imagecec bddbb

"Proszę tego pana stąd wziąć" – Owsiak wydaje polecenie i po chwili bojówka wchodzi do akcji – napisał na Twitterze Samuel Pereira, który relacjonował wydarzenia z konferencji WOŚP z której wyrzucony został dziennikarz TV Republika Michał Rachoń. Na miejsce przyjechała policja.


"Dlaczego Mrówka Cała nie wykonała wyroku sądu i nie udostępniła dokumentacji?" - takie pytanie zadał Michał Rachoń, po czym został na rozkaz Jerzego Owsiaka wyrzucony z konferencji prasowej Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomoc.

Rachoń wezwał na miejsce policję, która wypytywała go o szczegóły zdarzenia. Początkowo ludzie Owsiaka na konferencję nie wpuścili również policji. Po długim czasie funkcjonariusze wraz Rachoniem weszli jednak do środka.

Nie udało się jednak odnaleźć osób, które wyrzuciły dziennikarza z konferencji. Rachoń próbował porozmawiać z rzecznikiem WOŚP Krzysztofem Dobiesem, jednak ten uciekł przed dziennikarzem, nie wskazując sprawców.

Poniżej zamieszczamy nagranie, na którym mężczyzna mówiący, że jest policjantem wyrzuca dziennikarza z konferencji.

https://www.youtube.com/watch?v=xXPrX8pio8I

Źródło: telewizjarepublika.pl


Islamscy terroryści weszli w Paryżu do redakcji tygodnika satyrycznego Charlie Hebdo. Zabili 12 osób, w tym dwóch policjantów. Poniżej nagranie jak islamski terrorysta podbiega do rannego policjanta i strzela mu w głowę.

imadsgesss bc3e4


Pismo satyryczne słynie z ostrej satyry i jest bardzo popularne w całej Francji. Publikowało również karykatury Mahometa. Na ostatnim tweecie tygodnika, jak infromują media, opublikowana została natomiast karykatura przywódcy Państwa Islamskiego Abu Bakr al-Baghdadi. 
Rzecznik policji powiedział: - Trzech napastników weszło do redakcji o 11.30, mieli ze sobą broń automatyczną i kałasznikowy. Otworzyli ogień do wszystkich. To była rzeźnia, prawdziwa masakra.

Na nagraniu zrobionym przez dziennikarza Martina Boudota z agencji Premieres Lignes, które już pojawiło się w sieci, słychać strzały i okrzyki: "Allah Akbar". W redakcji po tej masakrze pojawił się prezydent Francji Francois Hollande, który powiedział, że jest to zamach terrorystyczny.
Poniżej nagranie z zamordowania ranionego wcześniej policjanta.
 
Poniżej link do nagrania z zamordowania ranionego wcześniej policjanta.[+18]
http://www.liveleak.com/view?i=1ec_1420640263

Źródło: polskaniepodlegla.pl


Na jednym z amerykańskich serwerów dostępne są cztery pełne nagrania, które jedynie we fragmentach w czerwcu 2014 r. ujawnił tygodnik „Wprost”. Żadna z rozmów nie została jeszcze nigdy w całości ujawniona. Tygodnik "Gazeta Polska" w najbliższym środowym wydaniu podaje adres internetowy, z którego można ściągnąć nagrania.

62980863101420564726 b258c


Każdy, kto chce, będzie mógł bez problemu po kliknięciu w link zdobyć pełne nagrania rozmów: Radosława Sikorskiego, byłego szefa MSZ, obecnie marszałka Sejmu, z Jackiem Rostowskim, byłym ministrem finansów, Stanisława Gawłowskiego, wiceministra skarbu, z Piotrem Wawrzynowiczem, biznesmenem o byłym działaczem PO, oraz dwie rozmowy Jacka Krawca, prezesa PKN Orlen. Pierwszą Krawiec odbył z Pawłem Grasiem, byłym rzecznikiem rządu Donalda Tuska, drugą z Włodzimierzem Karpińskim, ministrem skarbu, i jego zastępcą wiceministrem Zdzisławem Gawlikiem. Pliki zapisane w formacie dźwiękowym *wav mają wielkość od 142 MB do 518 MB.

Żadne z tych nagrań nie zostało jeszcze nigdy w całości ujawnione, choć w niepublikowanych fragmentach taśm znajdują się ciekawe wątki.

Tygodnik „Wprost” oprócz fragmentów tych czterech rozmów ujawnił też nagrania ze spotkań Barłomieja Sienkiewicza, byłego już ministra spraw wewnętrznych, z Markiem Belką, prezesem Narodowego Banku Polskiego, oraz Andrzeja Parafianowicza, byłego wiceministra finansów odpowiedzialnego za służby podatkowe, ze Sławomirem Nowakiem, byłym ministrem transportu.

W środowym numerze "GP" znajdzie się także obszerny wywiad z biznesmenem Markiem Falentą, biznesmenem podejrzanym o udział w nielegalnym nagrywaniu najważniejszych osób w państwie.
Fragmenty rozmowy z Falentą już dziś ok. godz. 21 znajdą Państwo na portalu niezalezna.pl. 

Źródło: niezalezna.pl


pobranssazc 86336

"Do moich pacjentów, znajomych i przyjaciół! Postanowiłam napisać list z prośbą o przesłanie go dalej jak najliczniejszej grupie ludzi. 3 stycznia po dzienniku widziałam rozmowę z politykami na temat sytuacji jako zaistniała w POZ. Prowadząca wielokrotnie mówiła, że nie rozumie postępowania Porozumienia Zielonogórskiego. Cała sprawa została sprowadzona do nadmiernych żądań finansowych , braku odpowiedzialności i krzywdzenia pacjentów. Jak pewnie wszyscy zauważyli do tej rozmowy nie został zaproszony nikt ze strony lekarzy a o tym czego chcą lekarze wypowiadał się autorytatywnym głosem przedstawiciel PO. Przekłamania i oszczerstwa są poważne i poważne jest to o co walczy Porozumienie Zielonogórskie. Bardzo poważnym problemem POZ (myślę, ze nie tylko) są starzejący się lekarze. W województwie opolskim średnia wieku lekarza pracującego w POZ przekroczyła 57 lat. Gdyby w tej chwili z systemu odeszli emeryci to system by się zawalił. Młodych kształcących się lekarzy jest niewielu. Ja miesięcznie przyjmuję ponad 1200 pacjentów. Średnio 50-70 osób dziennie. Zdarzają się dni gdzie tych pacjentów przyjmuję i 100. Każdego roku dochodzi nowa praca. Część jest widoczna dla wszystkich bo większą część czasu patrzę w monitor i stukam w klawiaturę. Dużej części państwo nie widzicie. Skraca się czas poświęcony na kontakt z pacjentem a wydłuża czas biurokratyczny. Lekarze i tak nie są w stanie prowadzić kartotek w sposób zgodny z przepisami i bezpieczny dla siebie, bo starają się wypełnić swoje podstawowe zadanie leczenia pacjentów. W nowej umowie jest kilka niemożliwych do przyjęcia zadań. Jest ona skierowana przeciwko pacjentom i stawia pacjentów i lekarzy naprzeciwko siebie. Tylko razem jesteśmy w stanie zawalczyć o wspólne dobro. Po pobieżnej lekturze nasuwają mi się liczne uwagi. Pierwsza sprawa - pakiet kolejkowy. Wszystkiego nie wiem, ale to do czego doszłam jest bulwersujące. Lekarz endokrynolog jak wszyscy wiedzą leczy najczęściej choroby tarczycy. W nowej umowie to lekarz POZ będzie zobowiązany do leczenia niedoczynności tarczycy. Wszyscy państwo, którzy jesteście pod kontrolą poradni endokrynologicznej, teraz wrócicie do POZ. Lekarz nie będzie mógł państwa skierować do specjalisty. Rozwiązany problem kolejki u endokrynologa? Ma pan minister sukces? Łagodny przerost gruczołu krokowego też w gestii lekarza POZ. Zniknie kolejka do urologa? Takich jednostek chorobowych wrzuconych do POZ jest więcej. Na wykonanie tych zadań lekarz POZ nie dostaje żadnych dodatkowych pieniędzy, a minister może zaoszczędzić na wykupieniu tych wizyt u specjalistów. Tyle że specjaliści mieli wykupioną konkretną ilość wizyt a my nie mamy limitu. Przyjąć należy wszystkich pacjentów. Niestety nie potrafię już w sposób bezpieczny dla pacjentów przyjmować większej ilości ludzi. Liczni moi koledzy mają już przyjmowanie na godzinę. Pacjent endokrynologiczny na kontrolnej wizycie będzie musiał zająć 30 minut tak jak u specjalisty. Już ostatnio pojawiły się kłopoty gdzieniegdzie z dostaniem się do lekarza w dniu rejestracji. Niestety teraz obejmie to już wszystkie praktyki. Co zrobić z pacjentami potrzebującymi zwolnienie do pracy. Z nagłymi zachorowaniami. Ludźmi z wymiotami, biegunkami, bólami, gorączkami. Nie potrafię w sposób uczciwy w stosunku do pacjenta przyjąć na siebie nieskończonej ilości zadań i przejąć pacjentów moich kolegów specjalistów tylko po to by minister miał wyborczy sukces. Kolejna sprawa - umowa. Umowa ma być bezterminowa. Tą umowę może zmieniać aneksem NFZ bez jakiejkolwiek konsultacji. Ja tylko mogę ją wypowiedzieć. Będzie można do POZ wrzucać wszystko co się nie zmieści gdzie indziej. My staniemy się pierwszą twarzą NFZ w opozycji do pacjenta. Sami już niewydolni będziemy tak jak teraz dostawać nowe zadania i nasza niemożność wykonania zadań będzie uderzała w pacjentów. Kolejna sprawa - skierowania do okulisty i dermatologa. Okulistycznie leczymy zapalenia spojówek i powtarzamy zalecone przez okulistę leki. Po co wypisywać skierowania do okulisty na dobranie okularów? Ja i tak nie mogę nic w tej dziedzinie zrobić. To jest i Wasz i nasz czas. Żeby pójść z dzieckiem po korektę szkieł będziecie musieli zarejestrować się wpierw do POZ po skierowanie. Kolejny dzień u lekarza w kolejce. Podobnie u dermatologa. Do dermatologa zawsze szło się bez skierowania. Była to najskuteczniejsza metoda wczesnego leczenia chorób wenerycznych. Teraz najpierw do mnie a później dalej. Kolejna rzecz - pakiet onkologiczny. To już jest grubsza sprawa. W mojej praktyce mam w ciągu roku od 7-10 wykrytych pierwszorazowych zachorowań na nowotwór. Z tego 1-3 pacjentów to tacy, którzy nigdy nie byli wcześniej u lekarza i przychodzą w stanie zaawansowanym. Wielokrotnie tych kieruję od razu do szpitala bo są w złym stanie i wymagają natychmiastowego leczenia. Oni też zawsze byli przyjęci od razu, najczęściej na internę. Kilka pacjentek to pacjentki z nowotworami piersi i narządów rodnych. Tutaj swoją rolę jak dotąd widzę na wpajaniu pacjentkom konieczności wizyt u ginekologa i namawianiu na badanie piersi. System działa. Zostaje więc kilku pacjentów z pozostałymi nowotworami. Skupię się na nowotworach jelita grubego. Przez kilka lat funkcjonowało przesiewowe badanie kolonoskopowe i to dawało rezultaty. Za rządów ministra Arłukowicza to zostało zaniechane, albo mocno okrojone. Fakt, ze moi pacjenci nie mają do tych badań dostępu. Pozostaje planowana kolonoskopia. Większość placówek ma wykupione przez NFZ to badanie bez znieczulenia. Bardzo bym chciała zobaczyć twarz ministra po wykonaniu tego badania bez znieczulenia. Jeżeli rak jelita grubego daje jednoznaczne objawy to często jest już za późno na pełne wyleczenie. Jest to więc wyjątkowy wyścig z czasem. Jakie są wczesne objawy raka jelita grubego? Mogą być pojawiające się biegunki, mogą być zaparcia, może być krew w kale, mogą być pobolewania, może być utrata wagi. Dotąd dawałam skierowanie na kolonoskopię. U większości pacjentów były polipy, które lekarze od razu usuwali. Wszyscy Ci pacjenci to potencjalni chorzy na raka. Radość z wyleczenia i uniknięcia tragedii. Teraz spośród tych pacjentów mam wybrać lepszych i dać im zieloną książeczkę. Wszystkim nie mogę. Jeżeli nie dam komuś u kogo, w trakcie stania w jeszcze dłuższej kolejce, rozwinie się rak to pacjent będzie miał żal do mnie a nie do ministra, a ja będę musiała z tym żyć. Dlaczego nie mogę dać wszystkim? Bo muszę mieć trafienia! Trafienia to jest określenie ministra na pacjenta z chorobą nowotworową. Wydam 30 książeczek Pacjent przejdzie diagnostykę i teraz oceni moją pracę urzędnik. Jeżeli będę miała 0-1 trafienia to zostanę skierowana na karne szkolenie a za wykonaną pracę mi nie zapłacą. Czyli badając w kierunku choroby nowotworowej 30 pacjentów nie znajdę u nikogo rozwiniętego raka to będę ukarana szkoleniem i finansowo. Teraz badam nawet stu ludzi, żeby wykryć u jednego raka. Moja sytuacja się poprawi jeżeli będę miała 2 trafienia dostanę wtedy 20 złotych i nie będę karana upokarzającym szkoleniem. Ta kwota rośnie i przy stosunku jedno trafienie na pięć sięga ponad 100 złotych. Cały czas cytuję umowę! Staniemy więc z pacjentem po przeciwległej stronie - on będzie się cieszył, że nie ma raka, ja będę miała poważny problem. Będę więc unikała zielonych książeczek jak ognia, albo wydam je wszystkim. Jeżeli nie wydam to minister wygrał, bo lekarze są źli i nie chcą pracować, jak wydam to nie wytrzymam finansowo (bo za tą diagnostykę zapłacę z puli POZ) i dołożę do pracy kolejne wypisywanie książeczek, sprawozdań. Wydłuży się więc kolejka pacjentów u mnie. Wąskie gardło w postaci zbyt małej ilości zakontraktowanych kolonoskopii pozostaje. Tyle, ze teraz za to odpowiadam ja nie minister. Kolejna sprawa to EWUŚ. Jak państwo wiecie musimy sprawdzać EWUŚ czyli czynne ubezpieczenie pacjenta. Dwa razy w tygodniu trafia się pacjent, który EWUŚ wyświetla w kolorze czerwonym – pacjent nieubezpieczony. W większości są to pacjenci, którzy mają ubezpieczenie i faktem, że świecą na czerwono są oburzeni. Teraz pacjent wypisuje oświadczenie, że jest ubezpieczony i my przyjmujemy takiego pacjenta nieodpłatnie. NFZ płaci za takiego pacjenta. Teraz NFZ przestaje płacić za pacjentów świecących na czerwono (w mojej praktyce 11%). Czyli jak pacjent świeci na czerwono i wypisze nam oświadczenie, to za jego leczenie i wizytę nie zapłaci nikt. Pieniądze zostają w funduszu. Kolejna oszczędność ministra. Takich pułapek jest więcej a list i tak zrobił się długi. Jest to jednak nasza wspólna sprawa - pacjentów i lekarzy. W tym roku mija 30 lat mojej pracy i zawsze byłam po stronie pacjenta, bo sama też jestem pacjentką i to z wiekiem coraz częściej i boleśniej. Ministrowie się zmieniają a ja od 30 lat o 8.00 wołam proszę (teraz parę minut później bo ładuje się komputer). Tej pracy nie chcą wykonywać młodzi lekarze i jak nic się nie zmieni, to po pięciu latach nastąpi poważny kryzys w służbie zdrowia na poziomie POZ. Wtedy obecny minister będzie już miał inną posadę równie prestiżową i pozbawioną osobistej odpowiedzialności jak teraz, ale my zostaniemy na dole, pacjenci i lekarze. Dlaczego inni podpisali? My nie podpisaliśmy, i jakie mamy kłopoty, a strach pomyśleć co nas czeka. Straszą nas przez telefon, jeżdżą do prywatnych domów. Ruszyły zmasowane kontrole. Nagonka bezpardonowa w mediach. Kłamstwa, półprawdy, wyrwane z kontekstu słowa. Ja się boję bardzo i nie dziwie się, że inni też się boją. Tylko zwarta grupa może się przeciwstawić. Jeżeli my przegramy to tak naprawdę przegrają pacjenci. Z poważaniem Lekarz rodzinny z 30 letnim stażem w jednej placówce Jeszcze raz proszę o rozesłanie tego listu swoim znajomym, bo jest to jedyna forma wyjaśnienia stanowiska lekarzy rodzinnych."


- Nie mamy z nią kontaktu od Wigilii i bardzo się o nią martwimy – uzasadnia Mariusz Kocuj, lekarz z Porozumienia Zielonogórskiego. Jak twierdzi, happening jest próbą zwrócenia uwagi na fakt, iż minister zdrowia nie rozmawia z lekarzami, a tylko interwencja premier może pomóc pacjentom.

Mariusz Kocuj złożył w sobotę zawiadomienia na komendzie warszawskiej policji o zaginięciu premier Ewy Kopacz. W zawiadomieniu napisano, iż premier ostatni raz była widziana „24 grudnia 2014 r. w okolicach Kancelarii Premiera przy Al. Ujazdowskich w Warszawie”.

Policja przyjęła zawiadomienie i wypisała stosowne dokumenty dotyczące m.in uzasadnienia podejrzenia o zaginięciu.

kopacz1 7c06e



– Dokładnie opisaliśmy nasz niepokój związany z zaginięciem, dodając, że tylko zaginiona może doprowadzić do wyjaśnienia naszego sporu z jej podwładnym – relacjonuje lekarz.

Według Kocuja, policjanci bardzo profesjonalnie podeszli do tematu.

– Pytali czy sprawdzaliśmy w szpitalach, może została do któregoś przyjęta. Zgodnie z prawdą odpowiedzieliśmy, że na pewno nie była w żadnym szpitalu, nie tylko w Warszawie ale i w całej Polsce – opowiada.

Według relacji lekarza, policjanci zorientowali się w sytuacji dopiero przy ankiecie dotyczącej wyglądu i pracy zaginionej. – Kiedy podałem, że ostatnio pełnioną funkcją jest funkcja Premiera RP na komisariacie zapadła konsternacja. Po kwadransie przyszedł wyższy rangą oficer i wyjaśniliśmy sytuację – mówi dr Kocuj. – Potwierdził przyjęcie zawiadomienia i poinformował nas, że po sprawdzeniu może nas zapewnić, że poszukiwana Ewa Kopacz nie zaginęła, niestety nie może podać nam adresu jej pobytu – kończy opowieść M. Kocuj.
 
Źródło: pikio.pl


Oto wykaz jakich spraw ujawnianych przez „Anonimowych” będą dotyczyły pozyskane dokumenty. ANONYMOUS twierdzą: „posiadamy ponad 200 GB informacji tajnych wrogiej działalności „polskiego rządu”, a więc będzie gorąco? ANONYMOUS – wasz czas dobiegł końca – NIE DLA  ACTA ! NIE DLA RZĄDU.


– Odbita CBA zyskuje nowe niekonstytucyjne uprawnienia, a do tego nie będzie juz zajmować się tylko zwalczaniem korupcji. „Pomysły są niebezpieczne i szkodliwe. To zamach na wolność obywatelską” – mówi „DGP” prof. Piotr Kruszyński, ekspert od prawa karnego oraz konsultant sejmowy

– Szef ABW, K. Bondyrak chciał utajnienia podsłuchów nawet przed operatorem telekomunikacyjnym. Wprowadził bazę danych o przesyłkach pocztowych i skaner który czyta listy bez ich otwierania. Wcześniej ten szef służb specjalnych pracował w Erze. Jego brat Marek organizował ogromne przemyty złota z Belgii do Kaliningradu.

– Wiceszefem ABW został Zdzisław Skorża, znajomy Edwarda Mazura, w „nocnej zmianie” mówi wyłącznie po rosyjsku!. Wcześniej był w SB.

– Podpułkownik Barbara P. popełnia samobójstwo bezpośrednio po rozmowie z przełożonymi z delegatury ABW w Poznaniu i centrali w Warszawie. W liście pożegnalnym oskarża szefów o mobbing. Jak twierdzą dziennikarze, podpułkownik Barbara P. odpowiadała w służbach za sprawy finansowe. Dlatego wielokrotnie miała być przesłuchiwana przez nowe kierownictwo służb, szukające dowodów na bezprawne działania szefów ABW w czasach rządów PiS: Witolda Marczuka i Bogdana Święczkowskiego – czytamy w „Dzienniku”.

– Platforma specustawą umożliwiła powrót nie zweryfikowanych pozytywnie żołnierzom WSI do Służb Kontrwywiadu Wojskowego i Służb Wywiadu Wojskowego.

– Nowym wiceszefem CBA zostaje osoba zamieszana w sprawę śmierci Olewnika.

– CBŚ na usługach „układu z Trójmiasta”. CBŚ zbierało dowody dla Kaczmarka, Kornatowskiego i Marca gdy już nie pełnili żadnej funkcji.

– Sprawa Wojciecha Brochwicza. Najbardziej wpływowa osoba w tajnych służbach, zanim odszedł obsadził wszystkie najważniejsze stanowiska swoimi ludźmi. Człowiek PO, były wiceszef MSWiA. On miał stać za aferą przez którą Cimoszewicz musiał zaprzestać kandydowania na prezydenta. Dziś jest adwokatem Janusza Kaczmarka (pamiętacie jak Kaczmarek kłamał, ze nie spotkał się w hotelu z Krauzym?), zasiada w zarządzie Biotonu jednej z najbardziej znanych firm R.Krauzego. Ryszard Krauze jest znany z kolekcjonowania dawnych agentów. Co ciekawe, do jego leśniczówki często przyjeżdżali na polowanie Komorowski i Palikot. Komorowski silnie lobbował w sejmie za nie rozwiązywaniem WSI

– ABW podsłuchiwało prywatne rozmowy dziennikarzy, Cezarego Gmyza i Bogdana Rymanowskiego z Wojciechem Sumlińskim.

– Głośna sprawa próby samobójczej Wojciecha Sumlińskiego w kościele. ABW zatrzymała dziennikarza który badał sprawę wycieku aneksu, sprawę w której marszałek Komorowski mieszał z zeznaniach i zatajał spotkania z dawnymi SBkami. Dziennikarzowi przeszukano dom a nawet wsadzono palec w odbyt aby sprawdzić czy nic nie ukrywa. Sam dziennikarz przyznał, ze już jest zniszczony, nawet jak okaże się niewinny to wszystko co miał było na kredyt który nie jest teraz w stanie spłacić. Ma żonę i dzieci. Zatrzymano go po oskarżeniach eSBka.

– Raport Pitery (dokument rządowy) ginie w niewyjaśnionych okolicznościach. Pitera pracuje ale nie wykryła jeszcze żadnej korupcji, jedynie dorsza za 8,20zł. Jej mąż to agent SB o pseudonimie TW „Piotr”

– PO dała pracę absolwentom MGIMO ? Moskiewskiego Państwowego Instytutu Stosunków Międzynarodowych. Dyplom z tej uczelni wiązał sie z przepustka do kariery w KGB. 46 z nich pracuje w centrali MSZ a 37 w placówkach dyplomatycznych.

– Graś cieciem u Niemca którego firma nie istnieje od 20 lat a jednocześnie w tym czasie był koordynatorem do służb specjalnych. Co ciekawe, ten Niemiec Paul Rogler zawiązał inną spółkę z kolegą ministra Grada Franciszekiem Grybosiem i wydzierżawili od państwa atrakcyjny obiekt sportowy w jednym z najbarsziej malowniczych miejsc na Podlasiu. Gryboś posiada tez udział w spółce żony ministra Grada w której siedział on sam i jego syn Paweł. Gryboś i inni szefowie MGGP w 2005 dali 80tyś na kampanię dla Grada a w 2007 z racji limitów dali 42 tyś.

– MSWiA ma plan zmuszać ICP do zbierania danych o użytkownikach Internetu.

– Dodatkowo ma powstać czarna lista domen które maja być blokowane. Rząd szykuje art. 170a.

– Urząd Komunikacji Elektronicznej, bez naszej wiedzy, rozpoczął spis powszechny wszystkich Internautów w Polsce

– Z Polski do białoruskiego KGB wyciekły setki danych o transakcjach obywateli Białorusi w naszym kraju – pisze „Gazeta Wyborcza.

– Funkcjonariusze Służby Kontrwywiadu Wojskowego pojawili się w urzędach miejskim, powiatowym i gminnym szukali informacji dotyczących majątku generała Waldemara Skrzypczaka (ma on certyfikat do tajemnic NATO) który ma krytyczny stosunek do rządów Bogdana Klicha.

– PO chce inwigilować obywateli, wiedzieć z kim i skąd dzwonią, kontrolować Internet. Helsińska Fundacja Praw Człowieka interweniuje. Przeczytajcie art. „Obywatel w sieci pod lupą”

– Sprawa senatora Piesiewicza i udział tajnych służb, mężczyzna odpowiedzialny za szantaż zeznał, ze był agentem WSI.

– Projekt Pl.ID, wiele organizacji jest przerażonych wielkością zbieranych informacji przez MSWiA, baza będzie zawierać wszystko ,od ewidencji gruntów po akta stany cywilnego. przeczytaj art. „Wielka baza danych budzi kontrowersje”

– Projekt INDECT, wdrażany w Polsce. Wielki brat który będzie monitorował Internet w tym nawet p2p i Usnet, fora dosłownie wszystko. Analizował dane z kamer ulicznych, cyfrowo rozpoznawał twarze.

– Słynna już akcja internautów „Stop cenzurze”, która była pokłosiem afery hazardowej. pod apelem do prezydenta o zawetowanie ustawy podpisało się już ponad stu dziennikarzy, prawników i przedsiębiorców. Tusk debatował z wyselekcjonowanymi internautami.

– CBA powiedziało Rosołowi kiedy przyjdą przeszukać mu dom. Mimo że ten wyczyścił mieszkanie po skandalicznej wizycie tajnych służb to i tak odzyskano pendriva liste pytań jakie ma zadać komisja hazardowa Kamińskiemu.

– Major Szczęsny odwołany z funkcji eksperta po tym jak zaproponował oddanie prokuraturze sprawy narażania żołnierzy na niebezpieczeństwo utraty życia.

– Zaraz po katastrofie smoleńskiej (3 godziny) ABW na wniosek Komorowskiego wchodzi do domu zmarłych parlamentarzystów pod pretekstem zebrania DNA a zabrali dokumenty i laptopy.

Nowa ustawa przemocowa przewiduje zbieranie wrażliwych danych o rodzinach tylko na podstawie podejrzenia lub donosu tzw. Niebieska karta. Definicja przemocy: dawanie klapsów, zawstydzanie, krytykowanie, jednorazowe albo powtarzające się działanie lub zaniechanie naruszające wolność.

Sprawa nazywana MEGA przekrętem, polska kupuje gaz od Rosji za 400 dolarów za 1000m3, Polska sprzedała prawa do gazu łupkowego za 1% wartości za 5,63 złotego za 1000m3. Szacuje sie że straciliśmy na tym 2 biliony złotych. Sprzedaliśmy bo nie mamy obecnie technologii wydobycia. Komorowski o wydobywaniu gazu mówił „Nie warto, bo mamy dobry kontrakt z Rosją”

– Polska umarza 1,2 miliarda złotych za transfer gazu w zamian Gazprom zmniejszy nam ceny o 1%. Ekonomiści juz wyliczyli, że ten 1 jest wart max 15 mln dolarów a my im umorzymy 1,2 miliarda zł. Winnych nie ma.

– PO zobowiązała nasz kraj do kupowania gazu od Rosji do 2037 roku w sytuacji gdy sami możemy być w niedługim czasie potęgą gazową. Nawet niemiecka prasa pisze o kontrowersjach. Transakcja ma wartość ok. 100 miliardów dolarów. Sprawę z gazu Tusk uzgodnił z Putinem w czasie spotkania w Smoleńsku, sami rosyjscy dziennikarzy byli zdziwieni.

– Państwo przeznaczyło 113 milionów złotych na reklamę matematyki ale tych reklam nie zobaczycie w TVP tylko TV4 która w 90% należy do Solorza i w 10% do ITI

– Prywatyzacja gdańskiej „Energii”. Firma przyniosła w 2009r 900mln zysku. Rząd PO chce ją sprzedać za 4,9mld. Czyli nabywcy wydatek zwróci się po 5 latach, spółkę chce kupić Kulczyk Investments.

– Pierwsza decyzja Tuska i NBP, 182 mln. euro w błoto

– PO zmniejsza składkę przekazywaną z OFE do ZUS, ekonomiści już twierdzą, ze w przyszłości może nam zabraknąć na emerytury! przeczytajcie art. „Rząd szykuje bombę emerytalną”

– Eureko zostało zwolnione z podatku od 4 miliardów złotych dywidendy.

– Upadek Stoczni. Rząd niezgodnie z prawem faworyzował w przetargu handlarza bronią z Kataru. Wynajął firmie PR do przygotowania upadku stoczni od strony medialnej w czasie gdy sam Tusk dawał jeszcze nadzieje stoczniowcom. UE odrzuciła rządowe plany naprawy stoczni bo rząd ich samodzielnie nie napisał a zlecił Ukraińcom. Polecam artykuł „Ustawa ułożona pod przekręt”

– Zlikwidowanie polskiej większości w spółce EuRoPol Gaz w porozumieniu z Gazpromem

– ITI dostaje 456 mln od miasta Warszawy. To najwyższa subwencja sportowa w historii stołecznego samorządu. Ekonomiści zgodnie podkreślają, że państwo na tym traci a drużyna piłkarska wchodzi niedługo na giełdę. Subwencja tylko podniosła jej wartość za która zostanie sprzedana. Wcześniej ITI była jednym ze sponsorów kampanii wyborczej HGW.

– Spółce J&S w której zarządzie zasiada Jacek Dubois, pełnomocnik prawny Platformy Obywatelskiej zmniejszono karę o pół miliarda złotych! Ale to nie wszystko, PO wynajmuje jego kancelarie do obrony swoich ludzi. Ostatnio zasłyną obrona Beaty Sawickiej której bronił za darmo i nawet pożyczył jej 300tyś na kaucję. Dodatkowo kancelaria dostała bez przetargu kontrakt na 600tys zł za pomoc prawną przy budowie stadionu.

– MSWiA pozbyła się resortowego osiedla na warszawskich Kabatach za 10% wartości. To kupił? Swoi, mieszkania służbowe wykupili współpracownicy G. Schetyny z ministerstwa w tym. K. Bondyrak i W. Brochowicz

– Hanna Gronkiewicz-Waltz buduje oczyszczalnie ścieków za 564 mln euro, najdroższą na świecie. To o 265 mln euro drożej niż w najtańszej ofercie. Ta sama firma buduje identyczna oczyszczalnię w Turcji za 108 mln euro. Podoba oczyszczalnia została wybudowana w Budapeszcie za 250mln. euro.

– Mirosław Drzewiecki, czyli słynny „Miro” lobbował za 50 krotnym zmniejszeniem podatku dla pól golfowych. Jan Wejchert, współwłaściciel „grupy ITI”, telewizji „TVN” i „Wejchert Golf Club” nie będzie teraz musiał zapłacić 700 tys. zł a niespełna 13 tys. podatku.

– Grupa Eskadra, agencja reklamowa, która była zaangażowana w kampanię wyborczą Platformy Obywatelskiej dostaje zlecenia z rządu. W większości bez przetargu

– Norbert Wojnarowski PO jest jest prywatnie udziałowcem firmy handlującej długami szpitali i wspólnie z żoną ma 48% udziałów w firmie Progres. Zgłosił ustawę w której wierzyciele mogą przejąć szpital za długi.

– NFZ zabrał 80tyś. obłożnie chorych domowe pielęgniarki.

– Wielka dziura w ZUS, brak pieniędzy na bieżące wypłaty. Deficyt funduszy ubezpieczeniowych w zeszłym roku przekroczył 9 mld zł. Trzeba było powiadamiać UE. prof. Stanisław Gomułka z BBC twierdzi, ze to wina rządu.

– Europejska Agencja do spraw Leków odrzuca wszystkie argumenty resortu zdrowia, który nie chce kupić szczepionek na nową grypę. A Ewę Kopacz nazywa populistką. Lobbysta firm farmaceutycznych zasiadła w ławach sejmowych podczas debaty o szczepionkach.

– Mirosław Sekuła z PO umorzył długi a następnie sprzedał hutę Zabrze za 750tyś zł. Biznesmen który kupił hutę zaraz sprzedał zarabiając kilkaset razy więcej.

– Resort finansów przygotowuje rewolucyjne zmiany w opłatach za samochody. Najwięcej zapłacą kierowcy jeżdżący motoryzacyjnymi starociami: 3 tys. zł za auto sprzed 1992 r. Właściciele pojazdów, których wiek nie przekracza 9 lat, zapłacą około 500 zł

– Ministrowie naciskali na Urząd Skarbowy aby nie egzekwował 900 milionów zł podatku od Rafinerii Trzebinia której szef zamieszany jest w nielegalny handel i oszukiwanie fiskusa. CBA i prokuratura bada sprawę.

– Narodowy Fundusz Zdrowia zakazał leczenia chemioterapia niestandardową tym szpitalom, w których nie pracują wojewódzcy konsultanci ds. onkologii. Liczba placówek w których można uzyskać pomoc gwałtownie się zmniejszyła. Zaprzestanie Leczenia oznacza progresję choroby a to oznacza odmowę NFZ na kontynuacje leczenia.

– Ministerstwo rolnictwa blokowało inwestycje IKEI za 380mln euro jak sie później okazało do inwestycji jednak doszło. Minister nie chciał oddać ugorów pod fabrykę nazywając cenne rolniczo.

– Kolejna restrykcja, aby dostać becikowe matka musi przedstawić dokument, że od 10 tygodnia ciąży jest pod opieka ginekologa. Nie przewidziano tylko, że niektóre kobiety miesiączkują będąc w ciąży lub nie chcą na siłę iść do lekarza.

– Jeśli ktoś płacił w czasie swojego życia częściowo KRUS i ZUS to jeśli będzie chciał np. dostac emeryturę z KRUS to składki wpłacone za ZUS przepadają.

– Ministerstwo Zdrowia zakazuje sklepom zielarsko-medycznym sprzedaży kolejnych podstawowych produktów leczniczych, a to grozi ich likwidacją – alarmuje Urszula Jarosz z Izby Zielarskiej.

– Od początku rządów koalicji PO-PSL zatrudnienie w administracji wzrosło o 10 procent – pisze „Rzeczpospolita” wynagrodzenia dla urzędników doszły do kwoty 25 miliardów złotych.

– Rząd sprzedaje akcje PZU po zaniżonej cenie, kupujący od razu zyskują 231%

– Obecny minister MSWiA Jerzy Miler bez przetargu wybrał system informatyczny za 4 miliony

– Sikorski kupił 76 foteli po 10tys każdy

– Nieoczekiwane odwołanie przez premiera Przemysława Guły z funkcji szefa Rządowego Centrum Bezpieczeństwa wywołało lawinę rezygnacji. W geście protestu z pracy odeszło 10 osób, w tym wszyscy eksperci z kluczowego wydziału analiz zagrożeń

Bruksela zarzuca Polsce, że nie wdrożyła dyrektywy przeciwpowodziowej i mamy co mamy.

– Afera Kudryckiej ? kontrola na UJ w związku z jedną pracą magisterską

– Donald i Grzechu grali w piłkę zamiast głosować. Tego dnia głosowano nad emeryturami dla policjantów

– Ponad 300 naukowców napisało „List w obronie rozumu” do Minister Jolanty Fedak

– Umorzenie śledztwa Kulczyk ? Auganow

– Powstała czarna lista działaczy polonijnych którzy krytykują rząd.

– Cofnięcie nakazy aresztowania dla Ryszarda Krauze bo sam się zgłosił, odmówił złożenia zeznań, z powrotem wrócił zagranicę

– Siłowe usuniecie ludzi z KDT

– Podręczniki do polskiej historii tylko te uzgodnione z Niemcami i Rosją.

– Ministerstwo Edukacji chciało aby z jedynkami można było przejść do następnej klasy. nauczyciele w szoku.

– Zespół Elektrowni Wodnych Niedzica ? łup wyborczy Platformy Obywatelskiej. Działacze partii Tuska wzięli wszystkie kluczowe stanowiska w państwowej spółce.

– Ryszard Makowski satyryk z kabaretu OTTO stracił pracę w domu kultury bo naśmiewał się z PO

– Należące do Skarbu Państwa spółki węglowe oraz koncern PKN Orlen finansowały działalność fundacji Instytut Studiów Strategicznych żony Bogdana Klicha.

– Agencja reklamowa Lowe GGK należąca do koncernu, z którym do początku lutego związany był poseł PO Andrzej Halicki, wygrała przetarg na przeprowadzenie kampanii reklamowej dla rządowej agencji.

– „Chłopcy Drzewieckiego” ze spółki PL.2012 dali sobie premię, 110 tysięcy 846 złotych netto dla każdego członka zarządu.

– Senator Jan Olechaza za ponad 30 metrowe pomieszczenie płaci gminie niecałe dwieście złotych miesięcznie. Co najmniej pięć razy mniej niż przeciętna cena rynkowa,

– Miliony złotych na nagrody, 8 z 17 ministerstw wypłaciło już ponad 30 milionów zł nagród za 2009r.

– Tuska na mecze wożą trzy rządowe limuzyny.

– Komisja „Przyjazne Państwo” zgłosiła projekt ustawy tzw. „Szczypiorkowej”, w myśl której można by wsadzić do więzienia babcię handlującą na ulicy szczypiorkiem ? ustalił „Wprost24″. To nie żart.

– Senatorowie PO chcą walczyć z szarą strefą wśród rolników, którzy sprzedają własne sery, dżemy czy wędliny i nie płacą od tego podatków.

– Przekazy dnia aby politycy wiedzieli co mówić.

– Posłanka PO Krystyna Skowrońska głosowała na 4 ręce, ale nie ma afery. Gdy zrobili to politycy SLD skończyło sie na odebraniu immunitetów.

– Prezydent Szczecina Piotr Krzystka PO, pozwał do sądu internautów którzy go krytykowali. Teraz pozna ich tożsamość. Komentarze to finał afery mieszkaniowej w którą Krzystek był uwikłany (wyrok sądowy zmusił go do oddania 170-metrowego mieszkania komunalnego, które w 2000 r. bezprawnie otrzymał, a potem za grosze wykupił na własność). W zawiadomieniu do prokuratury cytował wpisy: „kompletny gamoń”, „zakłamany drań i oszust”, „łgarz” czy „nędzny złodziejaszek”.

– Maciej Grabowski doradzał zarówno Platformie, jak i doradzał i pracował dla Casinos Poland Sobiesiaka, największej sieci kasyn w Polsce. Grabowski jest jednym z najbardziej zaufanych ludzi PO, współtwórcą jej sukcesów w wyborach. To on przygotował Donalda Tuska przed ostatnimi wyborami do wygranej debaty telewizyjnej z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim.

– Ministerstwo Sportu zorganizowało szkolenie dla samorządowców ws. Euro w… hotelu Marriott za 691zl za noc. Oprócz drogich noclegów i posiłków podatnicy ufundowali im salę fitness, basen i saunę. W zawiadomieniu o warsztatach przestrzegano ich uczestników, by ?podczas pakowania podróżnych bagaży? nie zapomnieli slipek. Impreza kosztowała 29 800 a polegała na wysłuchaniu konferencji na której wystąpiła pro-gejowska organizacja.

– Miasto Warszawa hojnie wspiera duże imprezy. Dali dotacje 600tys zł na dofinansowanie koncertu AC/DC, 1,4 miliona na turniej tenisowy.

– Miasto Warszawa wydało prawie 440tyś zł na szkolenia pracowników ratusza z języka angileskiego. Bez przetargu bo urzędnicy zajmują sie powodzią i nie mieli na to czasu.

– Miasto Warszawa za sponsorowało spotkanie „integracyjno-rekreacyjne” dla pracowników Metra Warszawskiego i ich rodzin za 200tyś. Firma która je organizowała dostała zlecenie bez przetargu.

– Druga afera pompowania kół. Pierwsza miała miejsce przed rządami PO, wtedy G. Schetyna zapisywał do partii fikcyjnych ludzi i nieboszczyków. Teraz jak PO rządzi znowu robią jaja, politycy PO za jednym zamachem chcieli zapisać do partii 4,5 tys. fikcyjnych członków! Próbę ostatecznie udaremniły władze Platformy. Najwięcej dusz było w Krakowie, Katarzyna Matusik-Lipiec i Łukasz Gibała chcieli zapisać 700 osób. W Gorzowie Wielkopolskim (szefową regionu jest posłanka Bożenna Bukiewicz), doszło do próby dopisania 500 fikcyjnych członków.

– Składka zdrowotna pójdzie w górę w zamian za ulgę podatkową na prywatną polisę medyczną – ujawnia „Dziennik Gazeta Prawna” A mówili obniżymy podatki a polisa ma wzrosnąć do 12%. Czy ta prywatna polisa medyczna nie jest początkiem prywatyzacji medycyny?

– Nowe podatki od gazu, prądu i paliwa pod płaszczykiem ochrony środowiska. Adam Ambrozik z Konfederacji Pracodawców Polskich mówi wprost: rząd chce wprowadzić tylnymi drzwiami kolejne daniny

– PO i PSL wstrzymało sie od głosu w sprawie debaty o krzyżach co dało pole do popisu zwolennikom usuwania krzyży ze szkół.

– Szef Szpitala Psychiatrycznego w Żurawicy wygrał w sądzie z Kopacz za niepłacenie za zabiegi. Duża część szpitali myśli nad tym samym. Po przekroczeniu limitu NFZ juz nie płaci szpitalom za wykonane zabiegi które nie ratują życia a pacjenci przychodzą. Szpital w Wolsztynie (Wielkopolska) odwołał ponad 150 operacji ponieważ nie było pewne czy ratują życie.

– Pisarze, tłumacze, redaktorzy, wydawcy i bibliotekarze – ok. dwustu osób podpisało się pod listem otwartym do premiera Donalda Tuska protestującym przeciwko likwidacji bibliotek w małych miejscowościach. Minister Hall chce likwidować biblioteki ponieważ nie przynoszą zysku.

– Minister zdrowia zmieniło listę leków dostępnych dla punktów aptecznych. Inne leki może sprzedawać apteka w mieście a inne apteka na wsi.

– Rząd PO-PSL przekroczył wszystkie granice, za wyjazdy urzędników za granice płacimy 1 miliard zł. Nasi urzędnicy upodobali sobie kraje egzotyczne na wyjazdy na szkolenia. Nepal, Korea południowa, Wietnam, tam wyjeżdżają urzędnicy z ministerstwa pracy mimo że takie same szkolenia odbywają się w Europie. Ministerstwo Kultury upodobało sobie Senegal, Togo i Kubę, a celem wyjazdu jest… ochrona polskich zabytków i dóbr kultury. Tak ogromne sumy przeznaczane na zagraniczne wyjazdy dowodzą całkowitej nieodpowiedzialności polskich urzędników w gospodarowaniu publicznymi pieniędzmi – mówi Andrzej Sadowski, ekonomista z Centrum im. Adama Smitha. Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa ma 516 służbowych aut, ZUS ponad 300 aut. We wszystkich ministerstwach jest ponad 100tyś służbowych telefonów.

– Po raz pierwszy Polska dopłaciła do budżetu Unii, i to 1,5 miliarda. fachowcy z PO-PSL nie wykonali nawet swojego budżetu, pozyskali mniej o 20 miliardów. Przeczytaj art. „Kolejny cud Tuska: dopłacamy do Unii”

– PO, Zbigniew Chlebowski po aferze zabunkrował się w domu na dwa miesiące ale sam sobie napisał usprawiedliwienie i dostał 25tyś poborów z czasu gdy nie pracował.

– Wojewoda PO nie dopuścił do usunięcia pomniku wdzięczności dla armii czerwonej w Legnicy.

– Polityk PO „W życiu tak już jest, że nie raz planujemy różne rzeczy, a potem natrafiamy na trudności. Dzieciom to nie zaszkodzi (zabranie z domu) nauczy je odporności na podobne problemy w przyszłości”

– Lobbyści z TESCO napisali sobie ustawę w ramach przyjaznego państwa Palikota

– Lobbyści z stowarzyszenia „Bez Dioksyn” napisali sobie projekt nowelizacji ustawy w ramach komisji Palikota.

– Komandosi GROM grali w piłke z Tuskiem. To niewyobrażalny skandal – ocenił w Radiu ZET Jerzy Szmajdziński z SLD

– Ministerstwo Środowiska płaciło za sponsorowane artykuły Gazecie Wyborczej. Kosztowało to 61,22tyś zł. W sumie były to dwa artykuły za 47,8 tys. zł i wyświetlenie na stronie gazety za 13,42 tys. zł.

– Warszawa nie lepsza, HGW daje kontrakt Agorze na 220tys, mowa nie została opublikowana w Księdze Zamówień Publicznych

– Polska odnotowuje wielka porażkę w UE w czasie gdy Sikorski nie wiedział czy kandyduje na szefa NATO. Chodzi o projekt kształtu służb zewnętrznych UE (EEAS) w której nie be dzie miejsca dla Polaków.

– Senator PO z Wrocławia wynajął pomieszczenie biurowe od magistratu za 300zł gdzie za taka cenę trudno znaleźć studentowi mieszkanie i to w nienajlepszym miejscu. A senator wynajął pomieszczenie na biur w atrakcyjnym miejscu w którym stawka za m2 to min. 50zł

– Afera z PARP, pieniądze nie dostali najlepsi a pierwsi z listy.

– Bronisław Komorowski żądał od byłej szefowej Kancelarii Sejmu przekazywania sprawozdań o wizytach u posłów. Nie ugięła się, więc straciła stanowisko. Ceniona przez posłów wszystkich partii politycznych, Fidelus-Ninkiewicz pracowała w Kancelarii Sejmu 11 lat.

– Bocheńskie starostwo płaciło agencji reklamowej „Wenecja” za poprawienie wizerunku urzędy, właścicielem agencji jest żona Andrzeja Wyrobca, obecnego skarbnika Platformy Obywatelskiej

– Premier zamiast głosować o dodatku do emerytur grał w piłkę. PO i PSL przegłosowali brak dodatku.



– Pijani ludzie Komorowskiego nad grobem Anny Walentynowicz

Na Damiana Raczkowskiego (szef podlaskiej PO) głosowało więcej osób niz było wyborców. Skandal.

– Naciski na prokuratorów aby oskarżali poprzednia ekipę za czasów PIS „To mnie za to przeniosą do Gołdapi lub Suwałk” za to, ze prokurator nie chciał oskarżyć Ziobry,

– Odwołano szefową Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie za brak postępów i nie wszczynanie sprawy „łapówkarskiej” przeciwko Kamińskiemu

– Czuma mianował na prokuratora krajowego Edwarda Zalewskiego, eSBka który szantażem wymuszał współpracę z bezpieką. Trzeci minister sprawiedliwości zanim powołał nowego prokuratora generalnego to obsadził na stanowiskach nowych prokuratorów ludzi Edwarda Zalewskiego.

– W sprawie Olewnika trzech morderców i strażnik więzienny popełniają samobójstwo.

– Samobójstwo popełnia dyrektor generalny Kancelarii Premiera Grzegorz Michniewicz, w trakcie badania przez prokuraturę ewentualnego przecieku z kancelarii premiera ws. afery hazardowej.

– Samobójstwo popełnia „Iwan” świadek ws. zabójstwa Papały. Media piszą, że bał sie o rodzinę.

– Samobójstwo przez głodówkę Rumuna zatrzymanego Claudiu Crulica zatrzymanego za domniemana kradzież, po śmierci znajduje się świadek który dał mu alibi.

– Prokuratura wszczyna postępowania dyscyplinarne dla prokuratorów krytykujących swoich przełożonych. Zarzuty usłyszała Małgorzata Bednarek prezes stowarzyszenia „Ad Vocem”. Obwinionym jest też prokurator Jarosław Duś. Przed sejmową komisją śledczą powiedział, że jest szykanowany przez swoich przełożonych. Zaś mediom ujawnił, że nie pozwolono mu przesłuchać Stefana Niesiołowskiego z PO. Kłopoty ma też słupski prokurator Marcin Natkaniec, który chciał stawiać zarzuty lokalnemu wójtowi

– Warszawski prokurator zaproponował kobiecie seks w zamian za umorzenie sprawy. Przyłapano go, gdy w swoim gabinecie stał rozebrany do slipów i zamierzał odbyć stosunek ze sklepową złodziejką. Mimo że od tych zdarzeń minęło półtora miesiąca Konrad P. nadal nie ma postawionych zarzutów!!!

– 178 aptekarzy wytoczy proces ministerstwu zdrowia. Chodzi o przepisy pełne wad które mogą świadczyć o niekompetencji urzędników.

– Rodziny ofiar żołnierzy z Afganistanu prowadzą własne śledztwa w sprawie śmierci ich członów rodzin. Robią tak ponieważ wykryli, ze wojsko kręci wałki nt. ich śmierci. Opowiastki wojskowych nie zgadzają się z sekcja zwłok. Jest też wątek w którym ludzie Bogdana Klicha wysłał chorążego aby dowodził oficerami ponieważ chorąży bez doświadczenia nie będzie negował wskazówek dowództwa.

– UE skazała nas na karę 31 799 euro za każdy dzień zwłoki w poprawieniu ustawy regulującej hazard

Ministerstwo Sprawiedliwości odkryło nieprawidłowości w ochronie tajnych danych w kilku prokuraturach. Zamiast sprawdzić pozostałe, kontrole zawieszono, a kontrolerów wyrzucono z pracy – ustalił „Dziennik Gazeta Prawna”. Szefem resortu był wtedy Zbigniew Ćwiąkalski

A to wypowiedzi polityków:

Palikot

„Prezydent jest chorym, tragicznym człowiekiem. Powinna mu pomóc rodzina. To chora i psychopatyczna postać.”

 

„Kaczyńscy są małymi zakompleksionymi ludźmi, którzy nigdy tego nie zrozumieją.

 

„Apeluję do Lecha Kaczyńskiego, żeby wytrzeźwiał i wreszcie przedstawił opinii publicznej, co naprawdę myśli w pełni swoich przytomnych sił. „

 

„Czy prezydent Lech Kaczyński nadużywa alkoholu? Czy prawdą jest, że jego pobyty w szpitalach mają związek z terapią antyalkoholową? Czy ucieczki do Juraty i czerwone wino to nie środki terapeutyczne, stosowane przezeń w reakcji na problemy w relacjach rodzinnych z bratem i matką? „

 

„Działacze Solidarności sami zachowują się jak wieprze, bo chcą tylko dla siebie. Sami sobie przykleili ten świński pysk.”

 

„Ja ? niepytany ? oświadczam, że jednoznacznie preferuję kobiety. A Pan, Panie Jarosławie? „

 

„Czy Jarosław jest Jarosławą? Czy Jarosław Kaczyński jest kobietą”

 

„Wśród bliźniaków jednojajowych często jedno z nich jest homoseksualistą. Tak przynajmniej twierdzą medycy. Jarosław, w przeciwieństwie do Lecha, nie ma żony, dzieci, z kobietami trudno go spotkać, a mieszka z mamą i kotem. „

 

„On zachowuje się jak człowiek z podpalona głową, z płonącym mózgiem.”

 

„Przykro mi, że prostytucja w polityce sięga nawet pani minister Gęsickiej. „

 „Raz na kilka miesięcy ożywiona hałasem partyjnego wołania podnosi się z politycznych katakumb Zyta Gilowska. Dziwne to jakieś: strzygą, horrorem i cmentarzyskiem zalatuje.”

W szlachetnym geście postanawiam ratować ich złajdaczony honor, i niniejszym publicznie ogłaszam, iż chętnie mieszkanie od Zbigniewa Ziobry odkupię, aby mógł jak mężczyzna długi swoje spłacić i odejść bez rozgłosu oraz wstydu dla kolegów.

Prezydent odniósł sukces w Brukseli, bo zdobył krzesło. Jeśli to ma być miarą jego sukcesu, to ja bym się na jego miejscu spalił ze wstydu. (Bronisław Komorowski)

Prezydent może być niski, ale nie mały. (Radosław Sikorski)

Jest pytanie o znaczenie pecha w polityce, gdyż rzeczywiście pan prezydent Kaczyński ma pecha, to widać, że ma pecha. Kolejne wizyty, i coś tam szwankuje.(Bronisław Komorowski)

Lech Kaczyński potrzebuje kuracji, która doprowadzi jego systemnerwowy do porządku. Pytanie, czy to chwilowa zapaść, nerwica czy trwałe uszkodzenie, które wcześniej czy później skończy na komisji lekarskiej. (Stefan Niesiołowski)

Jeśli to zamach, to bym powiedział: jaka wizyta, taki zamach. Bo żeby nie trafić z 30 metrów w samochód to trzeba ślepego snajpera. (Bronisław Komorowski)

Bolszewicki temperament Kaczyńskiego i socjalistyczne poglądy na rolę państwa i na gospodarkę upodabniają go, nawet nie do Kwaśniewskiego, lecz do starszych kolegów byłego prezydenta, tych których nazywano kiedyś betonem PZPR ( Donald Tusk)

Drogi są coraz gorsze, ale na ulicach pojawiły się fotoradary. Utrudnić ludziom życie do maksimum, a na końcu ich skontrolować ? to jest filozofia PiS. Tylko facet, który nie ma prawa jazdy, może wydawać pieniądze na fotoradary, a nie na drogi. (Donald Tusk)

Ja „poza krawatami i opalenizną” nie jestem w stanie rozróżnić Jarosława Kaczyńskiego od Andrzeja Leppera. (Donald Tusk)

Jarosław Kaczyński jest zakompleksiony(W. Bartoszewski)

Kaczyńscy są źródłem wszelkiego zła. Zwłaszcza Jarosław Kaczyński(Niesiołowski)

Kiedy ktoś mnie po pijaku obrzyga w autobusie, to nie jest obraza. To jest obrzydliwość. Nie każdy może mnie obrazić. Prezes PiS nie ma życiorysu, który by mu na to pozwolił. Jestem ponad to. (W. Bartoszewski)

Konferencja Jarosława Kaczyńskiego to żałosny pisk zazdrości i zawiści. (Sławomir Nowak)

Jeżeli by Polska miałaby spaść do rangi zainteresowania, jakim obdarzana jest Ruanda, Burundi w świecie, to byłby najlepszy argument za wybraniem człowieka, który ma doświadczenie w hodowli zwierząt futerkowych. Natomiast nie ma doświadczenia bycia ojcem czegokolwiek i czyimkolwiek (W. Bartoszewski)

Nie warto frustratów komentować. To temat dla psychoanalityka. Takimi sprawami można się zajmować w kategoriach psychologicznej traumy, którą ten pan, odkąd przestał być premierem, przeżywa.(Niesiołowski)

Podobieństwo Kaczyńskiego do Gomułki jest uderzające (Niesiołowski)

Tak sobie myślę już po ludzku, ten chłop chociaż powinien się cieszyć, że bratu odpadł naprawdę groźny konkurent. (D. Tusk)

Nienawiść zalewa mu mózg. (Niesiołowski)

Widok Jarosława Kaczyńskiego w kąpielówkach uwłaczałby godności i powadze PiS(Paweł Graś)

Jestem ze Śląska, czyli Znikąd. Bo kim są Ślązacy? Trochę mówią po polsku, trochę po niemiecku. Odporni na mity niepodległościowe. Naród niewolników, naród pracy.(Kutz)

Kaczyńscy mają w sobie to szczególne nawiedzenie. Widać w dzieciństwie mieli jakieś fatalne zabawki i zamiast jeździć na rowerze i kopać piłkę, czytali patriotyczne czytanki. I to im się w tych głowach zalęgło.(Kutz)

Palikot jest politykiem nowej generacji, przyszedł do polityki z literatury, z Gombrowicza. W pojedynkę wodzi za nos całą opozycję. Więcej Palikotów. (Kutz)

To są maniery Mao Tse-Tunga: kandydat na prezydenta w czerniach, pani też cały czas w żałobie. (Kutz)

Warszawa jest bardzo brzydka. Jest pewien żart ? przyznaję okropny ? że to takie miejsce między Moskwą a Berlinem, gdzie krowa zrobiła kupę i jeszcze w tę kupę wdepnęła. (Kutz)

Jeszcze jedna bitwa, jeszcze dorżniemy watahy, wygramy tę batalię(Sikorski)

Można być prezydentem, ale można być też chamem. (Sikorski)

Jest prezydentem jednej partii. Stronniczym, zacietrzewionym, mściwym. Wykreśla z listy znajomych Władysława Bartoszewskiego, kompromituje Polskę za granicą, wdaje się w awanturę o kartofla(Niesiołowski)

Jeśli ktoś nie pił taniego wina, to dla mnie jest podejrzany. Bo albo był wychowany w jakimś obrzydliwym luksusie i nie zna życia, albo nigdy nie był młody. (Niesiołowski)

Kaczyński zachowuje się jak Komunistyczna Partia Polski(Niesiołowski)

Pan Bóg tak stworzył kurczaki, że są inteligentniejsze od kaczek. Podobno kaczki są dość tępe. (Niesiołowski)

Pan Kaczyński, z nową fryzurą, że tak powiem, mógłby bardziej fantazyjnie się uczesać. Natomiast te trzy egerie są bardzo mało wiarygodne, ponieważ jedna kłamie, druga ujada, a trzecia nie ma nic do powiedzenia. (Niesiołowski)

Ten pakt należy nazwać ?paktem trzy razy P? ? politycznego paranoika, przestępcy i przestraszonego. (Niesiołowski)

Więcej warte było hasło Aleksandra Kwaśniewskiego „wspólna Polska”. Bo to coś znaczyło. A „najważniejsza Polska” – czy są ludzie, dla których ona nie jest ważna? Przeciwko komu to jest skierowane?(Niesiołowski)

To jest konwergencja, teoria biologii. Jeżeli upodabnia się do ryby, chociaż nie pochodzi foka od ryby, to Kaczyński upodobnił się do Gomułki, choć PiS nie pochodzi od PZPR. (Niesiołowski)

Ty, jak to szło, guten morgen ? butem w mordę? (Niesiołowski)

Wydawałoby się, że z Lechem Kaczyńskim niewiele mnie łączy, ale to nieścisłość. W latach 70. zajmowaliśmy się Leninem, tyle że ja wysadzałem w powietrze jego pomniki, a on cytował jego dzieła w swojej pracy doktorskiej. (Niesiołowski)

– „Pośredniak platformy Obywatelskiej” poszukajcie w sieci, działacze PO nie maja problemów ze znalezieniem pracy w administracji.

– W spółce Elewarr w Wąbrzeźnie pracuje Andrzej Kłopotek, brat posła Eugeniusza Kłopotka z PSL, specjalista ds. kontraktacji – wykształcenie podstawowe.

– Wiesław Raboszuk, radny PO z warszawskiego Targówka został szefem Mazowieckiej Jednostki Wdrażania Programów Unijnych. Jest osobą bez doświadczeń w zarządzaniu funduszami. Wśród zatrudnionych jest ok. 60 działaczy PO z rodzinami.

– Ministerstwo Finansów ogłosiło w lutym konkurs na naczelników 201 urzędów skarbowych ale to nic nie dało. Prymusi zostali odrzucenie bo nie mieli zaufania ministra. Dariusz Przysucha zdobył najwięcej punktów w konkursie, od 15 lat pracuje w skarbówce, nie dostał żadnej posady. Andrzej Jarosiński zdobył najmniejsza liczbę punktów i dostał pracę, był wcześniej w ABW.

– w zespole doradców strategicznych premiera Tuska pracują dzieci wysoko postawionych osób zaprzyjaźnionych z Michałem Bonim min. Paweł Bochniarz, syn Henryki Bochniarz, prezes Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan, współpracującej z Bonim w rządzie Bieleckiego.

Pracuje w nim też Mikołaj Herbst, syn Ireny, byłej wiceminister gospodarki, a obecnie doradcy zarządu Lewiatana

– Wiceminister Finansów Jacek kapica wsadza swoich ludzi. Wszyscy robią błyskawiczne kariery i awanse w państwowych spółkach. Średnio trzy stopnie awansu w trzy lata.

– Po prostu tu jestem – mówi o swojej nowej posadzie Tomasz Mencina (PO), były burmistrz Ursynowa. Odchodził z urzędu w niesławie, bo naraził miasto na gigantyczną stratę. Teraz dostał strategiczną posadę w warszawskich wodociągach.

– Neporyzm w NFZ w Gdańsku, znajoma dyrektora, bez kwalifikacji, robi straty na miliony złotych.

– Szefem jednej z największych spółek podległych marszałkowi województwa Max-Film (zarządza kinami w całym kraju) został Lech Jaworski, radny PO, jeden z najbliższych współpracowników Hanny Gronkiewicz-Waltz.

– Piotr Chajderowski i Marian Gawrylczyk zarabiają na życie jako członkowie rad nadzorczych Lotosu i Cefarmu Wrocław. Obaj byli kiedyś współwłaścicielami spółki Signum Promotion, którą założył obecny szef gabinetu politycznego premiera. Sławomir Nowak w Kontrwywiadzie RMF FM stwierdził, że nie ma z tym nic wspólnego.

– Lokalny polityk PO Arkadiusz Gierałt oprócz dyrektorskiej pensji bierze pieniądze za zasiadanie w aż czterech radach nadzorczych spółek podległych KGHM. Żaden z awansowanych polityków w KGHM i spółkach zależnych nie brał udziału w konkursie na dyrektorskie stanowisko. Inkasuje miesięcznie 50tyś.

– Senator PO Tadeusz Maćka, który został dyrektorem do spraw pracowniczych w podległej KGHM kopani. Sprawa budzi kontrowersje, bo ten były prezydent Lublina jest oskarżony o narażenie miasta na stratę 1,6 miliona złotych

– Norbert Wojnarowski z PO wsadził swoja żoneędo KGHM bez konkursu, wynagrodzenie 30tys. miesięcznie

– Karol Szczepaniak, radny Platformy Obywatelskiej z Głogowa. Bez konkursu został dyrektorem w spółce zależnej od KGHM – Pol-Miedź Trans

– członek PO z Legnicy i były radny Jerzy Bednarz został wiceprezesem w zarządzie spółki-córki KGHM Inova

– radny Platformy Eric Alira, dostał pracę w należącym do KGHM klubie piłkarskim Zagłębie Lubin

– Marcin Kulicki, działacz mazowieckiej PO, były ZOMOwiec został szefem państwowej Krajowej Spółki Cukrowej nie mając doświadczenia.

– nepotyzm w Totalizatorze Sportowym, Michał Chyczewski na szefa TS wybrał znajomego a ten na członka zarządu kolejnego znajomego.

– Sprawa Stanisława Gawłowskiego

– Nepotyzm Klicha to juz historia, przytoczę tylko nazwiska, Jarosław Hodura, Marcin Idzik, Krzysztof Kuczmański,Marcin Pyzik, Marcin Dulian, Grzegorz Lipiec, Grzegorz Stawowy, Katarzyna Góralczyk czy egzotyczny Kajetan d’Obyrn

– Nepotyzm ministra sprawiedliwości Czumy, Bogusław Mazur i jego synalek (znany też z listy kapusiów)

– „Układ Pawlaka” wpiszcie w Google bo to tez juz historia

– Elżbieta Lanc, w przeszłości wpływowa działaczka PSL, dziś w sejmikowym klubie PO dostała z kolei pracę w Przedsiębiorstwie Gospodarki Maszynami „Warszawa”. – Szukałam pracy, zapisałam się do klubu PO i udało się – wyznała „Gazecie” Lanc, z wykształcenia polonistka.

– Sejmikowy radny PO Krzysztof Skolimowski, historyk z wykształcenia został oddelegowany do rady nadzorczej warszawskiej spółki miejskiej Szybka Kolej Miejska i jak powiedział „od zawsze interesował się ogólnie rozumianym transportem”.

– Szefem PERN Przyjaźń, właściciela strategicznych ropociągów, pompujących rosyjską ropę do rafinerii w Polsce i Niemczech został Robert Soszyński z PO. Wcześniej minister odwołał prezesa wyłonionego w konkursie

– W oddziale Agencji Nieruchomości Rolnych Skarbu Państwa w Gorzowie dyrektorem został Tomasz Możejko, sekretarz lubuskiej PO – z zawodu nauczyciel historii. Wygrał dopiero w drugim konkursie, w pierwszym komisja rekrutacyjna uznała, że nie ma kwalifikacji. To zaufany człowiek poseł Bożenny Bukiewicz, szefowej lubuskiej PO.

– W Łodzi zarząd Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska podzieliły między siebie rządzące w sejmiku województwa łódzkiego PO i PSL. Prezesem jest Andrzej Budzyński (wiceszef PO w Opocznie). Wiceprezesem m.in. Wiesław Łukomski (PO), nauczyciel historii.

– W Toruniu szefem Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa jest szef toruńskiego PSL Andrzej Gross

– Julian Golak – b. radny wojewódzki PiS – przeszedł w połowie ub. roku do obozu PO i zaczął popierać koalicję w dolnośląskim sejmiku. Trafił do rady nadzorczej spółki Avista Media (ta należy Dialogu, własności KGHM). Ma średnie wykształcenie, skończył trzyletnie Archidiecezjalne Studium Teologiczne. I zaprzecza, że pracę zawdzięcza przejściu do klubu PO. – Po prostu wysłałem podanie i zostałem przyjęty.

– Elżbieta Zakrzewska (Unia Pracy) – w marcu 2008 r. dołączyła w sejmiku do klubu PO, w czerwcu została dyrektorką szpitala MSWiA w Jeleniej Górze.

– Robert Banasiak został wiceprezesem Dialogu. To zaufany człowiek wicepremiera Grzegorza Schetyny, który wcześniej pracował w dolnośląskim urzędzie marszałkowskim jako dyrektor departamentu spraw społecznych.

– Szef Biura Informacji Sejmu Krzysztof Luft (PO) w radzie nadzorczej Radia Gdańsk

– W zarządzie PERN i radzie nadzorczej Portu Gdańskiego znalazł się Marek Litka, ekonomista – członek PO. Prezesem Morskiego Portu Gdańsk jest Ryszard Strzyżewicz, skarbnik gdyńskiej PO

– Prezesem Gliwickiej Agencji Turystycznej jest wiceszef sejmiku z PO Marcin Kędracki.

– WORD w Bielsku Białej dostał b. poseł PO Edward Płonka (znany z tego, że trzymał na żółwia łańcuszku).

– Śląskim Ogrodem Zoologicznym kieruje Jolanta Kopiec, była posłanka SLD (w sejmiku SLD jest w koalicji z PO).

– Wojewódzkim Parkiem Kultury i Wypoczynku kieruje Andrzej Kotala (PO).

– W śląskim oddziale regionalnym Agencji Modernizacji i Restrukturyzacji w Częstochowie wiceszefem został Bartłomiej Sabat (PO), szef klubu częstochowskich radnych PO, były asystent europoseł Małgorzaty Handzlik i były dyrektor biura częstochowskiego posła PO Grzegorza Sztolcmana. Agencja to jego pierwsza praca poza partią.

– PKS w Radomiu to Leszek Ruszczyk, radny Sejmiku z PO. Niedawno zatrudnił na szefa stacji obsługi Wojciecha Lisa, brata minister zdrowia Ewy Kopacz. Lis jest mechanikiem samochodowym. Nie było konkursu. – Złożył podanie, jak ktoś szuka pracy to znajdzie – tłumaczy nam Ruszczyk.

– Wiceszefem Agencji Nieruchomości Rolnych w Rzeszowie został matematyk Jerzy Borcz czynny polityk PO, radny sejmiku wojewódzkiego. Nim wystartował w konkursie podkarpacka PO pozytywnie zaopiniowała jego kandydaturę.

– Wiceszefową Agencji Nieruchomości Rolnych w Olsztynie została bez konkursu w 2008 r. Janina Filipiuk z PSL.

– Szefem Warmińsko-Mazurskiego Funduszu Ochrony Środowiska jest poseł PSL Adam Krzyśków. Pensję bierze z Funduszu, nie z Sejmu – bo jest większa. W radzie nadzorczej Funduszu jest też poseł Platformy Miron Sycz – nie pobiera pensji. Ale w ubiegłym roku stowarzyszenie żony parlamentarzysty dostało dotację z WFOŚ na drewnianą wiatę. Sprawa budziła kontrowersje i doprowadziła do zawieszenia posła w klubie PO.

– Prezesem wydającego dziesiątki milionów złotych Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska został Wojciech Piekarczyk z PSL, jego zastępcą Andrzej Gajak z PO.

– w kierownictwie oddziału Agencji Nieruchomości Rolnych w Lublinie dyrektorem oddziału został Leszek Świętochowski – członek zarządu wojewódzkiego PSL, jego zastępcami po konkursach: Grzegorz Kurczuk (b. minister sprawiedliwości z SLD, prawnik) oraz Leszek Daniewski (miejski radny PO). Niedługo potem szefem KRUS został b. lubelski poseł PSL Henryk Smolarz.

– PSL ma też firmę PKS „Wschód” – Teresę Królikowską z PSL wskazała wojewoda Tokarska – zamiast Tomasza Fulary z PO. Ta zmiana oburzyła posła Janusza Palikota. Dlatego wiceprezesem PKS został Leszek Piotr-Krajecki, sekretarz zarządu regionu PO. Niedawno zrezygnował ze stanowiska.

– PKS w Radomiu przejmuje radny sejmiku z PO Leszek Ruszczyk.

-Do rady Przedsiębiorstwa Państwowej Komunikacji Samochodowej w Radomiu trafiło dwóch polityków PO – Włodzimierz Konecki, radny Radomia, i Marek Kordecki, radny Siedlec

– Na Mazowszu, na 30 nowych dyrektorów spółek państwowych wojewoda mazowiecki Jacek Kozłowski (PO) 15 to członkowie koalicji rządzącej.

– We władzach Herbapolu pojawiła się Teresa Bogiel, była radna PSL w powiecie płockim i zaufana współpracowniczka Adama Struzika (PSL), marszałka Mazowsza. Z partyjnej rekomendacji zasiada też w radzie nadzorczej Mazowieckiego Funduszu Poręczeń Kredytowych.

– Do rady Państwowych Magazynów Usługowych w Pruszkowie dostał się Andrzej Łuczycki, były senator PO z Radomia

– Lasy Państwowe obsadzone z klucza politycznego PO. Mariana Pigana został szefem, jego opublikowane CV składa się z siedmiu zdań.

– Jan Harhaj, sekretarz Platformy na Warmii i Mazurach dostał pracę w radzie nadzorczej Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska.

– Miejska spółka ciepłownicza płaciła pensje sportowcom i trenerom trzecioligowej Stali Kraśnik, której prezesem jest poseł PO. Piłkarze pracowali tylko na papierze ? twierdzi NIK

PO zwolniła fachowca a by wsadzić swojego do Poczty Polskiej. Przeczytajcie art. „Platforma czyści pocztę Polska”

– Afera hazardowa. Wszyscy zamieszani w wałki na hazardzie znali się od dawna. Chlebowski, Schetyna, Sobiesiak, Drzewiecki, Rosół. Stenogramy i dużo info jest w internecie. Dodatkowo spotkania na cmentarzu i wkręcanie córki Sobiesiaka do totalizatora. Sama śmietanka Platformy to wałkarze. Straty podatników to 500mln zł. Jest tez drugie dno, oni robili interesy już dużo wcześniej przy wyciągach z prezesem koła PO w Czorsztynie Lechem Janczym.

– Wiceprzewodniczący PO Waldy Dzikowski był podejrzany o korupcje przy inwestycjach za 5mln. ale PO nie pozwolił na uchylenie immunitetu aby proces mógłby sie rozpocząć. Sprawa będzie umorzona do czasu wygaśnięcia immunitetu.

– Afera Tomasza Misiaka i firmy Work Service. Biznes na zwolnionych stoczniowcach bez przetargu i pisanie ustawy pod firmę. Misiak robił też interesy z poczta na kwotę 12 mln gdy w tym samym czasie pracował nad zmianami w poczcie.

– Spółka MGGP żony Grada i kolegi wygrywa rządowe przetargi. Kosztuje to polskich podatników 400mln unijnej kary

– Afery korupcyjne Prezydenta Sopotu. PO broni swojego człowieka. Gangsterzy zatrudniają syna członka PO.

– Afera Zbigniewa Pawłowicza, senatora PO. 10 milionów państwowej dotacji dla swojej kliniki.

– Radny PO Leszek N. chronił gangsterów ze Szczecina

– Cezary Jakubowski z PO to złapany łapówkarz

– Radny Majdan chciał udowodnić przed sądem, że policjant chciał mu dać „z główki” w kolano ale sąd nie dał wiary i go skazał.

– Sprawa kupna aneksu do raportu o likwidacji WSI i niechlubna rola w nim Komorowskiego i jego kolegi dwukrotnie szkolonego przez KGB w latach 80, miotanie się w zeznaniach Komorowskiego

– Szef krakowskiej PO Paweł Sularz zamieszany w sprawę prania brudnych pieniędzy w spółce Creation. Spółka wykręciła wałek na 50 milionów euro.

– Prezes ZUS Sylwester R z PO zatrzymany za korupcję przy budowie siedziby za 30 milionów. Grozi mu 10 lat.

– Michał Ł. i Cezary A złapani za posiadanie narkotyków. Ten drugi ja sam mówił, dorobił sie pierwszego miliona pracując fizycznie zbierając truskawki za granicą. Chyba były ze złota.

– przyjazne państwo i ustawa o odrolnieniu działek. Czyli jak zbić fortunę w jeden dzień

– Lody Palikota (jest on wiceprzewodniczący partii) i Zdrojewskiego w warszawskich łazienkach

– Lody Palikota i Studentów co wpłacali na jego kampanię po 20tyś ze swojego kieszonkowego. Dziś ci studenci pracują w urzędach.

– Lobbyści Tesco napisali sobie ustawę pod przykrywka komisji Palikota.

– Krzysztof Grzegorek, wiceministrowi usnęło się na podłodze korytarzu a Sławomira Miłeka z pijaństwa zabrała karetka. Dodatkowo Grzegorek podejrzewany o przekupstwo i mataczenie.

– Wiceminister Maciej Trzeciak i jego wały na dopłatach UE

– Wałki przy zakupach w MON, wynegocjowane ceny za Bryzy były trzy razy większe niż ich rynkowa wartość. Klich chciał kupić łudź podwodna bez przetargu i bez zapoznania się z parametrami technicznymi.

– Syn ministra kultury Stanisław Z. dwa razy został złapany na handlu narkotykami, został zwolniony bo to była niska szkodliwość społeczna czynu

– wiceminister edukacji Krzysztof Stanowski wygrywa konkurs współorganizowany przez MEN i otrzyma 650 tys. zł publicznej dotacji

– Żona wiceministra środowiska Stanisława Gawłowskiego robi interesy z ministerstwem środowiska

– Miliard euro straciliśmy ponieważ resort pisał ustawę pod fundacje ministra, Maciejowi Nowickiemu miało zależeć, by ogromnymi pieniędzmi ze sprzedaży praw do emisji gazów cieplarnianych obracała fundacja, której był prezesem przez 15 lat.

– Afera senatora PO Abgarowicza. Wielokrotnie kłamał i wykręcił wała na 700tyś zł.

– Poseł PO Norbert Wojnarowski handlował długami szpitali i jednocześnie pracował nad ustawa o ZOZach

– Piotr Czubiński PO podejrzewany o korupcję

– Sprawa Długów Posła Chlebowskiego w Żarowie. Nowy burmistrz od razu zrezygnował z funkcji gdy zobaczył, ze długi sięgają 70% rocznych dochodów.

– Łukasz Lorentowicz, były asystent posłanki Beaty Sawickiej, twierdzi, że Sawicka, a także Mirosław Drzewiecki, naciskali na niego, by składał korzystne dla Platformy zeznania.

– Wałki przy budowy orlikow, faworyzowano konkretne firmy. Sprawa zajęła się CBA

– NIK stwierdził, że ekipa Hanny Gronkiewicz-Waltz ustawiała konkursy w ratuszu pod konkretnych ludzi.

– Łukasz J. Brud, sekretarz warszawskiej Platformy i szef ochockiego OSiR-u ma zarzuty prokuratorskie.

– Doradcą Kopacz, Jan Gołąb opłacany przez koncerny farmaceutyczne. Inny doradca Lech Barycki opłacany przez firmę Falck Medycyna

– Posłanka PO Lidia Staroń kupiła działkę pod swoim pawilonem usługowym za 749zł. Ziemie miała w dzierżawie. Okazuje się, ze wszystkie dokumenty o wybudowaniu pawilonu zniknęły. Dodatkowo zataiła dochody z oświadczeniu majątkowym.

– Mirosław B z PO, były dyrektor departamentu mienia i inwestycji w Urzędzie Marszałkowskim w Lublinie chciał sprzedac za łapówkę pałac Potockich w Olesinie koło Kurowa. Złapali go. Chciał 80tyś a pałac warty 8 milionów.

– Senator PO Roman Ludwiczuk wywiną wała na 138 531 zł miastu Wałbrzych

– Poseł Miron Sycz z PO wykręcił wałka na 40tyś Wojewódzkiemu Funduszowi Ochrony Środowiska

– Sawimed, spółka M.Sawickiego (PSL) i jego żony stara się o 4,5mln. zł od wojewody mazowieckiego… tez z PSL. Wcześniej Już spółka wywineła wałka przy nabywaniu ziemi w ustnym przetargu gdzie M.Sawicki był wójtem.

– Piotr Czubiński z PO usłyszał zarzuty w związku z nieprawidłowościami w finansach SUK i braki w kasie. Prokuratura ma też podobno mocne dowody na jego korupcję ale na razie nic nie ujawniają, czekają na ekspertyzę. Broni go Palikot.

– Krzysztof Lisek to prominentny polityk PO i jeden z bliskich współpracowników premiera Donalda Tuska. Jest on członkiem Rady Krajowej oraz wiceprzewodniczącym Regionu Pomorskiego Platformy Obywatelskiej. Pierwszy polski Europoseł pozbawiany immunitetu.

– Firma Zony Sławomira Nitrasa (PO) E-Plus dostaje zlecenia państwowe w zachodniopomorskim, sprawę bada CBA. Chodzi tez o spółkę Żwirex, w której udziały ma ojciec radnego PO i szwagra Nitrasa Stanisław Gzyl

– Przedsiębiorca, który wygrał ponad pięćdziesiąt przetargów na budowę boisk, ma zarzuty korupcyjne. Chodzi o Konrada Sobeckiego, i jego firma Tamex, prokuratura postawiła mu sześć zarzutów tzw. korupcji czynnej. Wszystkie mają związek z zamówieniami publicznymi na budowę lub modernizację obiektów sportowych

– Marcin Rosół z PO, człowiek z przeszłością który bardzo szybko awansował. Potchneła mu się noga gdy chciał wkręcić córkę Sobiesiaka do władz totalizatora.

– Szczeciński radny PO Paweł Gzyl zataił dochody w swoim oświadczeniu majątkowym. Zapomniał dopisać, ze że zasiadał w dwóch radach nadzorczych: Pogoni Szczecin i Bioenergetyki Polskiej S.A i że w ciągu roku wzbogacił się o 1,5 miliona złotych ale CBA przyłapało radnego.

– Lokalni politycy PO z podwrocławskiego Milicza szantażowali i zwalniali z pracy niewygodnych aby zapewnić sobie rządy. Próby szantażu zostały nagrane.

– Brat „Mira” Drzewieckiego Dariusz składał propozycje kontraktów na orliki, budowę stadionów na Euro i odcinka autostrady A2 austriackiej spółce. Dareczek nie jest głupi, jest restauratorem a do koordynacji projektów wynajął wille pod Łodzia. Został złapany przez CBA.

– Wały w szefostwa Terminalu Promowego Świnoujście, zamieszani politycy z platformy, Bartłomiej Pachis, szef polickiej PO, działacz PO Jarosław Siergiej. Chodziło o umowę na ponad 500 tys. zł zawartą z Danielem Dziwulskim, wieloletnim współorganizatorem kampanii wyborczych poseł PO Magdaleny Kochan

– Agenci CBA zatrzymali w poniedziałek kierownika szprotawskiego biura Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa Mirosława K., jednocześnie szefa PO w powiecie żagańskim.

– Treść listu gen. Petelickiego do premiera Tuska i wały Bogdana Klicha, warto poczytać.

Posłanka PO Iwona Guzowska ma poważne kłopoty. Niegdyś sportsmenka (Kick-boxing) oraz celebrytka (Brała udział w programie „BAR V.I.P), stanęła przed sądem jako oskarżona o oszustwo.

TO TYLKO NIECAŁE O,5 % SPRAW NA KTÓRE MAMY DOKUMENTY

ANONYMOUS

Źródło: e-mail przysłany do redakcji Niezależnej Polskiej Agencji Informacyjnej.



Kontrrewolucja informacyjna!

Masz ciekawe informację? Zarejestruj się i podziel się nimi!
Wystąp z inicjatywą i zostań liderem OMON-u w swoim mieście! Poszukujemy chętnych do współpracy na zasadzie oddolnego i niezależnego dziennikarstwa. Zbudujmy wspólną strukturę wiadomości regionalnych! 
Kontakt: 
 
"Zbuduj z nami naszą nową rzeczywistość".
https://www.youtube.com/watch?v=PFGbcwe7kec

OMON - skr. OUR MEDIA & OUR NEWS
0% Cenzury i Propagandy
50% Zysków dla Najaktywniejszych Użytkowników
100% Otwartego i Oddolnego Dziennikarstwa

OMON.pl to pierwszy portal informacyjny tego rodzaju w Polsce. Dzieli się ze swoimi najlepszymi użytkownikami połową zysków(50%) uzyskanych z reklam i darowizn pod koniec każdego roku kalendarzowego. 
Jest to nowatorska koncepcja otwartego i oddolnego dziennikarstwa, gdzie każdy ma szansę zamieścić dowolną wiadomość, materiał filmowy, zdjęcie itp.
Każdy zarejestrowany użytkownik ma również szansę ocenić dany artykuł i materiał, który przypadł mu do gustu i zasłużył na upublicznienie po przez przyznanie medalu. Użytkownicy z największą liczbą uzyskanych medali pod koniec roku kalendarzowego dostają odpowiedni procent z dochodów portalu, odpowiadający ich miejscu rankingowemu.
Charakter portalu odpowiada strukturze wojskowej, gdzie uzyskuje się odznaczenia i stopnie wojskowe, za określone działania związane z aktywnością na portalu jak i poza nim. im większy stopień wojskowy(odpowiadający określonej liczbie medali), tym większe możliwości, uprawnienia i oddziaływanie w jakim kierunku ma się rozwijać portalu OMON.pl. Za wybitne osiągnięcia i od stopnia podoficerskiego można otrzymać odpowiednie odznaczenia i szarże do rąk własnych.
Portal ma stanowić alternatywę i przeciwwagę dla obecnych mediów głównego nurtu, gdzie informacje i wiadomości są kierowane i zatwierdzane odgórnie.
Portal OMON.pl daje całkowicie wolną rękę swoim użytkownikom, nie cenzuruje kontrowersyjnych treści, czy ciężkich tematów, które nie są poruszane przez mainstreamowe media, celowo bądź nie. 
OMON ma na celu zintegrować wokół siebie wszystkie niezależne środowiska, witryny, blogi, dziennikarzy, aby zbudować i wykreować zupełnie nową rzeczywistość, jak i jakość w polskiej przestrzeni medialnej.


Zapraszam do rejestracji pod moim linkiem polecającym.
http://omon.pl/index.php/rejestracja?invitecode=chemik87 
 
Jeżeli posiadasz Facebooka zapraszam do polubienia fanpage'a pod adresem: 
https://www.facebook.com/OmonPL



Prezydent Rosji Władimir Putin podpisał dekret, który pozwala służyć cudzoziemcom w armii rosyjskiej jako kontraktorzy(najemnicy działający na podstawie umów kontraktowych na czas określony).


"Wojskowi, którzy są obcokrajowcami, mogą uczestniczyć w realizacji zadań podczas operacji wojskowych, a także w czasie konfliktów zbrojnych, zgodnie z przyjętymi zasadami i normami prawa międzynarodowego, traktatów międzynarodowych Federacji Rosyjskiej oraz rosyjskiego ustawodawstwa"- mówi dekret.

Istnieje kilka wyjątków od tej reguły, np. obcokrajowiec wobec którego toczy się postępowanie karne lub ma postawione zarzuty, bądź był karany i ma za sobą odsiadkę w więzieniu nie może być zaciągnięty pod broń w armii rosyjskiej.

putin-army-foreigners-contractors.si 18ca9


Ponadto dekret uznaje Ukraińską służbę wojskową dla obywateli rosyjskich mieszkających na Krymie "po przedstawieniu oryginałów dokumentów", które potwierdzają tę służbę.

Strona internetowa prezydenta nie przedstawiła listy tych dokumentów, ale została opublikowana na stronie państwowej informacji prawnej.

Tradycyjny jesienny pobór zakończył się tuż przed Nowym Rokiem i zaowocował przyłączeniem się 154 tys. rekrutów do armii rosyjskiej.

Co do innych krajów, gdzie mają zastosowanie podobne przepisy, wyróżnia się Francuska Legia Cudzoziemska. Istniejąca od 1831 roku i będąca czymś elitarnym, ponieważ oferuje zagranicznym ochotnikom możliwość służenia w armii francuskiej.

Źródło: rt.com


images 8954d

Mowa tu oczywiście o Wojciechu Sumlińskim, któremu udało się zaciągnąć do sądu aktualnie urzędującego prezydenta RP Bronisława Komorowskiego. Czy dokumenty w jakich posiadaniu jest jeden z najlepszych dziennikarzy śledczych w kraju i ogromna wiedza gromadzona przez długie lata pozwolą wzniecić falę, która w niedługim czasie wymyje post-PRL-owski układ?


"Z Bogiem nadzieja nie umiera nigdy"

Jak wszyscy dobrze wiemy, w czasach dzisiejszych żeby dotrzeć do szerszego grona odbiorców informacja powinna być możliwie najkrótsza i przedstawiona w możliwie najatrakcyjniejszym stylu. A waga i istota poniższych informacji jest naprawdę warta rozpropagowania. Dlatego jeżeli zależy ci na zrozumieniu, kto naprawdę zarządza naszym rozpadającym się państwem, a kim są marionetki w rękach "morderców"? Co znaczą "ciężarówki ze żwirem" w nomenklaturze ludzi stojących na samym szczycie polskiej piramidy? Na czym polega finansowy przekręt przy budowaniu autostrad, kto dostawał przetargi i jaki w tym udział miały "nieistniejące" Wojskowe Służby Informacyjne? O wielkiej walce ze samym sobą i odnalezieniu wiary przepełnionej nadzieją w celowość swojej misji. Odpowiedzi na powyższe pytania znajdziemy w przełomowym wywiadzie, który ujawnia kulisy walki buldogów pod dywanem.
 
"Jeżeli masz marzenie, spełnij je"
 
Zapraszamy do poświęcenia 35 minut ze swojego życia, szczególnie ludziom glosującym w poprzednich wyborach prezydenckich na Bronisława Komorowskiego. Na rozmowę z Wojciechem Sumlińskim, która została przeprowadzony przez Witolda Rostowskiego w Nowym Jorku. Jest to niezwykła opowieść o panowaniu nad strachem i balansowaniu na granicy życia i śmierci. Nie jest możliwym żeby informację w wywiadzie, jak i sam wywiad został pokazany przez jakąkolwiek stację telewizyjną głównego nurtu. Dlatego zachęcamy do rozpowszechniania wywiadu pocztą pantoflową, a może z czasem uda się go zobaczyć szerszej publiczności, oczywiście jeżeli wcześniej nie zaczną znikać pewne witryny pod pretekstem bezpieczeństwa(czyt. cenzura). 
 
Bardzo mocny wywiad z Wojciechem Sumlińskim:
 https://www.youtube.com/watch?v=uJV5ruXMqxs



Fragment książki Wojciecha Sumlińskiego „Z mocy nadziei”:


Wszystko zaczęło się od przeszłości Bronisława Komorowskiego, w której jest wiele białych plam – od 1989 roku, a może jeszcze wcześniej? W tamtym czasie obecny prezydent RP miał spotkanie w rosyjskich nieruchomościach przy Alei Szucha w Warszawie, po którym – według jednego ze świadków – miał powiedzieć, że teraz kariera stoi przed nim otworem. Co miał na myśli? Tego nie wiadomo. Wiadomo za to, że Bronisław Komorowski od lat w sposób dość szczególny był związany z ludźmi pokroju generała Tadeusza Rusaka, którego już w 1990 roku rekomendował do pełnienia funkcji szefa delegatury UOP w Krakowie. W efekcie takiej rekomendacji Rusak został przez Andrzeja Milczanowskiego mianowany na to stanowisko, a następnie, gdy Bronisław Komorowski kierował Sejmową Komisją Obrony Narodowej i MON, został szefem Wojskowych Służb Informacyjnych.


W całej sprawie nie byłoby nic dziwnego, gdyby nie fakt, że Komorowski, to zasłużony działacz antykomunistycznej opozycji, zaś Rusak, jako dowódca kompanii czołgów w grudniu 1981 roku zgłosił się na ochotnika do pacyfikowania kopalni „Wujek”. Czołgi miały zostać użyte, gdyby ze spacyfikowaniem kopalni nie poradził sobie pluton specjalny ZOMO, ale że sobie „świetnie” poradził mordując 9 górników, raniąc 21 innych i pacyfikując całą resztę, propozycja Rusaka o rozjechaniu ich czołgami nie musiała już być realizowana. Współpraca obu panów była kontynuowana, gdy Bronisław Komorowski został przewodniczącym Sejmowej Komisji Obrony Narodowej, następnie Ministrem Obrony Narodowej, a w tym samym czasie Tadeusz Rusak został szefem Wojskowych Służb Informacyjnych. Współpraca ta znalazła także odzwierciedlenie w odniesieniu do działalności Fundacji „Pro Civili”, której skład osobowy, działania, a także prowadzone względem niej osłonowe procedury operacyjne, wskazują na dwa przynajmniej fakty: że było to przedsięwzięcie zorganizowane i prowadzone od samego początku przez Wojskowe Służby Informacyjne, pod specyficznym nadzorem Ministerstwa Obrony Narodowej.


I fakt drugi: ci, którzy mięli „paskudny” zwyczaj interesowania prawdziwą działalnością tej Fundacji – źle kończyli. Ostatecznie działalność „Pro Civili” zawieszono, ale setki milionów przepadły bezpowrotnie. Działalność Fundacji, w związku z która śmierć poniosło co najmniej kilka osób i bezpowrotnie zniknęły miliardy złotych, nie została wyjaśniona nigdy. Próbowałem zająć się tym tematem i w styczniu 2007 roku, jako dziennikarz Telewizji Polskiej pracujący dla programu śledczego „30 minut” pojechałem z ekipą TVP do Sejmu, by zadać kilka niewygodnych pytań ówczesnemu marszałkowi, Bronisławowi Komorowskiemu. By nam nie przeszkadzano, marszałek zaproponował, że rozmowa odbędzie się w jego gabinecie. Oczywiście umawiając się na spotkanie słowem nie wspomniałem, że będę chciał rozmawiać o Pro Civili. Ale nie skłamałem: rozmowa miała dotyczyć Wojskowych Służb Informacyjnych, a wspomniana Fundacja została założona przez żołnierzy tej służby, więc awizowany temat rozmowy obejmował także i Pro Civili. Przynajmniej w moim przekonaniu. Okazało się jednak, że Bronisław Komorowski miał na ten temat inne zdanie. Po pierwszych ogólnych pytaniach o przyczyny i skutki likwidacji Wojskowych Służb Informacyjnych, na które Bronisław Komorowski odpowiadał chętnie, szeroko uzasadniając, przeszedłem do konkretów.


– Panie marszałku, czy słyszał pan o Fundacji Pro Civili?


Wlepił we mnie wzrok, a jego usta ściągnęły się powoli.


– Umawialiśmy się na rozmowę o Wojskowych Służbach informacyjnych.


– A Fundacja Pro Civili została założona przez żołnierzy WSI. Dlatego powtórzę pytanie: czy zna pan Fundację Pro Civili i czy coś pana z nią łączyło ?


– Przeszyły mnie szare oczy. Marszałek milczał.


– Panie marszałku, następne pytanie: czy docierały do pana, jako Ministra Obrony Narodowej, informacje o specyficznej kooperacji Wojskowej Akademii Technicznej z Fundacją Pro Civili?


– Mam nadzieję, że pan wie, co robi?


– Wiem doskonale. Czy odpowie pan na moje pytanie?


– Ma pan minutę na opuszczenie mojego gabinetu, a potem wezwę straż.


Mocne słowa, żadnego owijania w bawełnę. Marszałek wymienił porozumiewawcze spojrzenie ze swoim współpracownikiem, który opuścił gabinet, nie potrafiłem jednak odczytać sensu tego spojrzenia.


– Dlaczego nie chce pan ze mną rozmawiać. Przyszedłem do pana w imieniu opinii publicznej, która ma prawo wiedzieć…


– Pół minuty…


Gospodarz podwinął rękaw marynarki i ostentacyjnie spoglądał na zegarek.


– Wyjdzie pan sam, czy ma panu pomóc straż?



Gdy wracaliśmy do telewizji myślałem o tym, że mam o jednego wroga więcej. Nie niepokoiło mnie to jednak. Uważałem, że po prostu staram się rzetelnie wykonywać swoją pracę, która często bywała mało przyjemna, zarówno dla mnie, jak i dla moich rozmówców. Myślałem o tym, że udało mi się zaskoczyć mojego rozmówcę, ale – musiałem to przyznać – on także zaskoczył mnie. Nie spodziewał się takich pytań, a i ja nie spodziewałem się aż takiej reakcji. „Wrócę do tej rozmowy i następnym razem nie dam się tak spławić”- obiecałem sobie. Czy mogłem przypuszczać, że następnego razu już nie będzie już nigdy, że marszałek zostanie prezydentem Polski, ja zaś – oskarżonym o przestępstwa?




Kontrrewolucja informacyjna!

Masz ciekawe informację? Zarejestruj się i podziel się nimi!
Wystąp z inicjatywą i zostań liderem OMON-u w swoim mieście! Poszukujemy chętnych do współpracy na zasadzie oddolnego i niezależnego dziennikarstwa. Zbudujmy wspólną strukturę wiadomości regionalnych! 
Kontakt: 
 
"Zbuduj z nami naszą nową rzeczywistość".
https://www.youtube.com/watch?v=PFGbcwe7kec

OMON - skr. OUR MEDIA & OUR NEWS
0% Cenzury i Propagandy
50% Zysków dla Najaktywniejszych Użytkowników
100% Otwartego i Oddolnego Dziennikarstwa

OMON.pl to pierwszy portal informacyjny tego rodzaju w Polsce. Dzieli się ze swoimi najlepszymi użytkownikami połową zysków(50%) uzyskanych z reklam i darowizn pod koniec każdego roku kalendarzowego. 
Jest to nowatorska koncepcja otwartego i oddolnego dziennikarstwa, gdzie każdy ma szansę zamieścić dowolną wiadomość, materiał filmowy, zdjęcie itp.
Każdy zarejestrowany użytkownik ma również szansę ocenić dany artykuł i materiał, który przypadł mu do gustu i zasłużył na upublicznienie po przez przyznanie medalu. Użytkownicy z największą liczbą uzyskanych medali pod koniec roku kalendarzowego dostają odpowiedni procent z dochodów portalu, odpowiadający ich miejscu rankingowemu.
Charakter portalu odpowiada strukturze wojskowej, gdzie uzyskuje się odznaczenia i stopnie wojskowe, za określone działania związane z aktywnością na portalu jak i poza nim. im większy stopień wojskowy(odpowiadający określonej liczbie medali), tym większe możliwości, uprawnienia i oddziaływanie w jakim kierunku ma się rozwijać portalu OMON.pl. Za wybitne osiągnięcia i od stopnia podoficerskiego można otrzymać odpowiednie odznaczenia i szarże do rąk własnych.
Portal ma stanowić alternatywę i przeciwwagę dla obecnych mediów głównego nurtu, gdzie informacje i wiadomości są kierowane i zatwierdzane odgórnie.
Portal OMON.pl daje całkowicie wolną rękę swoim użytkownikom, nie cenzuruje kontrowersyjnych treści, czy ciężkich tematów, które nie są poruszane przez mainstreamowe media, celowo bądź nie. 
OMON ma na celu zintegrować wokół siebie wszystkie niezależne środowiska, witryny, blogi, dziennikarzy, aby zbudować i wykreować zupełnie nową rzeczywistość, jak i jakość w polskiej przestrzeni medialnej.


Zapraszam do rejestracji pod moim linkiem polecającym.
http://omon.pl/index.php/rejestracja?invitecode=chemik87 
 
Jeżeli posiadasz Facebooka zapraszam do polubienia fanpage'a pod adresem: 
https://www.facebook.com/OmonPL


Kiedy Donald Tusk podwyższył Polakom wiek emerytalny do 67. roku życia, jego przełożona - Angela Merkel - umożliwiła swoim obywatelom przechodzenie na emerytury w wieku 63 lat. Jak to możliwe? To proste - na wcześniejsze emerytury Niemców mogą pracować imigranci, np. Polacy. Co innego w kraju nad Wisłą. Zdaniem wielu ekspertów, aby polski system emerytalny się nie załamał, a państwo nie zbankrutowało, wiek emerytalny trzeba stopniowo podnosić do... 76 lat. Tak, aby jak najmniej ludzi mogło dożyć emerytury...


Niemcy mogli sobie pozwolić na obniżenie wieku emerytalnego co najmniej z dwóch powodów. Po pierwsze: z roku na rok transfer pieniędzy z Polski do Niemiec jest coraz większy. Przepompownia zysków trwa w najlepsze, bowiem niemieckie firmy w dużej części opanowały strategiczne gałęzie polskiego przemysłu, sektora finansowego i komunalnego. Po drugie: spora grupa Polaków wyjeżdża do Niemiec, by pracować tam za pół-darmo. Mówimy tutaj o około 300-500 tys. osób, które co roku wspierają niemieckie PKB swoją ciężką pracą, za co otrzymują znacznie mniejsze wynagrodzenia aniżeli rodowici Niemcy. To wszystko sprawia, że niemiecki Bundestag mógł uchwalić pakiet ustaw, które umożliwiają przejście na pełnopłatną emeryturę już po osiągnięciu 63 lat.

Co innego w Polsce. Nie dość, że ekipa PO-PSL podniosła wiek emerytalny do 67. roku życia, to zdaniem wielu ekspertów, aby system emerytalny się nie załamał, a państwo nie zbankrutowało, granicę tą trzeba będzie Polakom stopniowo wydłużać z obecnych aż do 76 lat. Wszystko przez gigantyczny deficyt ZUS (składki pracujących nie wystarczają na pokrycie wydatków związanych z bieżącymi emeryturami i rentami), ujemny przyrost naturalny, wielomilionowa emigracja, a w konsekwencji - szybkie starzenie społeczeństwa, które prowadzi do zwiększenia liczby emerytów kosztem czynnych zawodowo. Obecnie na jednego emeryta przypada pięć osób w wieku produkcyjnym (w wieku 15-64 lata), a mimo to ZUS już ma poważne problemy ze ściągnięciem odpowiedniej kwoty pieniędzy ze składek na wypłatę bieżących emerytur. W ubiegłym roku ZUS-owi zabraknie na ten cel 33,9 mld zł. Kwota ta jest pokrywana z pieniędzy podatników, powodując tym samym paraliż wydatków państwa w innych dziedzinach, takich jak służba zdrowia czy obronność. Niestety z roku na rok deficyt ZUS będzie drastycznie wzrastał. Według szacunków samego ZUS-u w latach 2015-2019 wszystkie składki pobierane od pracowników i przedsiębiorców będą na tyle niskie, że z budżetu państwa trzeba będzie zabrać na poczet wypłaty bieżących emerytur gigantyczną kwotę 356,5 mld zł. W tym kontekście warto zauważyć, że jeśli tendencje się nie odwrócą, to w 2060 r. na jednego emeryta w naszym kraju będą przypadały mniej niż dwie osoby w wieku produkcyjnym! Zdaniem ekspertów z Ośrodka Badań nad Migracjami, aby system emerytalny się nie załamał, a państwo nie zbankrutowało, wiek emerytalny w 2050 r. powinien wynosić minimum 73 lata, a w 2060 już 76 lat.

Niestety podniesienie wieku emerytalnego to tylko jeden z warunków utrzymania całego systemu przy życiu. Kolejnym będzie obniżenie wysokości wypłacanych emerytur do poziomu głodowego (co już się dzieje - Kapitalny przewał emerytalny: w ciągu 5 lat władza obniżyła ludziom emerytury o połowę!) oraz zdecydowane poluźnienie polityki imigracyjnej, tak oby obcokrajowcy chętniej osiedlali się w naszym kraju. Zdaniem Pawła Kaczmarczyk z Ośrodka Badań nad Migracjami, aby skutecznie zatrzymać spadającą liczbę ludności Polski, nasz kraj będzie musiał stać się "krajem wielokulturowym, krajem masowej migracji".

Źródło: niewygodne.info.pl



Urzędnicy mogą wiedzieć o nas wszystko! Nawet to, co wyrzucamy do śmieci. W Poznaniu i okolicach, w nowym roku, mieszkańcy domów jednorodzinnych muszą dokładnie oznaczać swoje odpady.

imagsssacc f5420


I to nie tylko kodem kreskowym. Każdy worek ma podany adres

—w TVN 24 powiedział prof. Stanisław Żerko z Instytutu Zachodniego w Poznaniu.

Po co urzędnikom tak precyzyjna wiedza o śmieciach i o tym, do kogo one należą?

Walerian Ignasiak ze Związku Międzygminnego „Gospodarka Odpadami Aglomeracji Poznańskiej” zapewnia, że chodzi tylko o rozeznanie, a kody na workach mają pokazać, czy obywatele segregują śmieci zgodnie ze złożonymi deklaracjami. To jednak może oznaczać grzebanie w śmieciach, a tego obawiają się mieszkańcy.

Nie chcę, żeby ktoś grzebał w moich śmieciach, to są moje osobiste sprawy, w końcu płacę za ich wywóz

—mówi jeden z mieszkańców Poznania.

Na tej podstawie można zauważyć, czy ktoś jest bardziej lub mniej zamożny. Nie trzeba zaglądać do śmieci, wystarczy spojrzeć na liczbę worków. Dla niektórych może to być wskazówka, który dom warto okraść

—komentuje inny.

Walerian Ignasiak - rzecznik GOAP (Gospodarka Odpadami Aglomeracji Poznańskiej) tłumaczy, że na początku firmy odbierające odpady nie będą podchodzić do nowych zasad zbyt rygorystycznie. Będzie czas na to, by mieszkańcy Poznania i powiatu przyzwyczaili się do zmian, a nowe wytyczne mają usprawnić odbiór odpadów.

W każdym razie śmieci przestają być anonimowe. Na workach w Poznaniu będą kody kreskowe, w Opolu w kontenerach zainstalowane zostaną czipy, a w Olsztynie powstaje specjalna aplikacja na telefony komórkowe, dzięki której będzie można donieść na sąsiada, że ten nie segreguje odpadów.
 Co jeszcze wymyślą urzędnicy?

Źródło: wpolityce.pl


W Wielkiej Brytanii 72-letnia Kathleen Danby została skazana na trzy miesiące więzienia za przytulenie 19 – letniej wnuczki wbrew nakazom służby społecznej.


Starszą panią aresztowano wieczorem w Filharmonii w Liverpoolu, gdy ta oglądała pokaz komika Kena Dodda, podaje FAP.

„Podczas koncertu, Kathleen Danby została poproszona, aby przejść do holu, mówiąc, że jacyś ludzie chcą z nią rozmawiać” - powiedział 37 - letni syn aresztowanej. „Kiedy wyszła, czekało na nią dwóch policjantów, którzy odczytali jej prawa ".

Policja zatrzymała kobietę na wniosek pracowników służb socjalnych na podstawie zdjęć zrobionych w kwietniu minionego roku. Widać na nich, jak babcia przytula wnuczkę.


W 2007 roku, kiedy dziewczynka miała 11 lat, była pod obserwacją pracowników socjalnych. Chodziła wówczas do szkoły z internatem. Przez rok nie mieszkała z babcią, a jej ojca oskarżono o molestowanie dzieci. Podczas jednego ze spacerów, dziewczyna wpadła w furię i wybiegła na ruchliwą autostradę.


Ojcu, który przebywał w więzieniu, nie wolno było komunikować się z córką. Mimo zakazu, spotykał się z nią jednak na przepustkach, za co został ponownie skazany.


Dziewczynka 170 razy uciekła z internatu, bo dziecko chciało mieć kontakt z babcią, a tego jej zabroniono. Starsza pani mogła widywać wnuczkę tylko raz w miesiącu pod czujnym okiem pracowników socjalnych.


Zakaz zniesiono, gdy dziewczynka osiągnęła pełnoletniość. Okazało się jednak, że relacje babci z wnuczką nadal są pod silnym nadzorem pracowników służb socjalnych. Sfotografowano, jak kobiety się przytulają. W tej sytuacji sędzia stwierdził naruszenie prawa i na tej podstawie wydał nakaz aresztowania i skazał Kathleen Danby na trzy miesiące więzienia.

 Materiał video w j. angielskim:
https://www.youtube.com/watch?v=AuLhUrLHm6A

Źródło: zmianynaziemi.pl