent świeci na czerwono i wypisze nam oświadczenie, to za jego leczenie i wizytę nie zapłaci nikt. Pieniądze zostają w funduszu. Kolejna oszczędność ministra. Takich pułapek jest więcej a list i tak zrobił się długi. Jest to jednak nasza wspólna sprawa - pacjentów i lekarzy. W tym roku mija 30 lat mojej pracy i zawsze byłam po stronie pacjenta, bo sama też jestem pacjentką i to z wiekiem coraz częściej i boleśniej. Ministrowie się zmieniają a ja od 30 lat o 8.00 wołam proszę (teraz parę minut później bo ładuje się komputer). Tej pracy nie chcą wykonywać młodzi lekarze i jak nic się nie zmieni, to po pięciu latach nastąpi poważny kryzys w służbie zdrowia na poziomie POZ. Wtedy obecny minister będzie już miał inną posadę równie prestiżową i pozbawioną osobistej odpowiedzialności jak teraz, ale my zostaniemy na dole, pacjenci i lekarze. Dlaczego inni podpisali? My nie podpisaliśmy, i jakie mamy kłopoty, a strach pomyśleć co nas czeka. Straszą nas przez telefon, jeżdżą do prywatnych domów. Ruszyły zmasowane kontrole. Nagonka bezpardonowa w mediach. Kłamstwa, półprawdy, wyrwane z kontekstu słowa. Ja się boję bardzo i nie dziwie się, że inni też się boją. Tylko zwarta grupa może się przeciwstawić. Jeżeli my przegramy to tak naprawdę przegrają pacjenci. Z poważaniem Lekarz rodzinny z 30 letnim stażem w jednej placówce Jeszcze raz proszę o rozesłanie tego listu swoim znajomym, bo jest to jedyna forma wyjaśnienia stanowiska lekarzy rodzinnych."
Wolność słowa u Owsiaka...Dziennikarz na rozkaz Jerzego O. został wyrzucony z konferencji [VIDEO]
HOT! ODSŁONY: 2210- Autor: chemik87
- Kategoria: WIADOMOŚCI
- Odsłony: 2210
"Proszę tego pana stąd wziąć" – Owsiak wydaje polecenie i po chwili bojówka wchodzi do akcji – napisał na Twitterze Samuel Pereira, który relacjonował wydarzenia z konferencji WOŚP z której wyrzucony został dziennikarz TV Republika Michał Rachoń. Na miejsce przyjechała policja.
"Dlaczego Mrówka Cała nie wykonała wyroku sądu i nie udostępniła dokumentacji?" - takie pytanie zadał Michał Rachoń, po czym został na rozkaz Jerzego Owsiaka wyrzucony z konferencji prasowej Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomoc.
Rachoń wezwał na miejsce policję, która wypytywała go o szczegóły zdarzenia. Początkowo ludzie Owsiaka na konferencję nie wpuścili również policji. Po długim czasie funkcjonariusze wraz Rachoniem weszli jednak do środka.
Nie udało się jednak odnaleźć osób, które wyrzuciły dziennikarza z konferencji. Rachoń próbował porozmawiać z rzecznikiem WOŚP Krzysztofem Dobiesem, jednak ten uciekł przed dziennikarzem, nie wskazując sprawców.
Poniżej zamieszczamy nagranie, na którym mężczyzna mówiący, że jest policjantem wyrzuca dziennikarza z konferencji.
https://www.youtube.com/watch?v=xXPrX8pio8I
Źródło: telewizjarepublika.pl
drukarki 3D
rewolucja technologiczna
technika
nauka
przełom
posiadanie broni
drukowanie broni palnej
- Autor: chemik87
- Kategoria: OMOMIX
- Odsłony: 2431
Wiele osób wciąż może uważać, że drukarki 3D produkują jedynie plastikowe, mało przydatne przedmioty, lub po prostu tworzą kolejne niepotrzebne śmieci. Eksperci uważają jednak, że sytuacja jest zupełnie inna - drukarki 3D mogą z powodzeniem produkować żywność, broń a nawet części dla samolotów i innych pojazdów wojskowych.
Przyzwyczailiśmy się do tego, że drukarki 3D mogą produkować różne przedmioty, jakie tylko przyjdą nam do głowy - oczywiście są to plastikowe rzeczy. Jednak już od dłuższego czasu istnieją specjalne drukarki 3D, które tworzą przedmioty z drewna a nawet z metalu. Jak można się domyśleć, technologia ta jest w centrum zainteresowania producentów broni.
Analityk Alex Chausovsky z IHS Technology powiedział, że amerykańskie wojsko inwestuje sporo pieniędzy w nowe uniformy, sztuczną skórę dla osób rannych oraz w żywność - wszystko to oczywiście drukowane w drukarkach 3D. Możliwości jest jednak znacznie więcej.
Na początku 2014 roku koncern zbrojeniowy BAE Systems wyprodukował za pomocą drukarki 3D metalowe części dla samolotu Tornado GR4. Natomiast jeszcze w 2013 roku, firma Solid Concepts wydrukowała pierwszy metalowy pistolet M1911. Co więcej, Stany Zjednoczone pracują nad koncepcją samolotu, w którym drukowane byłyby kolejne mniejsze samoloty, natychmiast gotowe do wykonania swojej misji.
Drukarki 3D mogą również odmienić sposób prowadzenia misji zagranicznych bądź dozbrajania wojsk lub ugrupowań w innych krajach - zamiast dostarczania broni, wystarczyłoby jedynie wysłać na miejsce drukarki 3D. Warto również dodać, że w tym roku wygasają kluczowe patenty a drukarki 3D produkujące metalowe przedmioty staną się znacznie bardziej dostępne.
Źródło: tylkonauka.pl
Atak terrorystyczny na pismo satyryczne we Francji. 12 osób nie żyje! - Zobacz film[+18]
18+ HOT! ODSŁONY: 1552- Autor: chemik87
- Kategoria: WIADOMOŚCI
- Odsłony: 1552
Islamscy terroryści weszli w Paryżu do redakcji tygodnika satyrycznego Charlie Hebdo. Zabili 12 osób, w tym dwóch policjantów. Poniżej nagranie jak islamski terrorysta podbiega do rannego policjanta i strzela mu w głowę.
Pismo satyryczne słynie z ostrej satyry i jest bardzo popularne w całej Francji. Publikowało również karykatury Mahometa. Na ostatnim tweecie tygodnika, jak infromują media, opublikowana została natomiast karykatura przywódcy Państwa Islamskiego Abu Bakr al-Baghdadi.
Rzecznik policji powiedział: - Trzech napastników weszło do redakcji o 11.30, mieli ze sobą broń automatyczną i kałasznikowy. Otworzyli ogień do wszystkich. To była rzeźnia, prawdziwa masakra.
Na nagraniu zrobionym przez dziennikarza Martina Boudota z agencji Premieres Lignes, które już pojawiło się w sieci, słychać strzały i okrzyki: "Allah Akbar". W redakcji po tej masakrze pojawił się prezydent Francji Francois Hollande, który powiedział, że jest to zamach terrorystyczny.
Poniżej nagranie z zamordowania ranionego wcześniej policjanta.
Poniżej link do nagrania z zamordowania ranionego wcześniej policjanta.[+18]
http://www.liveleak.com/view?i=1ec_1420640263
Źródło: polskaniepodlegla.pl
- Autor: chemik87
- Kategoria: BIZNES I FINANSE
- Odsłony: 2723
Polacy się cieszą, ponieważ ostatnimi czasy cena paliwa zmalała. Okazuje się, że ponownie zdrożeje, bowiem rząd wprowadził nowy podatek paliwowy.
W ubiegłym tygodniu sieć obiegła i zszokowała informacja, że „tajna decyzja Ewy Kopacz podniesie ceny paliwa o 76 proc.”. Okazuje się, że wieści nie są wyssane z palca. Rząd wykorzystując spadające na światowych rynkach ceny ropy, postanowił niepostrzeżenie wprowadzić na krajowym podwórku nowy podatek paliwowy – tzw. opłatę zapasową.
Zapłacą ją producenci paliw na rzecz stworzonej przez PO-PSL Agencji Rezerw Materiałowych. Koszty opłaty zapasowej zostaną najpewniej przerzucone na nabywców końcowych, czyli polskich kierowców.
Zgodnie z przyjętą w 2014 r. przez Sejm nowelizacją ustawy o zapasach ropy naftowej i paliw, firmy produkujące paliwa w Polsce nie muszą utrzymywać 76-dniowych rezerw surowcowych gwarantujących nieprzerwaną produkcję w przypadku odcięcia od nowych dostaw.
Teraz, począwszy od 1 stycznia 2015 r., wystarczy, że producenci będą posiadać rezerwę gwarantującą 68-dniową produkcję. W zamian muszą przelewać na konta rządowej Agencji Rezerw Materiałowych tzw. „opłatę zapasową” w wysokości uzależnionej od ilości posiadanych rezerw.
W związku z tym, firmy paliwowe wliczą koszty związane z opłatą do ceny detalicznej paliwa. Wzrost ceny nie zostanie dostrzeżony przez nieświadomych kierowców, bowiem zostanie zniwelowany przez prognozowane dalsze spadki cen paliwa.
Źródło: pikio.pl
"Gazeta Polska" znalazła taśmy prawdy! Będzie można wysłuchać całości nagrań polskich urzędników
HOT! ODSŁONY: 2335- Autor: chemik87
- Kategoria: WIADOMOŚCI
- Odsłony: 2335
Na jednym z amerykańskich serwerów dostępne są cztery pełne nagrania, które jedynie we fragmentach w czerwcu 2014 r. ujawnił tygodnik „Wprost”. Żadna z rozmów nie została jeszcze nigdy w całości ujawniona. Tygodnik "Gazeta Polska" w najbliższym środowym wydaniu podaje adres internetowy, z którego można ściągnąć nagrania.
Każdy, kto chce, będzie mógł bez problemu po kliknięciu w link zdobyć pełne nagrania rozmów: Radosława Sikorskiego, byłego szefa MSZ, obecnie marszałka Sejmu, z Jackiem Rostowskim, byłym ministrem finansów, Stanisława Gawłowskiego, wiceministra skarbu, z Piotrem Wawrzynowiczem, biznesmenem o byłym działaczem PO, oraz dwie rozmowy Jacka Krawca, prezesa PKN Orlen. Pierwszą Krawiec odbył z Pawłem Grasiem, byłym rzecznikiem rządu Donalda Tuska, drugą z Włodzimierzem Karpińskim, ministrem skarbu, i jego zastępcą wiceministrem Zdzisławem Gawlikiem. Pliki zapisane w formacie dźwiękowym *wav mają wielkość od 142 MB do 518 MB.
Żadne z tych nagrań nie zostało jeszcze nigdy w całości ujawnione, choć w niepublikowanych fragmentach taśm znajdują się ciekawe wątki.
Tygodnik „Wprost” oprócz fragmentów tych czterech rozmów ujawnił też nagrania ze spotkań Barłomieja Sienkiewicza, byłego już ministra spraw wewnętrznych, z Markiem Belką, prezesem Narodowego Banku Polskiego, oraz Andrzeja Parafianowicza, byłego wiceministra finansów odpowiedzialnego za służby podatkowe, ze Sławomirem Nowakiem, byłym ministrem transportu.
W środowym numerze "GP" znajdzie się także obszerny wywiad z biznesmenem Markiem Falentą, biznesmenem podejrzanym o udział w nielegalnym nagrywaniu najważniejszych osób w państwie.
Fragmenty rozmowy z Falentą już dziś ok. godz. 21 znajdą Państwo na portalu niezalezna.pl.
Źródło: niezalezna.pl
- Autor: chemik87
- Kategoria: BIZNES I FINANSE
- Odsłony: 6996
Ukazały się najnowsze dane Nielsen Audience Measurement dotyczące oglądalności największych polskich telewizji. TVN i Telewizja Polska zanotowały spadek. Wzrostem może pochwalić się tylko Polsat.
W grupie „wszyscy 4+” prowadzi TVP1. W grudniu 2014 r. telewizja ta zanotowała spadek udziału z 13,9 proc. do 12,9 proc. w porównaniu z rokiem 2013. Na drugim miejscu uplasował się Polsat ze stałym poziomem 11,6 proc. Trzecie miejsce zajął TVN, którego udział spadł z 11,4 proc. do 10,4 proc. Mniejszą oglądalność w tej grupie zanotowała także TVP2 , której udział wyniósł 9,5 proc (w 2013 r. było to 10,7 proc.).
Jeśli chodzi o dane dotyczące oglądalności w grupie komercyjnej (16-49 lat) w grudniu ubiegłego roku, to najlepiej wypadł Polsat. Telewizja ta zanotowała wzrost udziału do 13 proc. z 12,8 proc. Za nimi znajduje się TVN, któremu oglądalność spadła z 12,4 proc. do 11,7 proc. Zmniejszyła się też liczba oglądających TVP1 (spadek z 10,2 proc. na 9,2 proc.) i TVP2 (8,2 proc. przy 9 proc. w 2013 r.).
TVN najchętniej oglądany w miastach
Mimo tych spadków, TVN wciąż cieszy się największą widownią w miastach. W grudniu 2014 r. zanotowali spadek udziału z 13,4 proc. na 13,2 proc. Jednak to wciąż najlepszy wynik. Drugie miejsce zajął Polsat, któremu przybyło widzów (wzrost z 11,2 proc. do 11,7 proc.). Za nimi znalazła się TVP1, którą oglądało 8,6 proc. widzów (wobec 9,9 proc. w 2013 r.). Spadek oglądalności dotknął także TVP2 (z 7,7 proc. na 7,1 proc.).
Źródło: wmeritum.pl
- Cafe Futbol - Jacek Gmoch ciśnie lewactwo
- Moje rozważania o kobietach i feminizmie
- Tusku twój czas już minął – 'Anonimowi' ujawniają tajne dane!
- Dziennikarz śledczy który pogrzebie III RP?
- Sprawdzą co wyrzucasz do śmieci. Worki na odpady z kodami kreskowymi i adresem
- Rząd zabierze podatnikom ponad pięć miliardów złotych, aby mieć na "trzynastki" dla urzędników
- Zgłoszono na policji zaginięcie premier Ewy Kopacz
- Robotyzacja z powodu nadmiernego opodatkowania pracy wywoła wkrótce masowe bezrobocie
- Orędzie do prezydenta Bronisława Komorowskiego
- Rosyjska Legia Cudzoziemska? Najemnicy zza granicy będę mogli służyć w armii rosyjskiej
- Kiedy ekipa PO-PSL podnosi w Polsce wiek emerytalny do 67 lat, rząd w Niemczech obniża go do 63. Można? Można!
- W Wielkiej Brytanii skazano babcię za przytulanie wnuczki
- Sposób na długowieczność mojego dziadka (91 lat!). Historia 'dziarskiego dziadka'
- Jan Łuka: Sport Moja Pasja
- JAKĄ ODŻYWKĘ BIAŁKOWĄ ZASTOSOWAĆ, BY PRZYSPIESZYĆ PRZYROST MASY MIĘŚNIOWEJ?