- Autor: Joanna Krzysztofik
- Kategoria: WIADOMOŚCI
- Odsłony: 2853
Fot: by //www.flickr.com/people/39926655@N04?rb=1" style="box-sizing: border-box">Piotr Drabik from Poland (Janusz Korwin Mikke) [CC BY 2.0 (http://creativecommons.org/licenses/by/2.0)], via Wikimedia Commons.
Rzecz dotyczy odcinka puszczanego w telewizji Takt TV cyklu pt. Służby, mafie i loże z dnia 30.05.2017:
https://www.youtube.com/watch?v=XeZ633Gd-6Q
Nie rozumiem rozprawiania p. Krzysztofa Dzierżanowskiego i p. Marcina Osadowskiego nad tymi nie-popartymi dowodami plotkami o rzekomej agenturalności p. Janusza Korwin-Mikkego, o których mowa w minutach 23:11-25:17. Zaznaczam, nie o to chodzi, by ciągle kadzić p. JKM, ale zawsze uważałam Takt TV za medium rzetelne, a tu taki numer. Odnoszę wrażenie, że forma dyskusji w tym fragmencie zakrawa o formę stosowaną w sporej części mediów głównego nurtu! Zwłaszcza, że p. Osadowski zaznacza, że nie chce powielać plotek, ale niedługo potem mówi:
Myślę, że do tego wszystkiego przyda się komentarz p. Janusza Korwin-Mikke. Tylko tak... według jego słów, jeśli będzie się bronił, to potwierdza. A jak nie będzie się bronił, to co? To nie zaprzecza, tak? Ale czy człowiek, który mówi o honorze i potrafi z symbolicznego liścia walnąć innego agenta, w ten sposób umocowuje się w tej całej strukturze i uprawdopodabnia czy też może maskuje? Czy nie jest agentem nie wiem. Panie Prezesie, później poprosimy o komentarz do tego.
Po co więc publicznie rozprawia na ten temat?
Natomiast po co p. Dzierżanowski zaczynał temat jednego z przyjaciół p. JKM jeśli nie chciał powiedzieć o kogo konkretnie chodzi?
Ja wiem jak jest, bo napisałam o tym cztery publikacje. Jednak ze względu na prośbę p. Osadowskiego podaję tu linki do rzeczonych publikacji, w których zamieściłam m.in. wypowiedzi zarówno p. JKM jak i innych, którzy znają go jeszcze z czasów PRL, oraz pod-strony z informacjami ze strony IPN:
- O pobycie panów JKM i Michalkiewicza w więzieniu w 1982r. (23.09.2014 Salon24)
- "Opozycjonista" vs opozycjonista (10.03.2016 OMON.PL) - dołączyłam do niej kilka komentarzy, które opublikowałam pod wpisem - nie bezpośrednio w nim - bo treść dodanych w nich linków opublikowano później
- Wałęsa, człowiek z nadziei vs Korwin the Movie - hagiografia vs dokument (7.04.2016 OMON.PL)
- Finał pierwszego etapu afery policzkowej, czyli temat 'p. JKM vs p. Michał Boni' znów odsłonięty (11.05.2017 OMON.PL)
Innymi słowy, p. JKM nigdy nie prowadził działalności agenturalnej dla nikogo - teraz też tego nie robi i nie zrobi tego w przyszłości!
Jak pamiętam, zawsze mówi, by nie przejmować się takimi plotkami (i ma rację). Tak też odpowiedział mi przedwczoraj w rozmowie telefonicznej kiedy mówiłam mu o tym fragmencie i dodał, że na prośby jak ta z nagrania nie będzie odpowiadać.
Mam nadzieję, że dzięki informacjom z moich publikacji p. Dzierżanowski i p. Osadowski nie będą mieć już żadnych wątpliwości, a tym samym zajmować się tą głupawą plotką i siać niepotrzebnej paniki!
Nawiasem mówiąc, radziłabym też olać plotki jakoby p. JKM "uwalał wszystkie inicjatywy działaczy swoich partii i kampanie wyborcze, bo woli brylować w tym systemie jako opozycjonista niż działać w prawicowym jako czynny polityk", "należał do masonerii", itp.!
Gdyby chodziło mu tylko o sławę, pieniądze, itp., po co by niemal każdego dnia zaiwaniał jak samochodzik ze swoją działalnością?
- Autor: Joanna Krzysztofik
- Kategoria: WIADOMOŚCI
- Odsłony: 2959
Fot: by //www.flickr.com/people/39926655@N04?rb=1" style="box-sizing: border-box">Piotr Drabik from Poland (Janusz Korwin Mikke) [CC BY 2.0 (http://creativecommons.org/licenses/by/2.0)], via Wikimedia Commons.
W poniedziałek 8.05.2017 p. Janusz Korwin-Mikke został skazany nieprawomocnym wyrokiem, wydanym w sądzie rejonowym w Śródmieściu (Warszawa), za pamiętne spoliczkowanie p. Michała Boniego z art. 222 par. 1 Kodeksu Karnego. Ma zapłacić 20.000 zł grzywny i został obciążony 3.300 zł kosztów procesu:
Co na ten temat mówią obaj Panowie?
Tutaj komentarze p. JKM do wyroku:
https://www.youtube.com/watch?v=Yd3VBgxk8VQ
https://www.youtube.com/watch?v=NFI5yXg4-H4
Wszystko zaczęło się 25 lat temu. 28.05.1992 jako poseł na Sejm p. JKM był jednym z inicjatorów uchwały lustracyjnej, w wyniku której powstała Lista Macierewicza, a p. Boni figurował na niej jako tajny współpracownik SB. Celem tej uchwały było odebranie możliwości szantażowania kogoś jego przeszłością w PRL. Kiedy p. JKM odczytał listę Macierewicza, p. Boni wyparł się jakichkolwiek związków z tym i publicznie go zwymyślał. Za to niesłuszne zwymyślanie p. JKM obiecał mu spoliczkowanie:
https://www.youtube.com/watch?v=HtUnULC08jI
Nie podawał i nie znał motywów współpracy p. Boniego z SB, zresztą nie miało to znaczenia (piszę wyżej o co chodziło w tej lustracji). W 2007r. p. Boni dostał propozycję wejścia do rządu p. Donalda Tuska i powiedział wtedy, że w 1985 pod wpływem szantażu podpisał deklarację współpracy z SB, lecz nigdy jej nie podjął. Cóż, zapewne wielu ludzi podejmowało ten krok pod wpływem szantażu, więc - powtarzam - w tym sprawy nie ma. Chodzi o to, że p. Boni nie dość, że niesłusznie zwymyślał p. JKM - i to publicznie, to jeszcze do ostatniej chwili go nie przeprosił za to. I o tym p. JKM cały czas mówi.
Z kolei p. Sławomir Cenckiewicz pisze na swoim blogu na portalu DoRzeczy (20.07.2014 12:05), cytując fragmenty artykułu p. Piotra Semki:
Z kolei Piotr Semka przypomina historię, która stoi za policzkiem, który wymierzył Janusz Korwin-Mikke Michałowi Boniemu. Cała historia zaczęła się podczas nocy teczek w czerwcu 1992 r. „Gdy zrobiłem ustawę lustracyjną, on [Boni – przyp. red.] pojawił się na mównicy sejmowej, nazwał mnie idiotą i oszołomem, że mogę go podejrzewać. Parę lat później przyznał się, że był agentem. Nie przeprosił mnie, więc gdy go spotkam, dam mu w mordę” – ta dosadna zapowiedź Janusza Korwin-Mikkego, ogłoszona 2 czerwca 2014 r. w wywiadzie udzielonym tygodnikowi „Do Rzeczy”, została wcielona w czyn. O ile ta wypowiedź była przytaczana przez wszystkie media, o tyle nikt nie poszukał cytatu Michała Boniego, który zaczął spór. Fakt, poszukiwania nie były łatwe – pisze Semka. W sejmowych stenogramach z maja, czerwca i lipca 1992 r. nie ma żadnego wystąpienia Boniego. A więc atak Boniego nie nastąpił z trybuny parlamentarnej. Jednak w tekście „Co to znaczy”, zamieszczonym 30 maja 1992 r. w „Życiu Warszawy”, Michał Boni napisał m.in.: „To, co obserwujemy obecnie, jest końcem pewnej formacji umysłowej. Jest końcem tego modelu polskiej inteligencji, jaki powstał po powstaniu styczniowym (…) Obrona wartości jest wyśmiewana, sejmowy błazen, jakim jest Janusz Korwin-Mikke, przywdziać może niepasujący do niego kostium Katona, oby się nie okazało, że kata”. Na pewno te zaczepki polityka liberałów zostały wtedy zauważone w środowisku J.K.-M. „Jak to z Bonim było” – w najnowszym „Do Rzeczy”.
Na jedno wychodzi - nawet jeśli p. Boni użył innych słów i zrobił to w prasie, a nie trybuny sejmowej.
Spoliczkowanie miało miejsce 11.07.2014 przed spotkaniem polskich CEPów w pałacyku MSZ. Zamiast porozmawiać z p. JKM w cztery oczy i wyjaśnić całą sprawę aż po jej korzenie sprzed 25 lat, p. Boni poszedł wypłakać się w Internecie:
Spotkanie posłów do PE w MSZ: powiedziałem "dzień dobry" posłowi Korwin Mikkemu, uderzył mnie w twarz. To nie jest normalne!!
Spotkanie posłów do PE w MSZ - po spoliczkowaniu przez Korwina - za różne rzeczy już przepraszałem, z pokorą przyjmuję ataki! Ale jest granica!
Widać, że p. Boni bierze niesłuszne zwymyślanie p. JKM w 1992r. za błahostkę. Teraz jeszcze w komentarzu do wyroku imputuje rzecz następującą:
Wyrok w sprawie JKM: została zasądzona grzywna 20 tys. Nie chodzi o karę, tylko o zasady. Zasady wygrały.
Jakie zasady? Czy uważał on też za zasadne publiczne zbluzganie p. JKM w 1992r.?
Oto komentarze mające miejsce od razu na początku afery policzkowej:
https://www.youtube.com/watch?v=lhPp9vDaTlc
Zobacz też: "Opozycjonista" vs opozycjonista (10.03.2016).
- Autor: Joanna Krzysztofik
- Kategoria: WIADOMOŚCI
- Odsłony: 2726
Portal Warszawa w Pigułce otrzymał informacje o przykrym incydentu, do którego doszło w metrze na stacji Marymont. Do wagonu wsiadł starszy mężczyzna, najprawdopodobniej pijany oraz osoba niepełnosprawna z opiekunem, którzy następnie zajęli dwa ostatnie wolne miejsca siedzące.
Co prawda awanturnikowi też mogło coś dolegać - są schorzenia niewidoczne i dlatego potrzebował usiąść, ale wtedy trzeba przynajmniej kulturalnie poprosić o ustąpienie miejsca! Natomiast nic nie usprawiedliwia takiego zachowania jakie on zaprezentował - i to w miejscu publicznym! A z pasażera który pomógł niepełnosprawnemu mężczyźnie powinno się brać przykład! Co prawda lepiej by było, gdyby wyprowadzono awanturnika, ale - póki co - lepiej że niepełnosprawny Pan został wyprowadzony dla swojego bezpieczeństwa, bo tamtemu awanturnikowi mogło coś strzelić do głowy!
- Autor: Joanna Krzysztofik
- Kategoria: WIADOMOŚCI
- Odsłony: 3988
PS. Prima Aprilis :)! Wszelkie opisane w tekście wydarzenia są zmyślone. Artykuł i załączone do niego zdjęcie Nadziei Korwin-Mikke zostały opublikowane za zgodą p. JKM i jego żony.
- Autor: Joanna Krzysztofik
- Kategoria: WIADOMOŚCI
- Odsłony: 3102
Fot: By User:Darwinek (Own work) [CC BY-SA 3.0 (https://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0) or GFDL (http://www.gnu.org/copyleft/fdl.html)], via Wikimedia Commons.
W dniu 10 stycznia na profilu magazynu Integracja na Facebooku skrytykowano opublikowany dwa dni wcześniej na łamach weekendowego dodatku Plus Minus do dziennika Rzeczypospolita artykuł Czy ludzie niezrównoważeni psychicznie powinni być przyjmowani na uczelnie wyższe (Plus Minus, dr hab. Piotr Nowak, 5.01.2017).
Student z Aspergerem jest jego kolegą z roku. Jak relacjonuje, prof. Nowak nie wpuścił go na drugie zajęcia, bo po pierwszych uznał go za "wariata".
- Chłopak nie rozumiał, dlaczego nie może wejść, sytuacja trwała około 20 minut. Prawie płakał, cholernie mu zależało na wszystkich zajęciach, nie wiedział, o co chodzi. Pan profesor nie potrafił mu tego wyjaśnić i kazał mu wyjść. Następnie przy zamkniętych drzwiach wszystkim "zdrowym" studentom przez pół godziny opowiadał o konieczności wyrzucenia z uczelni wyższych "wariatów i kryminalistów", wśród których znalazł się mój kolega - relacjonuje student. Jego skargę na prof. Nowaka opublikował na swoim profilu facebookowym pisarz Jacek Dehnel, który dociekał też, czy zachowanie studenta z dysfunkcją na pewno nie przeszkadza innym.
Według studentów ich kolega z ZA przeszkadza tylko temu jednemu wykładowcy. Czasami, rzeczywiście, zdarza mu się przerwać wypowiedź pytaniem, ale dla innych nauczycieli akademickich i pełnosprawnych studentów nie jest to żadną uciążliwością.
Źródło: artykuł p. Luizy Łuniewskiej opublikowany w Wirtualnej Polsce w dniu 17.01.2017 17:28.
I jak każdy chory zasługuje nie na osobne traktowanie w ramach „indywidualnej organizacji studiów", ale na leczenie.
(...)
Przed wieloma laty, gdy mój wybitny, niewidomy student kończył studia z wyróżnieniem, przyjąłem go do redakcji kwartalnika filozoficznego „Kronos", w którym mogliśmy współpracować dalej. Dla mnie było to czymś tak oczywistym jak oddychanie. Dziś jest tłumaczem pism Hannah Arendt, Jacoba Taubesa, D.H. Lawrence'a. Na Wydziale Artes Liberales UW przygotowuje doktorat o perspektywie (sic!).
- Autor: Joanna Krzysztofik
- Kategoria: WIADOMOŚCI
- Odsłony: 3459
- Autor: Joanna Krzysztofik
- Kategoria: WIADOMOŚCI
- Odsłony: 2508
Opis z linka:
Bardzo żywiołowa audycja. Rozmawiamy o: minispódniczkach, Święcie Niepodległości, Donaldzie Trumpie, Parlamencie Europejskim, i to też nie wszystkie tematy... Zapraszam do słuchania.
- Autor: chemik87
- Kategoria: WIADOMOŚCI
- Odsłony: 3293
Jak donosi Wojciech Sumliński, powołując się na informacje Piotra Szlachtowicza z portalu „Nowy Polski Show”, ksiądz Jacek Międlar został zatrzymany na lotnisku w Londynie. Duchowny miał wygłosić referaty na temat wolności.
Informację o zatrzymaniu Międlara przez brytyjskie służby przekazał dziennikarz portalu - Piotr Szlachtowicz. Opis sytuacji udostępnił następnie na Facebooku dziennikarz śledczy i pisarz Wojciech Sumliński.
Wedle informacji Sumlińskiego, Jacek Międlar miał być zatrzymany pod zarzutem "mowy nienawiści", gdyż miał wziąć udział w demonstracji przeciw poprawności politycznej.
Dziennikarz dodał, że Międlar miał odbyć cykl wykładów w kilku brytyjskich miastach.
Powiązane:
https://www.youtube.com/watch?v=yRHaH_0kTBU | https://www.youtube.com/watch?v=Hakb6S0IpgY |
Szlachtowicz: przyleciał, by manifestować przeciwko bezczynności policji wobec przestępstw popełnianych przez muzułmańskich uchodźców
Jak powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej Piotr Szlachtowicz z portalu Polonii brytyjskiej "nowypolskishow" - Jacek Międlar przyleciał do Anglii, by wziąć udział w manifestacji przeciwko bezczynności policji wobec przestępstw popełnianych przez muzułmańskich uchodźców. Manifestacja odbywa się w mieście Telford niedaleko Birmingham.
Jacek Międlar przyleciał na zaproszenie jej organizatora, "Britain First". Zdaniem Piotra Szlachtowicza, prawdopodobnym powodem jego zatrzymania było przemówienie, które miał wygłosić podczas demonstracji. W opinii Piotra Szlachtowicza, brytyjskie służby obawiają się ewentualnych treści rasistowskich lub ksenofobicznych, które mogło ono zawierać.
Międlar oczekuje na lotnisku na przesłuchanie. Po nim brytyjska straż graniczna ma zdecydować, czy pozwolić mu na wjazd na terytorium Wielkiej Brytanii.
Manifestacja "Britain First"
O wizycie Międlara pisał także brytyjski portal IBT Times. Portal już w piątek potwierdzał, że Międlar miał wziąć udział w demonstracji brytyjskiego ugrupowania nacjonalistycznego "Britain First".
Autor tekstu podkreślał, że Międlar propaguje "wojnę domową" z islamistami oraz głosi poglądy "homofobiczne i antysemickie". Przeciw wizycie byłego duchownego protestowała członkini Izby Gmin z Partii Konserwatywnej Lucy Allen.
Jacek Międlar, były ksiądz, stał się znany dzięki kontrowersyjnym poglądom, bliskim nacjonalizmowi. Za ich głoszenie był karany przez władze kościelne. W 2016 roku postanowił opuścić Zgromadzenie Księży Misjonarzy.
Źródło: polskieradio.pl / facebook.com/wojciech.sumlinski / wmeritum.pl
Foto: unilad.co.uk / sputniknews.com / deon.pl
Kontrrewolucja informacyjna!
Masz ciekawe informację? Zarejestruj się i podziel się nimi!
Wystąp z inicjatywą i zostań liderem OMON-u w swoim mieście! Poszukujemy chętnych do współpracy na zasadzie oddolnego i niezależnego dziennikarstwa. Zbudujmy wspólną strukturę wiadomości regionalnych!
Kontakt:
"Zbuduj z nami naszą nową rzeczywistość".
https://www.youtube.com/watch?v=PFGbcwe7kec |
OMON - skr. OUR MEDIA & OUR NEWS
0% Cenzury i Propagandy
50% Zysków dla Najaktywniejszych Użytkowników
100% Otwartego i Oddolnego Dziennikarstwa
OMON.pl to pierwszy portal informacyjny tego rodzaju w Polsce. Dzieli się ze swoimi najlepszymi użytkownikami połową zysków(50%) uzyskanych z reklam i darowizn pod koniec każdego roku kalendarzowego.
Jest to nowatorska koncepcja otwartego i oddolnego dziennikarstwa, gdzie każdy ma szansę zamieścić dowolną wiadomość, materiał filmowy, zdjęcie itp.
Każdy zarejestrowany użytkownik ma również szansę ocenić dany artykuł i materiał, który przypadł mu do gustu i zasłużył na upublicznienie po przez przyznanie medalu. Użytkownicy z największą liczbą uzyskanych medali pod koniec roku kalendarzowego dostają odpowiedni procent z dochodów portalu, odpowiadający ich miejscu rankingowemu.
Charakter portalu odpowiada strukturze wojskowej, gdzie uzyskuje się odznaczenia i stopnie wojskowe, za określone działania związane z aktywnością na portalu jak i poza nim. Im większy stopień wojskowy(odpowiadający określonej liczbie medali), tym większe możliwości, uprawnienia i oddziaływanie w jakim kierunku ma się rozwijać portalu OMON.pl. Za wybitne osiągnięcia i od stopnia podoficerskiego można otrzymać odpowiednie odznaczenia i szarże do rąk własnych.
Portal ma stanowić alternatywę i przeciwwagę dla obecnych mediów głównego nurtu, gdzie informacje i wiadomości są kierowane i zatwierdzane odgórnie.
Portal OMON.pl daje całkowicie wolną rękę swoim użytkownikom, nie cenzuruje kontrowersyjnych treści, czy ciężkich tematów, które nie są poruszane przez mainstreamowe media, celowo bądź nie.
OMON ma na celu zintegrować wokół siebie wszystkie niezależne środowiska, witryny, blogi, dziennikarzy, aby zbudować i wykreować zupełnie nową rzeczywistość, jak i jakość w polskiej przestrzeni medialnej.
Zapraszam do rejestracji pod moim linkiem polecającym.
http://omon.pl/index.php/rejestracja?invitecode=chemik87
Jeżeli posiadasz Facebooka zapraszam do polubienia fanpage'a pod adresem:
https://www.facebook.com/OmonPL
- Autor: chemik87
- Kategoria: WIADOMOŚCI
- Odsłony: 4210
Szef Rady Europejskiej Donald Tusk powiedział wczoraj otwartym tekstem: "CETA to pozytywny sygnał, który wiele znaczy w tym szczególnym momencie historii UE". Kolejnym celem eurokratów może być supertajna TiSA (Trade in Services Agreement), czyli Porozumienie w sprawie handlu usługami, którego nadrzędnym celem jest liberalizacja dostępu do rynku usług związanych z bankowością, służbą zdrowia czy transportem. Dlaczego obecne elity polityczne tak bardzo chcą wzmocnić wielkie korporacje kosztem państw narodowych?
TiSA czyli Trade in Services Agreement, to proponowane porozumienie międzynarodowe pomiędzy 24 stronami, wliczając Unię Europejską oraz Stany Zjednoczone. Celem układu jest otwarcie rynków i usprawnienie przepisów w takich dziedzinach jak wydawanie licencji, usługi finansowe i bankowe, telekomunikacja, handel elektroniczny, transport morski czy prawa pracowników tymczasowo wyjeżdżających za granicę w celu świadczenia usług.
Niestety, rozmowy i negocjacje w/s TiSA (które w imieniu wszystkich państw wchodzących w skład Unii Europejskiej prowadzi Komisja Europejska) nie są publiczne dostępne. Dostęp do tajnych dokumentów mają tylko i wyłącznie ich uczestnicy.
W 2014 roku doszło do wycieku części tajnych dokumentów dotyczących TiSA. Organizacja "Public Services International" (PSI) tymi słowy odniosła się wówczas do negocjowanej umowy: "TiSA umożliwiłaby dostęp do rynków krajowych na "nie mniej korzystnych" warunkach od dostawców krajowych wszystkich zagranicznych dostawców i ograniczyłaby zdolność rządów do regulowania, zakupu i świadczenia usług. To zasadniczo zmieniłoby regulację wielu publicznych oraz sprywatyzowanych lub komercyjnych usług z działania w interesie publicznym, na służenie interesom zysku prywatnych, zagranicznych korporacji".
Powstaje pytanie - dlaczego obecne elity polityczne tak bardzo chcą wzmocnić i dbać o interesy wielkich korporacji kosztem interesów państw narodowych?
Źródło: niewygodne.info.pl
Foto: pinimg.com / sadyogrody.pl / aegis.md / sideraconsult.com
Kontrrewolucja informacyjna!
Masz ciekawe informację? Zarejestruj się i podziel się nimi!
Wystąp z inicjatywą i zostań liderem OMON-u w swoim mieście! Poszukujemy chętnych do współpracy na zasadzie oddolnego i niezależnego dziennikarstwa. Zbudujmy wspólną strukturę wiadomości regionalnych!
Kontakt:
"Zbuduj z nami naszą nową rzeczywistość".
https://www.youtube.com/watch?v=PFGbcwe7kec |
OMON - skr. OUR MEDIA & OUR NEWS
0% Cenzury i Propagandy
50% Zysków dla Najaktywniejszych Użytkowników
100% Otwartego i Oddolnego Dziennikarstwa
OMON.pl to pierwszy portal informacyjny tego rodzaju w Polsce. Dzieli się ze swoimi najlepszymi użytkownikami połową zysków(50%) uzyskanych z reklam i darowizn pod koniec każdego roku kalendarzowego.
Jest to nowatorska koncepcja otwartego i oddolnego dziennikarstwa, gdzie każdy ma szansę zamieścić dowolną wiadomość, materiał filmowy, zdjęcie itp.
Każdy zarejestrowany użytkownik ma również szansę ocenić dany artykuł i materiał, który przypadł mu do gustu i zasłużył na upublicznienie po przez przyznanie medalu. Użytkownicy z największą liczbą uzyskanych medali pod koniec roku kalendarzowego dostają odpowiedni procent z dochodów portalu, odpowiadający ich miejscu rankingowemu.
Charakter portalu odpowiada strukturze wojskowej, gdzie uzyskuje się odznaczenia i stopnie wojskowe, za określone działania związane z aktywnością na portalu jak i poza nim. Im większy stopień wojskowy(odpowiadający określonej liczbie medali), tym większe możliwości, uprawnienia i oddziaływanie w jakim kierunku ma się rozwijać portalu OMON.pl. Za wybitne osiągnięcia i od stopnia podoficerskiego można otrzymać odpowiednie odznaczenia i szarże do rąk własnych.
Portal ma stanowić alternatywę i przeciwwagę dla obecnych mediów głównego nurtu, gdzie informacje i wiadomości są kierowane i zatwierdzane odgórnie.
Portal OMON.pl daje całkowicie wolną rękę swoim użytkownikom, nie cenzuruje kontrowersyjnych treści, czy ciężkich tematów, które nie są poruszane przez mainstreamowe media, celowo bądź nie.
OMON ma na celu zintegrować wokół siebie wszystkie niezależne środowiska, witryny, blogi, dziennikarzy, aby zbudować i wykreować zupełnie nową rzeczywistość, jak i jakość w polskiej przestrzeni medialnej.
Zapraszam do rejestracji pod moim linkiem polecającym.
http://omon.pl/index.php/rejestracja?invitecode=chemik87
Jeżeli posiadasz Facebooka zapraszam do polubienia fanpage'a pod adresem:
https://www.facebook.com/OmonPL
- Autor: Joanna Krzysztofik
- Kategoria: WIADOMOŚCI
- Odsłony: 3603
Rdz 1,28 Po czym Bóg im błogosławił, mówiąc do nich: ”Bądźcie płodni i rozmnażajcie się, abyście zaludnili ziemię i uczynili ja sobie poddaną (...)".
Rdz 9,01 Po czym Bóg pobłogosławił Noego i jego synów, mówiąc do nich: ”Bądźcie płodni i mnóżcie się, abyście zaludnili ziemię (...)".
Rdz 38,08-10 Wtedy Juda rzekł do Onana: "Idź do żony twego brata i dopełnij z nią obowiązku swego brata, a tak sprawisz, że twój brat będzie miał potomstwo". Onan wiedząc, że potomstwo nie będzie jego, ilekroć zbliżał się do żony swego brata, unikał zapłodnienia, aby nie dać potomstwa swemu bratu. Złe było w oczach Pana to, co on czynił, i dlatego także zesłał na niego śmierć.
Prz 5,15-20 Pij wodę z własnej cysterny, tę, która płynie z twej studni. Na zewnątrz mają bić twoje źródła? Tworzyć na placach strumienie? Niech służy dla ciebie samego, a nie innym wraz z tobą; niech źródło twe świętym zostanie, znajduj radość w żonie młodości. Przemiła to łania i wdzięczna kozica, jej piersią upajaj się zawsze, w miłości jej stale czuj rozkosz! Po cóż, mój synu, upajać się obcą i obejmować piersi nieznanej?
2 Sm 6,14 Dawid wtedy tańczył z całym zapałem w obecności Pana, a ubrany był w lniany efod. Dawid wraz z całym domem izraelskim prowadził Arkę Pańską, wśród radosnych okrzyków i grania na rogach.
2 Sm 6,20-22 Wrócił Dawid, aby wnieść błogosławieństwo do swego domu. Wyszła ku niemu Mikal, córka Saula, i powiedziała: ”O, jak to wsławił sie dzisiaj król izraelski, który się obnażył na oczach niewolnic sług swoich, tak jak się pokazać może ktoś niepoważny”. Dawid odpowiedział Mikal: ”Przed Panem, który wybrał mnie zamiast ojca twego i całej twej rodziny i ustanowił mnie wodzem ludu Pańskiego, Izraela, przed Panem będę tańczył. I upokorzyłbym się jeszcze bardziej. Choćbym miał się poniżyć w twoich oczach, to u niewolnic, o których mówisz, sławę bym jeszcze zyskał”.
- Autor: Joanna Krzysztofik
- Kategoria: WIADOMOŚCI
- Odsłony: 2630
LINK DO AUDYCJI SPRAWNIWNET Z DNIA 15.09.2016
Rozmawiamy z Janem Urmańskim, polskim koordynatorem europejskiej akcji w imię obrony podstawowych wartości europejskich, czyli obrony rodziny jako związku kobiety i mężczyzny. Zbieramy podpisy pod petycją EUROPEJSKA INICJATYWA OBYWATELSKA.
Artykuł 9 Karty Praw Podstawowych UE chroni autonomię państw członkowskich w obszarze prawa małżeńskiego i rodzinnego. Jednak już od dłuższego czasu, Unia przyjmuje coraz większą liczbę aktów prawnych dotyczących małżeństwa i rodziny, które mają istotny wpływ na sposób ich rozumienia. Wiele wpływowych grup usiłuje wykorzystać tę aktywność UE zmierzając do prawnego zakwestionowania naturalnej tożsamości małżeństwa.
Nie możemy bezczynnie się temu przyglądać!